-dzień dobry, dla mnie łagodny falafel yyy... na cienkim, a dla ciebie Radziu?
-co ty Damian pedał jesteś? Dwa razy ostra baranina na grubym!!
-ech, niech będzie
-czternaście, z bukietem surówek?
-a jakie warzywa są w suróweczkach?
-kapusta
-poproszę
-ku*wa już myślałem że uda mi się sprzedać ten je*any kotlet z grochu... Po ch*j ja zamówiłem te falafle... Nazwa niby spoko, trochę kojarzy się z fiutem. Falllafel, ale smakuje jak gówno. A gdyby tak... Baraninka się skończyła, jest tylko falafel!
-oo, to ja poproszę!
-zaraa, jak to się skończyła? A co tam wisi?
-atrapa, falefel w naleśniku czy w bułce?
- w dupie ku*wa twoja mać, dawaj z baraniną bo nie ręczę za siebie!!
-a pie*dolę, od dwóch kebsów nie zbiednieję. Zamknięte!!
-o ty ku*wa brudasie! Dobra, nam się nie spieszy, kiedyś stąd musisz wyjść a wtedy...
-spokojnie Radziu, na takie okazje mam przygotowany numer do Sanepidu!
-stary blef!! Ile razy już mnie łebki straszyli Sanepidem i ch*ja przyjechali!! Nie sprzedam baraniny!!
-taaak? To słuchaj tego: siedem, siedem, siedem i siedem, wybierz
-o ku*wa skąd znasz num...<JEB!!>
-Sanepid, inspektor sanitarny Bogusław Opadzki słucham
-yyy... Twoja córka robi gały po kiblach a twoja matka to ch*j!! O ku*wa poniosło mnie...
#kapitanbomba