Tak się zastanawiam skąd tyle ludzie mają siły na jakieś spacery, rowery czy inne aktywności. Gdybym mógł to bym z domu nie wychodził, inna sprawa, że często czuję się tak zmęczony i zrezygnowany jakby mnie coś przykuwało do tego łóżka.
Coś z moim życiem jest nie tak. Może faktycznie do jakiegoś psychiatry czy psychologa się zgłosić bo przecież mam 32 lata, powinienem być w formie życiowej, latać za babami i rękoma łamać sztaby.
#przegryw #przemyslenia
@iddqd no ja już powinienem być w trakcie brania się za siebie, powinienem już z 75kg ważyć a ważę pewnie już ponad 90. Powinienem sie przeprowadzić, zmienic pracę. Czuje się średnio ale nadal nic nie robie w kierunku tego żeby było lepiej bo tak jest wygodniej. Zaczniesz coś robić to potem trzeba wytrwać a to jest najcięższe.
Może spróbuj chociaż raz, wyjdź na pół godziny na spacer. Jak nie chcesz z nikim rozmiawiać to słuchawki na uszy, dla mnie to jest gamechanger. Włącz coś co lubisz, może ci się spodoba. Może na spacerze coś przykuje twoją uwagę do tego stopnia że pomyślisz "przyjdę tu znowu jutro". To może być coś małego, coś, czego nie zauważa większość przechodniów. A może ci się nie spodoba, ale będziesz mógł powiedzieć "okej, spróbowałem".
Zaloguj się aby komentować