Na wstępie chciałbym podziękować za komentarze w poprzednim poście, zauważyłem wasze pytania odnośnie pojemności i temat Arcyruchańska przedstawię w części III. Pojemność to niezwykle śliska i kosztowna sprawa, a ja ze swoim ośmioletnim doświadczeniem pomiarowca elektryka jestem za cienki w uszach. Poczekam, aż mój inżynier specjalizujący się w tej kwestii wróci z urlopu, czyli za tydzień. Nie mogę ryzykować, że swoją radą wystawie kogoś na ogromne koszty - źle potem będę spał w nocy.
Wracając do tematu czyli niesłusznie naliczonych opłat.
Patologia: Klient miał źle zamontowany licznik, więc energetyka postanowiła naliczyć dodatkowe opłaty za 5 lat wstecz.
Wyobraźcie sobie, że chodzicie do jakiegoś sklepiku codziennie po bułki. Pani wystawia rachunek, więc wy płacicie. Mija parę lat i zauważasz, że cena za bułki jest do góry nogami i pani za mało liczy. Zwracasz uwagę na błąd, a ekspedientka wystawia nie tylko nowy rachunek ale także żąda zaległych pieniędzy. Śmiejesz się jej w twarz, a następnie wychodzisz bo prawnie nic ci nie mogą zrobić, a sklepów jest parę w okolicy.
W przypadku energetyki wygląda to inaczej, witamy w świecie patologii.
Przykład 1: Klientowi zmienili licznik i zaczął raptem dostawać mniejsze rachunki. Ucieszony i uradowany płacił regularnie, on się na elektryce nie zna więc nie poruszał tematu, uznał że tak ma być. Po 5 latach przyszła energetyka by wymienić licznik i zauważyli błąd w układzie pomiarowym, klient miał niestety za długi język i przyznał, że faktycznie “dziwnie niskie rachunki były”.
Efekt: Naliczyli mu dodatkowych opłat 5 lat wstecz, sprawę w sądzie przegrał.
Powód: Wiedział ale nie powiedział, okazuje się że jako klient masz wiedzieć ile energetyka powinna ci naliczać.
Przykład 2: Klient zamówił usługę pomiarową by dobrać urządzenie kompensacyjne. Firma wykonująca pomiary wykazała, że faktury z energetyki w żaden sposób nie pokrywają się z ich analizą sieci. Nakazano wezwać energetykę i sprawdzić układ pomiarowy, a kompensator zamontować dopiero po fakcie.
Efekt: Naliczono dodatkowo ponad 200 tysięcy. Poszedł do sądu, najpewniej wygra bo ma dobrego mecenasa + wsparcie firmy od pomiarów, ale fakturę musiał zapłacić.
Powód: W sumie to brak, ale spróbować warto. Może następnym razem trafi się taki bez solidnych pleców.
Opinia: To już nawet nie jest ruchanie, to już jest brutalny gwałt. Nie wiem jakim trzeba być karłem moralnym aby w ogóle wpaść na coś takiego. Definitywnie dawno komuś chaty nie spalono, że ma czelność naliczać za swoje błędy.
Rozwiązanie:
Najważniejsza jest kolejność działań oraz przygotowanie się na najgorsze.
-
Nie kombinować i pogodzić się z faktem. Prędzej czy później przyjdą wymienić licznik, więc tak czy siak się wyda. Im szybciej sam to ogarniesz tym lepiej.
-
Wezwij zaufaną firmę specjalizującą się w kwestii pomiarów analizy sieci. Jak nie masz zaufanej to najlepiej taką z okolicy, znającą miejscowego operatora. Przedstaw im problem na wstępie, dzięki temu szybko wyeliminujesz januszexów bo tylko rzetelne i doświadczone firmy biorą się za walkę z energetyką. Poproś ich o poradę w tej kwestii, powinni cię poprowadzić za rączkę jak dziecko przez drogę. Energetyka wymaga zazwyczaj 7 dniowych pomiarów, więc będzie czas na edukację i papierkową robotę, bo i tak będą musieli przyjechać parę razy.
-
Mając za sobą pomiary oraz wypełnione formularze wzywasz energetykę, aby dokonali sprawdzenia układu pomiarowego bo według dokonanej analizy liczą za mało na swoją niekorzyść.
-
Nie wyżywać się na ekipie z energetyki, oni tylko wykonują polecenia. Pamiętać o protokółach. Podpisy i daty muszą się zgadzać na wszystkim co jest z papieru, nic na gębę.
-
Liczyć na to, że odpuszczą. Choć z mojego doświadczenia, im większy hajs tym większe ryzyko.
-
Uszykować widły i pochodnie, a następnie znaleźć ludzi wystawiających te haracze.
Może trochę za ostro wypowiedziałem się odnośnie monterów. Nie możecie mieć pretensji do elektryka, który ustawia inwerter według zaleceń zagranicznego producenta. Jesteśmy jedynym krajem z tak pokurwionymi taryfami, normalnie cosfi 1.0 jest zalecany jako docelowy. Zawsze jak przedstawiam ten problem komuś z zagranicy, to patrzą na mnie jak na masochistę z ambicjami na samobójcę. Dla nich fakt, że walczymy z idealnym współczynnikiem mocy jest z jednej strony fascynujący, a z drugiej odrażający.
Parę lat temu weryfikowałem firmy startujące do przetargu na urządzenia do zwiększania efektywności energetycznej, startowało wiele producentów z paru krajów. Nawet długonosi byli pod wrażeniem tego jak bardzo dajemy się dymać.
W części trzeciej: Pojemność - czyli arcymistrzostwo w dojeniu.
#patoenergetyka #elektryka #energetyka
Też padłem ofiarą tego procederu. Licznik praktycznie od montażu nienaliczał zużycia na jednej z faz. Był zamontowany krótko po tym jak się wprowadziłem do mieszkania to nawet nie miałem szans zauważyć że spadło zużucie prądu.
Energetyka po paru latach po prostu pomnożyła sobie rachunki przez 3/2 i wystawiła fakturę.
@ToTrocheBardziejSkomplikowane jeszcze parę lat temu bym się śmiał z ciebie, że się tak łatwo dałeś wydymać "bo trzeba było do sądu". Teraz po paru przegranych sprawach, jedyne co mogę zrobić to współczuć.
Zakłady przemysłowe z zapleczem technicznym i prawnym oraz kontaktami w energetyce potrafią przegrać sprawę w sądzie, więc ci mniejsi odbiorcy w mieszkaniach tym bardziej.
@Pir_oman Niestety ale od kilku lat w sądzie mamy procedurę która polega na tym, że kto ma więcej dowodów w sprawie ten zwyczajnie ją wygrywa. A kto ma zarchiwizowaną historię odczytów z X lat wstecz, jeśli nie sama "energetyka"?
Z ciekawości zapytam ile ciągną się sprawy tego typu? Jak jest z rzeczoznawcami przy tego typu sporach? Miałem sam raz sprawę z wykonawcą od rekuperacji i zeszło się 4 lata. Raz że sąd dawał ciała z terminami, ale dwa na całe województwo mazowieckie jest bodajże 2 (słownie dwóch) powszechnie uznawanych przed sądami rzeczoznawców z izby budownictwa.
@splatch energetyki RODO nie dotyczy. W każdej chwili mogą wziąć faktury z poprzednich lat, porównać i szybko wykryć błąd, lecz łatwiej jest zwalić odpowiedzialność na klienta.
Rekordzista 6 miesięcy, a w drugą stronę to już 5 rok i końca nie widać - klienta stać i robi to w imię zasad, a nie pieniędzy, planuje ich ciągać po sądach w nieskończoność.
Zaloguj się aby komentować