Grudniowej extra pieniężnej kołchoźniczej dziś było dla jego to i w końcu ciepły posiłek op sobie zafundował, robiąc go w tej obesrsnej, obejszczanej, zaśmierdzonej kuchni. Co jest nie lada wielim świętem i rzadkością. Nic tylko wstawić tam piec kaflowy na fajerki i kuchnia jak u Kononowicza w domku drewnianym. Gar klusków sosie pomidorowym z minsym, scybulkq, serem i groszkiem, kicha bedzie zapchana do jutrzejszego południa, a i jescze na 2 dni starczy. Produkty brandowane Owadem za 29 zł łącznie, jakbym wziął porófki to by minimalnie taniej wyszło.
#przegryw #jedzenie
