Konieczność podwyżek uzasadniano oderwaniem się cen produktów od rzeczywistych kosztów produkcji, warto wiedziec że w latach 70 dochodziło do absurdów że na przykład litr mleka w skupie rolnik dostawał więcej niż kosztował litr mleka w sklepie a na wsiach masowo skarmiano trzodę chlewną chlebem bo był tańszy niż jakakolwiek pasza. Napędzało to coraz większe patologie na rynku gdzie państwo przestało nadążać z importem produktów żeby zaspokoić sztucznie napędzoną podaż.
Dodajmy do tego spłatę zadłużenia zagranicznego PRL, które rosło w zastraszającym tempie i które próbowano spłacać zwiększonym eksportem naszych produktów które powinny znaleźć się na rynku wewnętrznym - liczono że dzięki podwyżkom ograniczy się nieco konsumpcję a pamiętajmy że w Polsce Ludowej wydatki na żywność stanowiły dużo większą pozycję w domowym budżecie niż dzisiaj - przy przeciętnych zarobkach ok. 4 tysiące złotych w 1976 roku przykładowe ceny przed planowanymi podwyżkami wyglądały następująco:
1kg schabu - 70zł,
1kg szynki wieprzowej - 90zł
1 litr mleka - 4.40zł
1kg sera żółtego - 50zł
1kg cukru - 10,50zł (cena urzędowa, pierwsze 2kg na kartki - cena komercyjna bez limitu zakupu - 26zł)
10 jaj - 2.80zł
1 kg mąki - 4zł
1 chleb 500g - 2zł
100g tabliczka czekolady - 19zł
250g opakowanie kawy- 100zł
Jak widać po cenach, wejście podwyżek w życie oznaczało by przejście robotników z biedy do chronicznej nędzy. Oferowano w projekcie jakieś rekompensaty ale one i tak byłyby niczym w porównaniu z planowanymi cenami.
Do kontekstu radomskiego, dlaczego to właśnie u nas wybuchło to pospolite ruszenie trzeba by się cofnąć do reformy administracyjnej z 1975 roku. Po tej reformie Radom był jednym z najbiedniejszych nowych 49 miast wojewódzkich - mimo bycia industrialnym sercem kraju z licznymi fabrykami zatrudniającymi kilka tysięcy osób każda, infrastruktura i mieszkalnictwo było chronicznie zaniedbane. Najpierw do 1975 roku nie służyło nam bycie we wspólnym województwie z mniejszymi (!) Kielcami które jako stolica województwa wszelkie większe inwestycje kierowały do siebie, przez co w Radomiu budowano stosunkowo niewiele nowych budynków, gros ludzi mieszkał w XIX-wiecznych kamienicach po kilka osób w izbie lub w drewnianych domach bez bieżącej wody na przedmieściach. Rozwój fabryk spowodował że robotnicy nie mieli gdzie mieszkać, dzieci chodziły do szkół na trzy zmiany, jedyny miejski szpital pękał w szwach a zaopatrzenie sklepów było tragiczne bo cała infrastruktura również leżała. To wszystko spowodwało że Radom wyszedł na ulicę.
O samych protestach pisałem w zeszłym roku tutaj więc się nie będę powtarzał.
https://www.hejto.pl/wpis/quot-gdyby-nie-ursus-gdyby-nie-radom-to-bys-wpi-dalal-chleb-z-marmolada-quot-mow
#radom #historia #ciekawostki
@MarianoaItaliano ale czekaj dajesz opis Radomia z 75 czy z wczoraj?
Sorry musiałem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@cebulaZrosolu Uu, trudne pytanie
Zacytuję towarzysza Edwarda Gierka:
Powiedz tym swoim radomianom, że ja mam ich wszystkich w dupie i te wszystkie działania też mam w dupie. Zrobiliście taką rozróbę i chcecie by to łagodnie potraktować? To warchoły, ja im tego nie zapomnę. Trzeba załodze tych czterdziestu paru zakładów, które strajkowały, powiedzieć, jak my ich nienawidzimy, jacy to są łajdacy, jak oni swoim postępowaniem szkodzą krajowi. Uważam, że im więcej będzie słów bluźnierstwa pod ich adresem (…) – tym lepiej dla sprawy. (…) To musi być atmosfera pokazywania na nich jak czarne owce, jak na ludzi, którzy powinni się wstydzić, że w ogóle są Polakami, że w ogóle na świecie chodzą. Trzeba będzie tam (na wiecu - przyp. aut) zebrać Radomiaków i powiedzieć im, jak my ich oceniamy, jak oni wychowali swoje dzieci, jak oni szkodzą Polsce. Po prostu, towarzysze, radomiacy powinni odczuć, że cała Polska ich lekceważy, że cała Polska ma do nich pretensje, że cała Polska będzie im to długo pamiętała”.
aż mi się przypomniała historia całego powstania solidarności i jak często władza używała słowa "warcholstwo"
a będąc w temacie, to tylko wypatrywać jak kilo wieprza będzie po 7 dych ( ̄︿ ̄ °)
@VonTrupka na Radomiaków do dzisiaj się tak mówi, często można usłyszeć takie określenie :p
@MarianoaItaliano 4 tys. to można jako tako odnieść do dzisiaj, choć teraz 4k to blizej minimalnej niz przecietnej, ale zawsze:
-
mięso w zasadzie podobnie, jeśli by kupować lepszej jakości, a nie najtańsze
-
mleko teraz drożej, choć niedużo
-
ser teraz tańszy
-
cukier, nie wiem bo nie kupuje
, ale jeśli by patrzeć na cenę bez kartek, to teraz jest napewno dużo tańszy
-
jajka są dzisiaj dużo droższe
-
mąka chyba porównywalnie, dawno nie kupowałem
-
chleb dzisiaj znacznie droższy
-
czekolada i kawa są znacznie tańsze
Nic dziwnego, że ludzie się wkurzyli, brak perspektyw, całkowita podległość, dorobić uczciwie to w zasadzie nie ma jak. Zwykły robotnik miał przekichane.
@ivaldir To jeszcze ci podrzucę takie ceny wyrobów przemysłowych z rocznika GUS z 1975 roku:
płyta winylowa stereo - 130zł
0,5 litra wódki - 82zł (+3zł za butelkę)
papierosy - 9zł
półbuty damskie skórzane - 550zł
lodówka - 6100zł
telewizor czarno-biały - 7400zł
fiat 126p - 69000zł (cena urzędowa z czekaniem kilka lat na odbiór, w praktyce na giełdzie cena x2)
Zaloguj się aby komentować