Drugi etap regat klasy IMOCA 65 "The Ocean Race" właśnie się kończy. A ja przecieram oczy ze zdziwienia że wszyscy wbili na metę w Kapsztadzie w jednym momencie. Po ponad 17 dniach żeglugi różnice pomiędzy pierwszym jachtem a drugim to ... 15 minut, a między drugim a trzecim 9! https://www.theoceanrace.com/en/racing/tracker . Tak jakby się ustawili między sobą, że ma być emocjonująca końcówka. Już wcześniej mnie to dziwiło czemu wszyscy płynęli razem jedną trasą i nikt nie podjął jakiegokolwiek ryzyka kursowego (no może poza najstarszą łódką w stawce czyli Guyot który coś tam próbował). Drugie wytłumaczenie jest takie, że płyną po kursach wyliczanych im przez jeden program a jachty są niemal identyczne. Czyli w sumie nie ma po co tego śledzić na trasie skoro wystarczy obczaić finisz. No chyba że jakaś awaria może tylko rozwalić tę "rywalizację".
#zeglarstwo
9c6e33e6-184d-421e-8222-c12187b770dd
Cybulion

@tmg wyobrazam sobie jak przewalone sa warunki na tych skorupkach. 11h w sumie dupa w wodzie zeby wygrac o 15 min. To juz na lokalnych regatach wieksze odstepy maja antille wychodzace spod reki jednego szkutnika...m

tmg

@Cybulion ta czasowa koincydencja na mecie jest wręcz nierealna na takim dystansie regatowym (ponad 4600 mil). Przecież nawet w biegu na 10 km mogą być takie różnice jak ci mieli na mecie. Jeśli to jest ustawka marketingowa jakiegoś typu to przestaję to śledzić. Na razie nie wiem co o tym sądzić...

Zaloguj się aby komentować