Handlujesz w sieci - okazjonalnie lub na większą skalę - sprzedając nawet używane graty, których nie używasz? Oferujesz w sieci usługi, np. remontowe albo nawet korepetycje, a może chcesz wynająć mieszkanie? Przeczytaj uważnie, zapiorunuj i podlinkuj dalej jeśli uważasz, że to ważne.

Szczegółowe dane o transakcjach osób handlujących w sieci, a także np. wynajmujących mieszkania, trafią do skarbówki. Dodatkowo nasze konta na Allegro, OLX czy Vinted będą mogły być zablokowane, a wypłaty wstrzymane.

Wdrażająca unijną dyrektywę DAC7 ustawa ma zapobiegać wyłudzeniom podatkowym.

"W ciągu kilku dni ustawę ma podpisać prezydent, który według naszych informacji nie ma do nowego prawa żadnych zastrzeżeń. A to oznacza, że nowe przepisy wejdą w życie od 1 lipca" - napisała GW

Ustawa wprowadza mechanizm polegający na tym, że e-platformy proszą o dane sprzedających, następnie przekazują je skarbówce, a ta sprawdza, czy dana osoba, handlująca np. na Allegro, odprowadza należne podatki czy ich unika. "Sprawdzane mają być zarówno osoby mające zarejestrowaną własną działalność gospodarczą, jak i zwykli Kowalscy" - podkreśliła "GW".

E-platfromy do 31 grudnia 2024 r. muszą "dopełnić procedur należytej staranności", czyli ustalić szczegóły, w jaki sposób i od kogo będą zbierały informacje. Konkretne raporty o sprzedających muszą przekazać skarbówce do 31 stycznia 2025 r. "Jeśli e-platforma nie przekaże danych o handlujących do skarbówki, grożą jej kary" - głosi inFakt

Obowiązkiem raportowym zostaną objęci ci sprzedawcy, którzy w ciągu roku sprzedadzą lub udostępnią na danej platformie co najmniej 30 ofert. "Obowiązek obejmie również tych, którzy w ciągu roku dokonają sprzedaży towarów na łączną kwotę przekraczającą 2 tys. euro na danej platformie, bez względu na liczbę transakcji czy wystawionych ofert" - podkreślono.

W praktyce oznacza to, że jeśli np. wystawimy po 10 ofert sprzedaży w ciągu roku na OLX, Allegro i Vinted, nasze dane nie trafią do skarbówki (oczywiście pod warunkiem, że wartość sprzedaży na danej platformie nie przekroczy 2 tys. euro) - wyjaśniła "GW".

"Skarbówka skontroluje nas natomiast, gdy tylko na jednej z platform zamieścimy co najmniej 30 ofert sprzedaży. I nie będzie miało znaczenia, czy te transakcje zostaną zrealizowane" - czytamy w artykule.

Ustawa zakłada, że do fiskusa mają spływać również dane osób, które na platformach cyfrowych oferują najem pokoi, mieszkań czy domów oraz garaży i parkingów.

Poza tym pod lupą skarbówki znajdą się "usługi świadczone osobiście". Chodzi np. o osoby przeprowadzające remonty czy kierowców, którzy swoje usługi proponują za pośrednictwem e-platform.

"Wyborcza" podkreśliła, że w sytuacji, gdy dany sprzedawca nie przekaże potrzebnych danych platformie, ta w pierwszej kolejności zablokuje wypłatę wynagrodzenia za sprzedawane towary czy usługi. "Gdy sprzedający wciąż nie będzie chciał przekazać danych, e-platforma zablokuje konto sprzedającego" - dodano.

#handel #internet #allegro #olx #vinted
VonTrupka

żeby się dobrać prawdziwym wyłudzaczom VATu, co odczułby budżet państwa, to w urzędach musieliby zasiadać kompetentni ludzie, oczywiście we współpracy ze służbami mundurowymi, którzy byliby również odpowiednio wynagradzani za wykrywanie takich wałów


a z polskiego obywatela, który wystawił coś za kilka groszy pomnożonego przez dajmy na to 20mln, bo przy takiej skali kilka pln per capita ma już sens - zedrze byle łachudra ze skarbówki


jak osoba lub osoby pracujące w orlenie - spółce skarbu państwa - utopiły1,5mld zł to za to nikt nie beknie

ot, spółki skarbu państwa przepierdalają milirad za miliardem, ale za to rząd wynagrodzi sobie wyciskając obywatela jak cytrynę

MostlyRenegade

@VonTrupka w takich chwilach należy sobie przypomnieć "lekcję inwestowania" z "Misia". Ci, co robią wały na grubą kasę są albo kryci przez luki prawne, albo mają dobrych mecenasów, a zwykłego Kowalskiego byle łajza weźmie za tyłek.


Co takiemu osrajtkowi grozi za przej*banie 1.5 mld? No niewiele, bo nie wziął tego do własnej kieszeni. Możesz mu co najwyżej zarzucić niegospodarność i działanie na szkodę spółki, ale to jeszcze musisz udowodnić w sądzie.


Wszyscy są równi wobec prawa, ale nie wszyscy mogę się równie skutecznie przed nim bronić.

Jadlem-rogale

Olx chyba zapowiedział, że przekaże tylko te zrealizowane z wysyłką olx bo tylko to można udowodnić, wystawić możesz sobie wszystko, ale jak nie ma potwierdzenia sprzedaży, to możesz równie dobrze powiedzieć, że nikt nie kupił i wywaliłeś. Szaraczków nie będzie nikt gonił za 300 zl dochodowego, bo to się totalnie nie opłaca z perspektywy urzędu, aby takimi groszami się zajmować, co innego quasi zawodowych handlarzy którzy z olx uczynili sobie sposób na życie.

Zaloguj się aby komentować