#budujzhejto #budownictwo #budowadomu #dom #architektura
@bartek555 Z ciekawości spytam ile takie okno ze skosami kosztuje?
@bori musialbym zajrzec w rozpiskw, ale wszystkie okna 140 tys
@bartek555 czy to jest przyszły mostek?
@bartek555 o fakapy to będą wychodzić jeszcze przez jakiś czas... jak mi nawet nie budowa tylko patałachy zjadły nerwów to masakra
Ja do małego mieszkania przestałem brać ludzi z ulicy bo to nie ma sensu.
@2shy Ja wziąłem z ulicy, wszystkim to czytającym dam radę: TYLKO Z POLECENIA od osoby godnej zaufania.
@Marchew To niestety też nie zawsze działa, dwukrotnie się na tym przejechałem.
@jonas Więc czy jest jakiś słuszny plan działania? Poza działaniem samemu oczywiście.
@Marchew chyba nie ma, bo faktycznie na polecanych też się przejechałem. Co mogę robię sam. Często też poprawiam z pomocą Mario budowlanca, ale papy dalej nie umiem kłaść xD
@Marchew Jednego słusznego planu nie ma i raczej nie będzie, bo remont/budowa zawiera zbyt wiele zmiennych i czynników niemożliwych do przewidzenia. Ale z niedawno zakończonej budowy nowego domu mam kilka wniosków na ten temat:
-
Wszystko na papierze, mailu lub smsie, nic na gębę. Najlepiej kiedy inwestor (strasznie mnie śmieszy to słowo, bo dom dla siebie, w którym zamierza się mieszkać samemu, to wydatek konsumpcyjny, nie inwestycyjny, no ale dobra) oraz wykonawca podpisują obaj naniesione poprawki na papierowej wersji rysunków w dwóch kopiach albo chociaż jedna strona wykonuje zdjęcia tych poprawek.
-
Zdjęcia należy robić przed, w trakcie oraz po kładzeniu wszystkich instalacji. Jeśli to możliwe, zmierzyć najważniejsze odległości przewodów/rur/wszystkiego co pod tynkiem lub podłogą będzie ukryte oraz dokładnie to zanotować. Ułatwi to potem wiercenie ścian, żeby powiesić telewizor, półkę albo lampkę i nie przewiercić się przez żadne kable.
-
Przy majstrach dokonujących wyceny z pomiarów rzeczywistych łazić cały czas, patrzyć im na ręce co i jak mierzą, dopytywać czemu tak a nie inaczej, a potem samemu zweryfikować poprawność obliczeń metrów kwadratowych. Nie trzeba wiedzieć co to jastrych, arota albo paca, ale obmiar ścian lub podłóg według rysunków konstrukcyjnych budynku to zagadnienia z matematyki na poziomie szóstej klasy szkoły podstawowej.
-
Zbierać paragony i faktury, a jeśli przyjęło się rozliczanie z majstrami na zasadzie "panowie bierzecie z hurtowni na mój rachunek ile trzeba, bo ja się na tym nie znam", to prosić o pokazanie, gdzie to poszło i ile.
-
Pojawiać się na miejscu możliwie często, w tym bez zapowiedzi, bez uprzedzania telefonicznego, bez tłumaczenia co ja tu niby robię. No jak co, interesuję się na co idą moje pieniądze.
-
Rabaty w hurtowniach i składach budowlanych wykonawcy mają zazwyczaj większe niż pan Kowalski, który dwa razy w Castoramie kupił kołki rozporowe i silikon do kabiny prysznicowej. I tak przytną w chuja na materiałach, nie ma co się łudzić, ale kontrola wydatków i paragonów pozwoli choć trochę ukrócić proceder. Można jeździć samemu po jakiś szpej, ale nie ma co przyzwyczajać ekip do darmowego logistyka. Potem się rozleniwią i po byle pierdołę nie podjadą, tylko będą dzwonić, że potrzebny przyczłap do bulbulatora, a najtańsze są u Mietka za tymi garażami w lewo, tam mamy rachunek otwarty.
-
W kwestiach istotnych (ogrzewanie podłogowe, więźba dachowa, fundamenty) raczej unikać płatności gotówką bez faktury. Jeśli coś zacznie się dziać, to pisz se na Berdyczów, bo majster powie, że nie znam cię człowieku i nigdy cię na oczy nie widziałem, jaki wyciek? Drobnicę albo rzeczy łatwe do wyłapania w przypadku fuszerki można gotówką, nie ten to inny.
-
Przygotować się na efekt domina - ekipa A czeka na ekipę B, która czeka na fachowca C, który akurat wyjechał na szparage do Helmuta i wróci za miesiąc.
-
Nie poganiać, nie przyspieszać, nie cisnąć jak wiejski ekonom, bo raz że to chamskie i głupie, dwa że wtedy dochodzi do pomyłek, trzy że nieraz świeży beton czy tynk po prostu musi sam wyschnąć i świrowaniem nic się nie wskóra. Jednakowoż przy ewidentnym leceniu w kulki nie wahać się potarmosić za futro na grzbiecie i uprzejmie przypomnieć, kto tu komu płaci.
-
Nie wdawać się w relacje koleżeńskie, to zawsze skończy się źle. No bo co, koledze żałujesz woreczka cementu? Na kolegę będziesz się wydzierał, że krzywo zrobił? Żadnego bratania się, na wódkę można się umówić już po robocie i rozliczeniu.
-
Rozliczenie - wymagać pokwitowania, może być na byle kawałku papieru "kwituję odbiór kwoty X" i podpis. SMS też wystarczy, jeszcze raz - nic na gębę, w tych sprawach nie ma sentymentów ani skrupułów.
@jonas Fajny poradnik, ale jak to życie. Znajomy dopiął wszystko z papierami. Nie brał najtańszych, średnia półka! I tak musiał chodzić niczym inspektor, gówno budowlańcy... W połowie imprezy po kolejnym przelewie wykonawca się zwinął. Pechowo 200k zł w dupę. Inni potracili znacznie większe kwoty... Wykonawca najzwyczajniej w świecie zbankrutował. Kasa nie do odzyskania.
Dlatego dopisuję: płatność zawsze PO wykonanej pracy. Jeśli się strona nie godzi, szukać dalej...
@Marchew Też nie brałem najtańszych, ale wysoka cena wcale nie gwarantowała adekwatnej jakości. Jednego pogoniłem na kopach, bo nie rozumiał co się do niego mówi, olewał zakaz jarania szlugów na obiekcie i jawnie drwił z mojej żony. Nie to nie, naści tu grajcarka za to gówno któreś tu wyrzeźbił i poszedł won. Obsunęło się przez to o pół roku, bo musiałem czekać na takich, którzy nie jarają, nie drwią i rozumieją, ale warto było.
Gruba historia z tym bankructwem, miałem chyba szczęście, że mi nikt takiego numeru nie zrobił. Ale tak, kasa po robocie to naczelna zasada, z góry jedynie część na zaliczkę lub materiały, ale wtedy z paragonami/fakturami za wszystko.
@Marchew nie chce obrazac kolegi, ale to wyjatkowo glupie placic z gory. Jak pisze @jonas, ale ja nawet za material oddawalem jak byl juz na budowie. Z wiekszych robot rozliczalem sie etapami, z mniejszych po skonczeniu. Zadnych zaliczek. Nigdy.
@Papa_gregorio @2shy @Marchew Niestety nie zawsze się da, ja teraz jestem zmuszony wziąć z "ulicy".
@bartek555 @jonas @Opornik
Problem był trochę inny. Facet miał problem z bankiem, który ułożył harmonogram wykonania/odbioru robót w sposób irracjonalny. Aby dostać kolejną transzę musiał wykonać absurdalne rzeczy np. zainsalować pompę ciepła przed wykonaniem elewacji. W praktyce musiałby dostarczyć pompę, zainstalować ją ścianie, przedstawić jakieś papiery na wykonanie tego etapu. Następnie ściągnąć pompę, wykonać elewację i znów założyć pompę na docelowej konstrukcji wsporczej.... Aby uniknąć tych ceregieli, przedstawił problem wykonawcy. Ten ze zrozumieniem zaczął wykonywać kolejne etapy budowy (bez zapłaty!), dopiero po wykonaniu odpowiednich etapów zgodnych z harmonogramem banku mógł otrzymać kolejne pieniądze z kredytu i dopiero zapłacić wykonawcy za sporą część wykonenej pracy. Wykonawca jednak na tym procederze dogadał się o parę złotych (płatność do przodu) więcej przy tej "dużej" płatności... I tak to wyszło. Nie wiem jak się to spinało że zapłacił więcej bo transze i harmonogramy, ale no cóż rypło się.
@Opornik Dzwoń po wszystkich znajomych, rodzinie.
@Marchew ale pojebana akcja
@Opornik to też loteria, ja z ulicy znalazłem najlepszych hydraulików na świecie. No ale trzymam kciuki żeby było dobrze
@jonas że wszystkim się zgadzam, ale gdybym miał tyle czasu żeby jeździć, kontrolować i jeszcze niektórych w ogóle trafić kiedy łaskawie przyjadą to bym miał wystarczająco żeby samemu budować... najgorszy ten czas...
@Marchew co mam dzwonić jak remontuję coś z dala od domu.
@Papa_gregorio Bywa. mijam raz przypadek że wziąłem kogoś z polecenia i spierdolił. Tak czy inaczej bez faktury umowy i gwarancji nawet nie będę rozmawiał. Na szczęście mam w wielu dobrych znajomych prawników.
@Papa_gregorio Z czasem bywało różnie, a na budowanie samemu nie mam umiejętności, wiedzy ani narzędzi. Gniazdka, włączniki i oprawy oświetleniowe sobie sam zamontowałem, podobnie jak listwy z elektrozaworami do podłogówki albo monitoring. Ale to nie jest typowa budowlanka, o której nie mam większego pojęcia. Chociaż sumarycznie ładne parę tysięcy za robociznę nawet przy takiej drobnicy się udało oszczędzić.
A majstrom, którzy łaskawie nie raczą się pojawiać, można czasem pomachać kartą "płatność po robocie albo wcale" i terminy się magicznie znajdują. Chociaż to też nie jest żelazna reguła. Jedna firma od posadzek przemysłowych na zapytanie o wykonanie takiej w garażu spławiła mnie mówiąc, że w kilkudziesięciometrowe powierzchnie to oni się nie bawią i że jak będę miał halę na kilka tysięcy metrów, to żebym zadzwonił. Uczciwe postawienie sprawy, a nie nałapanie zleceń, a potem zbywanie klienta detalicznego, bo duża sieć sklepów czekać nie zamierza.
@bartek555 To dzień, który będziesz pamiętał jako ten, w którym budowałeś swój dom.
@bartek555 czy ja dobrze widzę to jest ten słynny styropian podłogowy?
co na nim będzie, OSB? Pod spodem zwykła gruba folia?
@Opornik dobrze widzisz ;) na tym bedzie specjalna folia, podlogowka i to zalane wylewka. Pod spodem folia budowlana 0,3mm.
@bartek555 jak gruby będziesz miał na tym jastrych? I czy anhydryt czy cement?
@VonTrupka 4-5cm, anhydryt
Fajne okna! Możesz wrzucić jakieś zdjęcia jak one wyglądają z zewnątrz?
W salonie sa ciekawsze ;)
@bartek555 jaka jest idea tak wysokiej i nieużytkowej przestrzeni?
@VonTrupka lubie przestrzen
@VonTrupka W Hiszpanii tak wysoka przestrzeń utrzymuje we wnętrzu komfortową temperaturę, bo cały upał gnieździ się pod sufitem na wysokości 4 czy 5 metrów. W naszym klimacie to głównie do wywoływania miłego uczucia w brzuszku, jeśli ktoś lubi otwarte wnętrza przestronne również w pionie.
@bartek555 Mało ci przestrzeni w robocie!?
@bartek555 bardzo ładnie, też tak chcieliśmy ale za mała działka i mieszkanie przez to mniejsze
@jonas ależ ja bardzo lubię przestrzenie, bo sufity na 3,5m to dla mnie minimum
ale jednocześnie nie lubię nieużytkowych przestrzeni tego typu, w szczególności gdy do utrzymania czystości musiałbym użyć drabiny
no gryzie mi się tutaj przestrzeń z użytecznością :<
@VonTrupka Drabina jest dla kobiet i karłów, męski mężczyzna kupuje myjkę do okien na długim patyku i załatwia sprawę w minutę osiem. Albo płaci komuś za umycie okien i wtedy już nic go nie interesuje, ma być umyte.
@jonas ja już widziałem te myjki na patyku i co nimi można
to już wolę nie ruszać takich okien
męski mężczyzna miałby płacić komuś za zrobienie tego co robią prawdziwi męscy mężczyźni? ( ತ_ʖತ)
@VonTrupka Zapłaci jakimś nielegalnym imigrantom albo kobietom, bo to będzie godne męskiego mężczyzny.
@bartek555 ściśle układaj ten styropian i wszystkie szczeliny opierdol pianką montażową, bo jak Ci to zacznie fruwać przy układaniu rurki to będzie wesoło. Gdybyś potrzebował sprawdzonych instalatorów, to się odezwij
@pawel-l-1 dzieki, wydaje mi sie, ze jest ulozone wykurwiscie ;) tesciu tez zadowolony, a to stary budowlaniec i przejrzelismy pol jutuba, wiec powinno byc ok 👌 hydraulik byl wczoraj to tez widzial i nie narzekal 😊
@pawel-l-1 co tu ma zacząć latać? Na styro przyjdzie folia, połowa tego i tak będzie czymś dociążona, bo rury swoje ważą a i tak układane będą od razu szpilowane do tego styro
@VonTrupka Skoro wiesz lepiej, to po co pytasz..
@bartek555 jesteś pewien że styro na piętrze/poddaszu kładzie się na folii? Tak mi się rzuciło w oczy a nie pamiętam już jak to u mnie było. Raczej chyba nie kładłem. Chyba że są dwie szkoły to co innego
@Bamse rozne szkoly, pytalem hydraulika, ktory bedzie robil i on kladzie zawsze
@Bamse byle była paroprzepuszczalna
@VonTrupka tu jest zwykla budowlana. Paroprzepuszczalna to chyba musi byc ta na styropianie?
@bartek555 przy okazji mogę Ci zdradzić dwa patenty:
- pompkę od ciepłej wody cwu podłącz do włącznika światła w najdalej oddalonej od kotłowni łazience. Zaoszczędzisz na wodzie która trzeba spuścić zanim poleci ciepła. Ale u Ciebie już elegancki tynk więc chyba za późno.
- patent na czarną armaturę żeby była czarna bez osadów kamienia. Podobno pokrywa się na woskiem samochodowym, nie wiem czy działa bo ja mam chromy.
@Bamse bede mial zmiekczacz wody na wejsciu, wiec kamienia bedzie duzo mniej. Musi byc mniej, bo kobita chce zloty, ale ba szczescie mat
@Bamse Mi doradzili, żeby pompkę do ciepłej wody podłączyć do gniazdka przez czasówkę programowalną, o coś takiego:
https://allegro.pl/oferta/programator-czasowy-timer-wlacznik-wylacznik-24h-13280205614
A potem ustawić pompowanie przez pół godziny na jakąś godzinę przed spodziewanym korzystaniem z ciepłej wody. Ustawiłem więc włączenie o 6:00, potem o 14:00 i potem o 19:00, co jak na razie się sprawdza. Pompka nie cyrkuluje w kółko po układzie, wychładzając wodę krążącą w rurach kiedy i tak nikogo nie ma w domu albo śpimy.
@jonas może skorzystam z tego tipa, programator mam wolny.
Zaloguj się aby komentować