Chcialbym was zaprosić do zabawy podobnej do #sztafeta czy #ksiezycowyspacer dotyczący samorozwoju a mianowicie medytacji, może na początek #rokmedytacji czyli 525600 minut medytacji, w którym od 525600 minut będziemy odejmować minuty, które udało nam się poświecić na medytacje i samoświadomość danego dnia. Medytacja jest czymś na co chciałbym znaleźć więcej czasu, więc może forma zabawy w tym pomoże. Jeżeli chodzi o mnie to medytacja ma głównie formę siedzenia w ciszy i skupienia się na oddechu, ale pozostawiam wam co chcecie notować.
Ja zacznę:
525600-5= 525595
Żeby znaleźć ostatni wynik należy użyć wyszukiwarki tagu i wpisać #rokmedytacji
Zapraszam do zabawy i rozwoju!
#rozwojosobisty #medytacja #glupiehejtozabawy
@travel_learn_wine a jak to się robi? Serio, kiedyś próbowałem leżeć i nie myśleć o niczym ale nie mogłem się w ogóle skupić
@travel_learn_wine ciekawy pomysł, nigdy nie medytowałam ale może warto zacząć.
Polecasz coś na początek?
@travel_learn_wine mi też się podoba ten pomysł, brakuje mi motywacji do takiego uspokajania się i odetchnięcia od tego wszystkiego, chętnie się dowiem czegoś więcej
@Atarax @ciszej kiedyś używałem aplikacji Insight Timer. Jest tam tysiące różnych medytacji. Całkiem fajne są medytacje prowadzone (guided).
@Atarax @ciszej @schweppess kiedyś bardziej w tym siedziałem, ale teraz jest ciężej znaleźć czas, bo mam dużo więcej obowiązków na głowie.
Na początek najlepiej jest usiąść gdzieś gdzie jeśli to możliwe jest cicho i gdzie nikt wam nie będzie przeszkadzać może to być podłoga po turecku lub fotel, albo nawet leżenie na łóżku na plecach (ale nie polecam łatwo zasnąć), ustawiacie minutnik na 5 minut, zamykacie oczy i przez te pięć minut skupiacie się tylko i wyłącznie na swoim oddechu, czyli skupiacie się na tym jak wdychacie i wydychacie powietrze czyli najlepiej jak unosi się wasza klatka. Jeżeli wasze myśli zaczną wędrować gdzie indziej to jest to normalne, ale cały trik polega na tym, żeby być tego świadomym i powoli przywołać swój umysł do skupieniu się na oddechu.
Po 5 minutach otwieracie oczy i w zasadzie jest to koniec. Z czasem możecie sobie wydłużyć czas do 10 minut, 20 i może 30. Nigdy nie widziałem sensu w medytacji dłuższej niż 30 minut, a dla mnie takim optimum było 15.
Największym wyzwaniem jest to, że jak tak myślicie tylko o oddechu to zawsze wtedy do głowy przychodzą najlepsze pomysły i nowe spojrzenie na najlepsze sprawy, ale właśnie na tym to polega żeby wyciszyć umysł i go oczyścić i nie myśleć tylko skupić się w 100% na jednej rzeczy i na tym co robicie.
Długofalowe efekty medytacji to rozwój mózgu i przeciwdziałanie biernemu poddawaniu się rożnym bodźcom, w skrócie bycie bardziej świadomym tego co się w okol was dzieje, co na przykład polega wielu managerom w świadomym podejmowaniu decyzji.
@travel_learn_wine warto dodać, że czasami obiekt skupienia to nie musi być np. koniecznie klatka piersiowa tylko po prostu odczucia jakie się najlepiej odczuwa przy wdechu i wydechu. Na start też można używać słów, które mają pomóc przybliżyć uwagę do oddechu typu myślimy przy wdechu "wdech" przy wydechu "wydech" lub liczymy oddechy. Np. osobiście czasami stosowałem metodę liczenia oddechów za pomocą robienia piramidy. Najpierw liczyłem do trzech potem do czterech aż dobiłem do 10 i w dół. Oczywiście te metody służą żeby uciszyć myśli a jak już się trochę wyciszam to normalnie skupiam się na oddechu bez "wspomagania", ale warto też pamiętać, że moje "wspomaganie" niekoniecznie musi działać na kogoś innego bo metod medytacji tak naprawdę jest wiele.
@Dan188 dokładnie tak, w sumie na początek najważniejsze jest właśnie to wyciszenie, bo obecnie jesteśmy przebodźcowani, metoda to sprawa drugorzędną i do tego co pasuje danej osobie najlepiej dość metoda prób i błędów, w zasadzie ciężko coś tutaj zepsuć
@travel_learn_wine @Dan188 dzięki za wprowadzenie w temat, teraz trzeba tylko zacząć
@travel_learn_wine wspaniała inicjatywa, na pewno wezmę udział;)
Fajna inicjatywa, popieram i chętnie też wezmę udział
Zaloguj się aby komentować