Dzisiaj wychodzę "na miasto" spotkać się dawno nie widzianym koliegą, a że go szanuje bardzo to zmuszam sie do wyjścia. Normalnie chłop by walnał 200 na hejnał i by się uspokoił, ale obiecałem sobie że nie będę już pił. Może mi nie odpierdoli dzisiaj szajba od zbyt dużej ilości bodźców. Na szczęście telefon będę miał przy sobie to będą także ze mną moi discordowi przyjacwele. #przegryw
Socjalizacja na siłę to jedna z nagroszych rzeczy jaka może być…
@bartlomiej_rakowski w zależności od przypadku, czasami trzeba na siłę, żeby ziomek nie zgnił w barłogu.
Dlatego powodzenia dla jego, niech idzie, a w barłogu gnicie to jest życie…
Zaloguj się aby komentować