Zdecydowanie odpowiedziałbym:
- ciągi alkoholowe
#przegryw #feels #upodlenie #alkoholizm
@Piwniczak1991 moje ciagi mefedronowo-alkoholowe to byly najlepsze przygody wiec nie wiem co w tym zlego. Mozna by jedynie zalowac ze policja troche za czesto uprzykrzala zycie.
Fajne, żaba siedzi w Japońskiej Izakai
@NORIVOTSET co złego? Rozwalone podroby/operacje, padaczki, omamice z halucynacjami i psychozami.
@Piwniczak1991 No pamiętam jak po szkole której nie skończyłem, ojciec wyjebał mnie z chaty i wpadłem 2 tygodniowy ciąg alkoholowy z różnymi osobami. Dziennie miałem przygody, nie doświadczyłem kaca, miałem puste kieszenie a zawsze miałem plecak alkoholu i kieszenie fajek. To był najdłuższy, od lat max 2 dni.
Nieważne. Napijmy się!
@Neetowiec 2 tygodnie? U mnie to wielomiesięczne, kilkulitrowe.
@Piwniczak1991 Jak czuje się człowiek co po kilku miesiącach odrzuca alkohol? Po prostu to było browarkowanie czy waliłeś na ostro? Bo Ja po tych 2 tygodniach, trafiłem na sor pod kroplówkę z glukozą, witaminami itd. Po pierwszej dawce nawet nieświadomie moc oddałem, ale mówię przez 2 tygodnie piłem minimum 0,5 l wódki na głowę, 5 browarów i 2 wina a czasem nawet mocniej. Zgona miałem tylko w pierwszy dzień, potem sączyłem i robiłem sobie dziennie po kilka drzemek, jadłem też mało.
@Piwniczak1991 ja tam nigdy czegos takiego nie mialem, mniej alkoholu wiecej narkotykow bierz
@Neetowiec na ostro, u mnie rekord zatrzymał się na 9 promilach i OIOM. Z OIOM na gastro, a potem wielomiesięczny powrót do normalności.
@Neetowiec alko nie klepało mnie już potem wcale, a każde zejście to była potężna delirka. Nie piję od prawie 20 miesięcy.
@Piwniczak1991 skoncz z alko; przerzuc sie na psylocybine/"grzyby" w mikrodozowaniu jeseli masz problemy z calkowitym odstawieniem
@Lime nie piję wcale.
@Piwniczak1991 tak trzymac!
@Lime grzyby też są przereklamowane jeśli chodzi o ich fantastyczną skuteczność. Bez chęci i samodyscypliny nic to nie da bo to "tylko" narzędzie. Znam ludzi co mikrodozują 2-3x w tyg a w weekendy chlają na umór. Jak byli dupkami przed tak są i po. Sam się nimi wspomagam jak nawracają mi stany depresyjne. Praktycznie po jednej mikrosesji na kolejne 2 tyg mam stabilny nastrój. Niestety nie mogę po nich wydajnie pracować, jestem zbyt rozkojarzony. Są tacy których psajko wrzucają w zonę ale to nie jest reguła. Tak jak powyższe. Dla mnie psylo to przede wszystkim bardzo dobry, naturalny, lek przeciwdepresyjny i czasem do resetu ale od dawna nie sięgałem po większe dawki. Nie mam na to teraz sił i głowy zmagać się z tym co tym razem pokażą i w jaki sposób mnie zmienią.
@banan nie ma czegos takieg jak cudowna pigulka, ktora nam bezwysilkowo we wszystkim pomoze ¯\_(ツ)_/¯
@Neetowiec Gdzie spałeś? Skąd brałes na alko? pytam bo u mnie może być niedługo podobna sytuacja że wyląduje na ulicy bez grosza xD
@WiejskiHuop Ja się wmieszałem w grupę punków z mojej okolicy, spałem zazwyczaj za dnia u kogoś na chacie. Alko samo się pojawiało, lub jeden punk wypożyczał z sklepu. Pod koniec oni powiedzieli że jadą do berlina, to ja wróciłem do domu.
@WiejskiHuop oszczędności, spałem na materacu w domu.
Zaloguj się aby komentować