#filozofiadlajanuszy #psychologia #buddyzm #okultyzm
Pustka to nie nieistnienie samo w sobie, to nie brak.
Bo będąc w niej coś jednak się dzieje, coś nas dotyka, wchodzi z nami w interakcje.
Pustka to przepaść między jednym a drugim, to okres przejściowy, pustka to nawyk uniku; odwrócenia głowy.
Mówiąc pustka, mam na mysli pewne miejsce w psychice gdzie swobodny ruch myśli zamiera, gdzie emocje gestnieja a ich masa nas przytłacza wywołując często odrętwienie intelektualne czy często też cielesne.
A może lepsza nazwa to kondensat?
TheLastOfPierogi

@Szlachetkin_Szalony kondensat to IMHO znacznie lepsza nazwa.


Pustka to pustka, matematyczne zero, brak czegoś. IMHO to stan przed wykształceniem naszej świadomości i po jej śmierci. Po prostu nieistnienie, bez żadnej myśli, emocji, świadomości, poczucia ja.


Nasz umysł jest mało kompatybilny z ideą "niczego" (wszak samo "wymyślenie" matematycznego zera, trochę ludzkości zajęło). Tam, gdzie jest świadomość, gdzie jest "ja" IMHO nie może być mowy o "pustce".

Dan188

@Szlachetkin_Szalony W mojej opinii pustka to jest sposób percepcji. Po prostu nic nie dodajesz ani nic nie ujmujesz danemu zjawisku. W kontekście buddyzmu np. może to być podejście do obserwacji swojego oddechu podczas medytacji. Siedzisz obserwujesz w chwili obecnej czyste doznanie bez dodawania swoich komentarzy, myśli itd.


Albo załóżmy, że pojawia się jakiś ból. Osoba która "nie korzysta z pustki" od razu się z nim zidentyfikuje i będzie myśleć o nim jako o tym, że "to mnie boli, to mój ból, jest mi źle" pustka natomiast nic nie dodaje ani nic nie ujmuje. Taki sposób podejścia to jest w mojej opinii pustka, czyli dany sposób myślenia. Bo oczywiście można to pojmować w kontekstach abstrakcyjnych typu że z pustki wszystko wychodzi i ostatecznie do pustki wchodzi, jest podstawą każdego bytu czy coś.


Celem tej doktryny o "pustce" czy jak to tam chcecie nazwać jest raczej kwestia tego żeby służyła praktycznym kwestiom wyzwolenia spod cierpienia, a nie abstrakcyjnym pytaniom typu "Czym jest wszechświat?" . Chodzi o pokazanie tego jak niepoprawna percepcja może tworzyć dodatkowe cierpienie. Celem jest wyzbycie się przywiązania do poglądów, założeń, opinii itd.

Zaloguj się aby komentować