To już prawie rok, odkąd Rosja niesprawiedliwe najechała sąsiada - Ukrainę. To pierwszy konflikt, który miałem okazje oglądać od początku. Od roku całą moją uwagę, poświęcam informacjom z wojny, w nadziei że w końcu zobaczę jakiś przełom. Myślę, że podobnie, jak u wielu z was, jest to spowodowane olbrzymim poczuciem niesprawiedliwości i bardzo byśmy liczyli na to, żeby ten serial zakończył się happy endem.
Po co ten wpis?
Czas na informacyjny odwyk. W rocznicę wojny, postanowiłem przestać obserwować tag #ukraina #wojna oraz sprawdzać kompulsywnie wszystkie źródła. Muszę pozbyć się tego myślenia, że jak przestanę obserwować, to wydarzy się coś złego i przed wszystkim wrócić myślami na ziemię.
W ten sposób na pewno nie pomogę i myślę, nad konkretnymi, wymiernymi działaniami, które mogą wspomóc wysiłki naszych wschodnich sąsiadów. I nie myślę o pójściu na front, ale raczej wolontariacie. Jeśli macie jakieś pomysły, czy w jakiś sposób mógłbym pomóc ze znajomością poza polskim, rosyjskiego i angielskiego?
#wojna #ukraina #rosja #zalesie
@madhouze po pierwsze to ustalmy, jestes Ona ("miałam") czy On ("mógłbym").
Zajrzyj do @aryo on wspiera legitne zbiorki a jego znajomi prowadza czynna pomoc ukrainie
@Cybulion On, słownik mi pozmieniał, ale już zedytowalem.
@madhouze "Muszę pozbyć się tego myślenia, że jak przestanę obserwować, to wydarzy się coś złego"
Oj, życie jest przewrotne kolego
@madhouze sprawdzać kompulsywnie wszystkie źródła.
O widzę ruska onuca się tworzy.
@Javax Dalej chcę być na bieżąco, ale update max raz na tydzień. A o grubszych akcjach, jak atak na Most Krymski i tak się dowiem z innych źródeł. Czas trochę posprzątać u siebie na podwórku, a nie ciągle zaglądać przez płot do sąsiada. Przynajmniej zawsze będę mógł go dobrze ugościć.
Zaloguj się aby komentować