Foty przywiezione przeze mnie z Albertiny (polecam, baaaardzo fajne muzeum) w Wiedniu. Carl Grossberg (1894-1940) był niemieckim malarzem, podobnie jak przywoływany przeze mnie wcześniej Franz Radziwill, wiązanym z "nową rzeczowością" (Neue Sachlichkeit). Wikipedia podaje, że początkowo jego rodzina nosiła bardziej francuskie nazwisko "Grandmontagne", ale ojciec Carla zamienił je na niemieckie. Grossberg, co ciekawe, studiował w 1921 r. w Bauhausie (jeszcze w Weimerze, ten sławny budynek Bauhausu jest w drugiej lokalizacji szkoły, czyli w Dessau) u Lyonela Feiningera, malarza wiązanego z ekspresjonizmem.
Grossberg walczył w obu wojnach światowych, w trakcie drugiej służył jako oficer w Polsce. Jego śmierć jest dość tajemnicza - podobno jedne źródła podają, że zginął w wyniku wypadku samochodowego jaki zdarzył mu się podczas urlopu jesienią 1940 we Francji (niedaleko Laon), inne zaś, że sam targnął się na swoje życie.
Pierwszy z obrazów to "Weiße Röhren" z 1933, drugi zaś to "Die Papiermaschine" z 1934. Trochę przypominają mi one twórczość Francisa Picabii.
#malarstwo #art #sztuka #rainpodrozuje #podroze
Grossberg walczył w obu wojnach światowych, w trakcie drugiej służył jako oficer w Polsce. Jego śmierć jest dość tajemnicza - podobno jedne źródła podają, że zginął w wyniku wypadku samochodowego jaki zdarzył mu się podczas urlopu jesienią 1940 we Francji (niedaleko Laon), inne zaś, że sam targnął się na swoje życie.
Pierwszy z obrazów to "Weiße Röhren" z 1933, drugi zaś to "Die Papiermaschine" z 1934. Trochę przypominają mi one twórczość Francisa Picabii.
#malarstwo #art #sztuka #rainpodrozuje #podroze
Zaloguj się aby komentować