Pierwsza wzmianka o zamku Tropsztyn pochodzi z dokumentu z 1390 roku, który wymienia się niejakiego Chebdę z Tropsztyna jako właściciela. Jednak badania archeologiczne wykazały, że zamek powstał już na przełomie XIII i XIV wieku jako warownia broniąca wówczas biegnącego tamtędy szlaku handlowego naWęgry. Budowla pozostawała w rękach rodu Chebdów aż do 1535 roku, kiedy to Prokop Chebda sprzedał ją kasztelanowi sandomierskiemu, Piotrowi Kmicie. Wkrótce potem obiekt przeszedł pod władanie Rodków i później Gabanów, którzy prawdopodobnie odbudowali zniszczoną twierdzę. Jednak na początku XVII wieku Tropsztyn był już całkowicie w ruinie.
Zamek wzniesiono na skalistym wzniesieniu, dominującym nad lewym brzegiem Dunajca. Posiadał on nieregularny owalny kształt, z bramą wjazdową umieszczoną w północno-wschodniej części. Mur obwodowy, wykonany z miejscowego piaskowca, miał grubość około 1,9 metra. Jego górna część była ozdobiona gankiem strażniczym, powyżej którego znajdowało się przedpiersie z krenelażem i strzelnicami. Wewnątrz zamku znajdowały się drewniane budynki mieszkalne. W drugiej fazie, z końca XIV wieku, przy południowym odcinku muru został wzniesiony murowany budynek mieszkalny o nieregularnym prostokątnym planie. Prawdopodobnie miał dwie kondygnacje i piwnice.
W kolejnej fazie, przypadającej na XV wiek, system obronny zamku został wzmocniony przez wzniesienie wieży na planie kwadratu, zlokalizowanej w północno-zachodnim narożniku. Wieża ta była oparta na masywnej narożnej skarpie i miała pięć kondygnacji, włączając w to piwnicę oraz drewnianą nadbudówkę z hurdycjami. W tym czasie zburzono zachodni odcinek muru obwodowego, a nowy został przesunięty ku zachodowi. W XV wieku powstał również parterowy budynek przy wschodnim odcinku muru, prawdopodobnie pełniący funkcję gospodarczą. W XVI wieku rozpoczęto budowę skrzydła północnego z dziedzińcem od strony zachodniej. Stara brama została zamurowana, a nowa została wykonana w murze przy wieży.
Zamek nie dotrwał do współczesności, aż do lat 90. XX w. Na wzgórzu zamkowym pozostały jedynie ruiny jego fundamentów. W latach 90. przeszedł on w prywatne ręce . Nowy właściciel, Andrzej Benesz, przeprowadził jego odbudowę, a właściwie wzniósł całkowicie nową strukturę, korzystając z nowoczesnych metod i materiałów.
Z ciekawostek można wspomnieć o ukrytym na zamku rzekomym skarbie Inków. Badania radiestetów wskazują na istnienie dużej komnaty, położonej 14-15 metrów pod ziemią, oraz obecność metali w tym miejscu. Według legendy, może to być skarb Inków, którzy podczas najazdu Hiszpanów uciekli z Ameryki Południowej do Europy, zabierając ze sobą znaczną jego część. Istnieje przekonanie, że na tym skarbie ciąży klątwa, i każda osoba, która spróbuje go odnaleźć, może nawet zostać pozbawiona życia.
#zamkipalace4sfor #zamki #podroze #zwiedzanie #malopolskie
@4Sfor dość ładny
@4Sfor byłem tam kiedyś ale pocałowałem klamkę... zobaczyłem tylko basztę w pobliskim Czchowie i to tylko z zewnątrz bo babce nie chciało się iść i jej otworzyć i zjadłem bardzo dobry placek po węgiersku w barze, był wtedy dzień przyjaźni polsko-węgierskiej
@pol-scot Tak bo Tropsztyn jest otwarty tylko w sezonie letnim. O Czchowię zrobię następny wpis. Tam to jest cyrk z tym zwiedzaniem. Bilety kupuje się w informacji turystycznej, a nie na miejscu, a poza tym właśnie trzeba ekstra się dogadywać, żeby ktoś tam raczył otworzyć basztę. Idealnie podejście dla zwiększenia ruchu turystycznego
@4Sfor no dokładnie, miała tylko baba szczęscie, że jeszcze nie wiedziałem że Tropsztyn jest zamknięty, na szczescie jest kilka eksponatów militarnych na wzgórzu
Zaloguj się aby komentować