Mam dość zapuszczoną działkę na ROD o dużej wartości sentymentalnej. Jest tam rozlatująca się altanka z dziurawym dachem, jest dziura na kibel (obecnie jako cześć altanki), jest mocno awaryjna abisynka. Nie ma prądu. Dodatkowo, działka jest regularnie okradana, tzn. widać, że ktoś się włamywał; nic nie znika, bo nie ma nic wartego wyniesienia.
Do kompletu, mam też dwie lewe ręce do wszelkiej maści prac budowlanych.
Chciałbym to jakoś doprowadzić do używalności w charakterze czysto rekreacyjnym. Działka jest używana bardzo sporadycznie, dlatego chciałbym ograniczyć koszty do _rozsądnych_. Nie wiem, co to dokładnie znaczy, bo nawet nie wiem, ile to wszystko kosztuje.
Czy możecie polecić ludzi, pomysły, rozwiązania, gotowce, które mogłyby być pomocne? Gotowe produkty, kanały / filmy na yt, ludzi/firmy zajmujące się takimi rzeczami itp.
Taki minimalny zakres prac, jaki widzę:
-
rozbiórka istniejącej altanki
-
postawienie jakieś budki w jej miejsce
-
postawienie wychodka, jeśli budka z poprzedniego punktu go nie ma
-
zrobienie jakiegoś miejsca do siedzenia (obecnie co sezon kupowany jest namiot ogrodowy który rozpada się przy pierwszej większej wichurze)
-
zrobienie ścieżki na nowo
Btw. działka w #wroclaw.
@sasik520 pierwsze to zacznij od ukrycia abisynki bo na ogródkach Rod jest to nielegalne xD
@cebulaZrosolu
W myśl przepisów jest to legalne, pod warunkiem, że właściciel abisynki jest także właścicielem działki i nie wydobywa więcej niż 5 m sześć. wody dziennie. Problem w tym, że działkowcy zgodnie z prawem nie są właścicielami działek, a jedynie użytkownikami. To oznacza, że każdy działkowiec, chcący korzystać z wód gruntowych, musi otrzymać specjalne pozwolenie wodnoprawne. Jednocześnie, nie będąc właścicielem, nie może o nie wystąpić.
@sasik520 ej ale przypomniałem sobie. Mam pompę motylkową, mała, łatwo ukryć, nie ma się co zepsuć :) mogę Ci sprzedać :) mozesz ja sobie nawet codziennie zabierać do domu jak chcesz bo jest lekka :)
Paaanie, tak z 20-30 k pln
Zaloguj się aby komentować