Temat o tyle ciekawy, że chińczykom rzeczywiście może zależeć żeby wbić się w kilku miejscach w UE, m.in. w Polsce, ze swoim konceptem Pasa i Szlaku, a szeroko rozumiany region Białegostoku miał być jedną z nitek lądowych idących przez Białoruś. Podwaliny pod samą współpracę są kłądzione przez wiele lat - z Polskiej strony jest to Politechnika Białostocka, a z chińskiej Uniwersytet NingboTech
https://pb.edu.pl/2024/05/14/w-politechnice-bialostockiej-powstanie-instytut-wspolpracy-polsko-chinskiej/
https://pb.edu.pl/2019/05/08/wizyta-delegacji-z-zhejiang-university-ningbo-institute-of-technology/
https://pb.edu.pl/2018/05/15/delegacja-z-ningbo-institute-of-technology/
Oczywiście Truskolaski - którego jak osobiście poznałem to generalnie lubię - jako polityk musiał się szybciutko i kompleksowo zesrać:
https://www.wnp.pl/logistyka/eksperci-z-lotniska-w-radomiu-pomagaja-wybudowac-kolejne,870704.html
Jaka jest pana opinia, jeśli chodzi o "chińskie" lotnisko, które być może będzie budowane na Podlasiu? Dla kogoś spoza waszego regionu na pierwszy rzut oka może to wyglądać jak wspólna inicjatywa także władz Białegostoku.
- Nie, absolutnie nie jesteśmy zaangażowani w ten pomysł. To jest jakaś efemeryda, nie wiadomo, skąd się pojawiła. Do mnie informacje o tym dotarły z mediów. Plany te nie mają oparcia w żadnych dokumentach strategicznych - ani dla województwa podlaskiego, ani tych rangi państwowej. Warto zbadać, skąd ci "inwestorzy" się u nas pojawili. To wszystko jest bardzo zagadkowe. Gmina Kołaki Kościelne (to na jej terenie być może będzie budowane nowe lotnisko - przyp. red.) nie ma możliwości wyznaczenia tej wielkości lotniska. Formalnie mogłoby ono być lokalne lub prywatne. Wszystko, co miałoby być większe - a tu słyszymy o wielkich planach - musi być uzgodnione na dużo wyższych szczeblach. To, co się dzieje w gminie Kołaki Kościelne, wymaga wyjaśnienia przez odpowiednie służby.
Widać m.in. po tym, że koncepcja Hubu Logistycznego Polska naprawdę boli wielu ludzi...