Co Waszym zdaniem najbardziej zmniejsza wiarygodność osoby jako człowieka zrównoważonego i samodzielnego po 26. roku życia.
Komentarze oczywiście mile widziane, ponieważ ankiety mają limitowaną ilość odpowiedzi.
Co Waszym zdaniem najbardziej zmniejsza wiarygodność osoby jako człowieka zrównoważonego i samodzielnego po 26 roku życia?
@FrytBajt2057 w jakim sensie xD
brak komórki w dzisiejszych czasach jest dość dziwny i pewnie upierdliwy w życiu, ale nigdy nie przyczepiłabym się ani nie pomyślałabym negatywnie o kimkolwiek 26+ za którykolwiek z tych punktów
@UmytaPacha W pierwszej wersji chciałem napisać o niekorzystaniu z popularnych rozwiązań typu BLIK, bankowość w komórce czy aplikacje usług miejskich. Ale to można wymieniać i wymieniać. Wielu ludzi uważa za pewnik, że ktoś posiada np. messengera czy Whatsappa i odbierają ich brak jako coś niespotykanego. Podobnie jak korzystanie z Discorda. Z tym, że ktoś może nie znać nawet Discorda, jednocześnie dziwiąc się, że ktoś nie korzysta z BLIKa. Rzeczy poza człowiekiem samym w sobie, stają się w świadomości społecznej trochę jakby nieodłączne i na tyle oczywiste, że ich brak u kogoś jest trochę alarmujący, a przynajmniej odbierany jako nietypowy. Uznałem, że smartfon sam w sobie jest wystarczającym uogólnieniem.
Komentarz usunięty
@FrytBajt2057 nie każdy używa BLIKa?
Już pomijając, że rzucasz hasło "bylem uzależniony od smartfona" i masz dyspensę na wszystko.
Sam ograniczam do minimum co muszę robić na komórce, a BLIKa takncalkiek szczerze nie rozumiem, bo jest gorszy od płatności kartą - jest zwyczajnie wolniejszy. BLIK to jest dla mnie koronny przykład jak coś jest nowoczesne na siłę. A kartonik jest mniejsza od telefonu, nie ma wymówek, że za dużo miejsca zajmuję.
To jest tak abstrakcyjny argument dla mnie... No ale ja jednak jestem po technikum ekonomicznym, jak gadam w necie o swoich zwyczajach finansowych to najczęściej się Szwajcarzy do mnie podpinali i siebie nawzajem po plecach klepaliśmy jacy to jesteśmy zajebiści.
Generalnie rozsądnym jest mieć rozdzielenie tego co służy do przyjemności a tego co służy do płatności, kwestia ludzkiej psychologii, dodatkowy mentalny próg do przeskoczenia i dodatkowy impuls zeby się zastanowić czy warto zapłacić. Coś może być też zbyt wygodne dla naszego dobra.
Już pomijając kwestie bezpieczeństwa, dla mnie to jest skraknie nieodpowiedzialne żeby na telefonie finanse ogarniać. Sam na żadne dziwne strony nie wchodzę, w nic nie klikam ale i tak traktuje mój telefon jakby był zawirusowany - lepiej dmuchać na zimne.
@FrytBajt2057 tworzenie kretyńskich ankiet na nic nieznaczących portalach w odmętach internetu
@cotidiemorior Być może, ale w opcjach jest jeszcze śledzenie losów monarchii i najnowszego wydarzenia. Wybrałem więc "nie tak bardzo złamane newsy".
@FrytBajt2057 chyba wiem dlaczego zrobiłeś tę ankietę i dałeś takie opcje do wyboru. Każda na swój sposób jest ważna, ale nie każda jest w pełni od Ciebie zależna. Mi się już kilka osób udało przekonać do prawka czy nawet samej jazy jak już prawko miały. To Ci polecam, bo dzięki temu zwiększysz pewność siebie i poczucie sprawczości a to z kolei .... zwiększa pewność siebie, która jest kluczem. W każej chwili będziesz mógł buc gdziekolwiek zechcesz, zależy to od Ciebie a nie terminów kursowania jakichś pociągów, autobusów etc. Nauczysz się ogarniać projekty, bo posiadanie auta jest trochę takim projektem a nawet jak nie chcesz mieć auta, to dzisiaj jest milion opcji wyabjmu od krótko do długoterminowego. Moja siostra była szarą myszką i dzisiaj naprawdę dziękuje mi, że praktycznie ją do tego zmusiłem - inaczej byłaby ciągle uzależniona od innych. Więc pierwsza rzecz - prawko. Reszta przyjdzie z czasem, ale prawko to taki "must have".
To oczywiście tylko moje zdanie, ktoś może mieć inne - przecież nie każdy musi mieć rację 😉
@Modrak Co do prawka, to zauważyłem, że są ludzie nieposiadający, jednocześnie funkcjonujący dość dobrze i osiągający sukcesy. Z drugiej strony spotkałem się z komentarzami, że brak prawka praktycznie eliminuje osobę. Każda z opcji wynika też z obserwacji tego co ludzie mają, a jak inni oceniają. Ktoś bez prawka może krzywo patrzeć na inną osobę związaną z innym punktem ankiety. Wiadomo, że mogę podlegać któremuś punktowi bądź innej sytuacji, którą ktoś oceni jako brak zdolności. Dodam, że nie chodzi mi o gorzkie żale
Gdyby Hejto nie ograniczało listy przykładów, dopisałbym mnóstwo innych punktów. Nie jestem na pewno zbiorem wszystkich przykładów z ankiety, ale Twój opis jest ciekawy. Prawo jazdy, nawet jeśli nie ma się samochodu, może w wielu sytuacjach zupełnie zmienić możliwości w sytuacjach mniej lub bardziej krytycznych.
@Modrak bierz tylko pod uwagę że ludzie są różni i flegmatycy czy autystycy mogą poprostu stwarzać zagrożenie na drodze bo zanim zobaczą że ktoś na rondzie się wbija przed nich, zanim zdecydują żeby nacisnąć hamulec i zanim go nacisną to już dawno będzie stłuczka.
To samo tyczy się jakieś cześci emerytów
Niektóre osoby się do tego z definicji nie nadają i lepiej dla wszystkich żeby tego prawa jazdy nie miały.
Może nie małej miejscowości - tam jak podchodziłem do prawka to takich problemów nie było, większość ludzi tam jezdziła po emerycku ale w takiej Warszawie co druga jazda instruktor dawał po hamulcach po których ja bym nie zdażył dać.
Samo posiadanie prawka okej, jak ktoś się nadaje do tego to jak najbardziej. Przy czym jak sie ma to według mnie powinno się jeździć, a nie robić prawko jak moja znajoma na zasadzie bo może się kiedyś przyda a później w życiu nie wsiąść za kierownicę bo w sumie to mieszkam w centrum Warszawy, rodzinę i znajomych mam w Warszawie, a na wakacje lecę samolotem. A na pozostałe pojedyncze sytuację to w sumie teraz musiałaby brać lekcje z instruktorem i się nie opłaca dla pojedynczych sytuacji.
Więc dla mnie sens jest jak ktoś się nadaje i mu jest potrzebne, czyli jak kupi samochód lub będzie wynajmował nie mniej niż parę razy do roku. Samo kupno samochodu to osobny temat, według mnie w tak młodym wieku powinno się kupować jakiegoś taniego gruza na dojazdy typy Matiz nic powyżej i ogarniać szybko kwestie mieszkania . Parę lat temu rynek nieruchomości był normalny, wystarczyło mieć 10 proc wkładu i można było wziąć kredyt na mieszkanie. Wtedy wielu młodych ludzi stanęło przed decyzją czy kupić samochód za 20/30 parę tyś czy mieć na wkład własny i wybrało samochód przez co mieszkania nie mają do dziś bo najpierw wysokie stopy a później przez BK2 wszystko się wyprzedało zanim pomyśleli że warto z tego skorzystać na rynku zostały tylko mieszkania z defektami.
Dla mnie brak samodzielności finansowej. Czy to ciągnięcie hajsu od starych, czy partnera/ki
@Topia Uzależnienie od finansowania przez inną osobę może być problemem. Samo żywienie, czy byt podstawowy jest nie tak dotkliwe jak realizowanie tzw. wyższych potrzeb, które przy dużej zależności są najbardziej obarczone byciem niesamodzielnym. Trudniej np. realizować jakieś zainteresowania typu malarstwo, kiedy musiałby ciebie sponsorować człowiek nienawidzący malarstwa.
@FrytBajt2057 neet w przypadku osoby pełnosprawnej. To co w ankiecie to pikuś.
Zaloguj się aby komentować