W pełnym uzbrojeniu na kuniu podjechłbym do takiego smoka:
szmok: Czego? Znowu rycerz do zjedzenia?
vredo: nieee, ja tylko ognia chciałem do fajka, dmuchniesz?
szmok: *chuch*
vredo: Dzięki. A Mogę zadać ci jedno pytanie? (wyciąga dwie beretty jak boguś linda)
Zaloguj się aby komentować