m-q

@Bajo-Jajo jak nie kradzież, jak kradzież

Bajo-Jajo

@m-q chodzac piechota okradasz mzk

piekac pizze w domu wg przepisu pizzerni tez ich okradasz

nie ma czegos takiego jak niesprzedane produkty

m-q

@Bajo-Jajo nie masz, widzę, pojęcia, czym jest własność intelektualna Jak ukradniesz czyjś projekt i zaczniesz produkować i sprzedawać kopie jego produktów, to on ten projekt nadal posiada, nie utracił go i może nadal produkować swoje. Uważasz, że to nie kradzież?

Bajo-Jajo

@m-q nie, dlaczego by miala to byc to kradzież?

emdet

@Bajo-Jajo kradzież. Absurdem jest jedynie podawanie jakoby firma straciła z racji tego pieniądze mnożąc pobrania przez cenę filmu/gry.

GrindFaterAnona

@emdet dlaczego absurdem? To są wlasnie niezrealizowane, potencjalne zyski

emdet

@GrindFaterAnona Potencjalne zyski, ale nie strata.

GrindFaterAnona

361 § 2 kodeksu cywilnego pokrycie szkody ma zapewniać pełne odszkodowanie, a więc zarówno za poniesione straty, jak i za utracone korzyści

@emdet nawet ubezpieczalnie wyplacają utracone korzysci ale wg ciebie jak cos nie przeszlo przez twoje ręce, to ci sie nie nalezy


Może przyklad ci pomoże.

Masz 100 owiec, ze strzyzenia ktorych masz roczny dochód 100 tyś zl. Tuz przed strzyżeniem padles ofiarą debili mysliwych, ktorzy wystrzelali ci 80 % stada. Zostali zidentyfikowani i zlapani ale wiesz, ze nawet jak ci odkupią te owce, to juz w tym roku nie zdazy im urosnąć dluga wełna. Bedziesz sie od nich domagał odszkodowania tylko za zabite owce za ktore kupisz nowe owce czy tez 80 tys ktore normalnie bys osiagnal, gdyby ci sie nie wpierdolili w robotę?

GrindFaterAnona

@emdet inny przyklad. Złodziej ukradl ci narzędzie pracy. Przepadlo ci sporo zleceń. Zarzadasz od niego zwrotu maszyny czy jednak z potencjalnych korzysci tez cie okradl?

emdet

@GrindFaterAnona rozumiem, że bardzo starasz się mnie przekonać, ale to zupełnie nie to. Tu nie ma miejsca zabieranie komuś narzędzia pracy. To jest kwestia znacznie bardziej skomplikowana, mająca bardzo wiele różnych aspektów niż tylko kradzież/nie kradziez. I ciężka nawet do określenia czy zawsze jest jednoznacznie zła, zważając choćby na wyniki badań wskazujące na zwiększone czasami przez piractwo przychody z filmów.

Tym samym, policzenie sobie po prostu ściągniętych kopii jako kopii które nie zostały sprzedane i stwierdzenie że o, tyle straciliśmy - jest głupie, jest to koszmarne uproszczenie niemające związku z rzeczywistością.

Zaloguj się aby komentować