@test123 Bilateralizacja - usprawnianie drugiej półkuli mózgu. Ćwiczenia mające na celu poprawę koordynacji i w efekcie uczynienie z Ciebie nadczłowieka - istotę oburęczną. Poważnie mówię. Zajebiście jest być oburęcznym.

@lubieplackijohn pewnie zajebiście, ale szukam czegoś co będzie mi sprawiało przyjemność i umilało czas (a nie wydaje mi się żeby ćwiczenia sprawiały mi przyjemność)

@test123 może alkoholizm?

@test123 A jakiś sport? Kalistenika? Podczas ćwiczeń fizycznych wytwarzają się endorfiny

@test123 Polecam akordeon, albo fortepian. Tramwaje i kościoły są otwarte to i zarobić można.

@test123 szachy (chess.com), marszobiegi, turystyka (leśna/bushcraft/górska), jazda na rowerze, czytanie książek, gotowanie, medytacja, morsowanie

Coś tam można sobie znaleźć..

Ja sobie cenie tyranie. A tak serio, to lubię kwiaty i rośliny Dobra i kosmos, inżynierie, programowanie, szachy.

Rysowanie, nie każdego to zaciekawi, ale wbrew pozorom nawet nie mając w ogóle talentu można fajnie się nauczyć, zaczynając od podstaw i tworząc coraz ładniejsze rzeczy

@test123 Może kaktusy?

dziękuję wszystkim za podpowiedzi. a co myślicie o warzeniu swojego piwa albo o pisaniu opowiadań?

@CzechGangbang odpada, bo moje kace są nieziemsko bolesne :<

@lubieplackijohn poważnie się nad tym zastanawiam!

@TonnyShepard jak można dorobić grając na akordeonie?

@mejwen jestem za głupi na szachy, ale reszta propozycji fajna

@Havelock_Vetinari bardzo fajne zainteresowania. polecasz programowanie osobie, która nie miała nigdy z tym do czynienia?

@Admiral zawsze marzyłem żeby ładnie rysować, ale nigdy nie potrafiłem. wydawało mi się, że jak ktoś nie ma talentu to już się nie nauczy :<

@test123 warzenie jak najbardziej, ja sobie warzę i uwierz mi wygoda niesamowita i pasja również ;d ps programowanie nie polega na pisaniu oprogramowania na samym początku, tylko proste zabawy. Może https://www.lego.com/pl-pl/themes/mindstorms? ps; wiem, że kosztowne, ale zabawy wiele.. ;d

@test123 Ja dorabiam udzielaniem lekcji prywatnie, oraz graniem w zespole weselnym. Przy okazji jestem organistą w swojej parafii.

(BTW. Tylko dla kasy, a nie z potrzeby wiary)