Ehh...i zas jedna pinda wymyslila secret santa w robocie...czy ci ludzie maja tak duzo czasu, ze chce im sie chodzic po sklepach za prezentem dla randoma z zespolu? mam nadzieje ze uda sie wymigac tym razem..
41385544-9edb-40a5-9b18-323fca76c3e7
gryzli

@dywagacja dokladnie, ale wszyscy inni sa zachwyceni... zastanawiam sie czy oni naprawde to lubia czy tak dobrze udaja, zeby nie byc przypadkiem tymi ktorzy sa na nie, bo jeszcze ktos z managementu zobaczy.

3586

Ja to mam szczęście, w robocie szefowie urządzają wigilię, sporo ludzi już wyjedzie do rodziny na święta, więc jest taka kameralna atmosfera. Jedzenie, alkohol, muzyka, wszystko na luzie (o ile da się na luzie znieść suchary szefów). A jak nie chcesz to nie idziesz, proste. Co do tego co u Ciebie OP wymyślili - ja widzę więcej minusów, niż plusów. Nawet u mnie w rodzinie nie kupujemy prezentów sobie nawzajem, jedynie coś na zdrowie dla najstarszych i coś fajnego dla najmłodszych (po wcześniejszej konsultacji z rodzicami). A tak to nie wiesz co ta osoba lubi, na co jest uczulona, czy to nie będzie kolejny badziew na 5 minut.

gryzli

@3586 i prawidlowo. u mnie tez odeszlismy od kupowania sobie prezentow lata temu...a tu mam randomom kupowac. to bedzie test asertywnosci. rok temu sie zgodzilem bo wszyscy chcieli a nie chcialem sie wylamywac.

3586

@gryzli Noo asertywność to pierwsza i najważniejsza umiejętność do nauki w trakcie pracy. Nie przejmuj się zdaniem randomów czy kolegów w zespołu, bo oni po pracy mają Cię w dupie, a Ty zostajesz z nieprzyjemnym uczuciem "znowu dałem się w jakieś gówno wciągnąć". I nawet jeśli się na coś zgodziłeś to masz prawo zmienić zdanie. Ja się przestałam bać wyłamywać właśnie po uświadomieniu sobie, że najgorsze co może się stać, to pokręcenie głowami przez innych ludzi, a najlepsze to danie mi świętego spokoju.

Zaloguj się aby komentować