#2137 #jp2gmd
@moria Jakieś źródło?
Komentarz usunięty
@moria No właśnie o te archiwa mi chodzi, ale wołaj jakby co.
Komentarz usunięty
@moria W akapicie "szkolny horror" jest o tym zakazie, ale nie wytłumaczone skąd pochodził. Ciekawe. Wołaj.
Piorun leci.
Komentarz usunięty
Komentarz usunięty
@moria /uzytkownik/moriaStrona 200, problem alkoholu i papierosów istniał, ale nadal nie widzę powiązania z cukierniami.
Naprawdę mnie to zastanawia, dlaczego akurat cukiernie? Czy już wtedy mieli świadomość szkodliwości cukru na ludzki organizm?
Komentarz usunięty
@moria No i już wszystko jasne, dzięki wielkie. Faktycznie, Papaj zawoalował wiernym, że dali oficjalnie w palnik. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Piękne odkrycie i gratuluję!
Komentarz usunięty
Święty Jan Paweł najebany w cztery dupy Drugi
Komentarz usunięty
Komentarz usunięty
@moria "A tam była cukiernia. Po maturze chodziliśmy na kremówki. Że myśmy to wszystko wytrzymali, te kremówki po maturze”.
No tak, teraz to ma sens. Bo co tu jest do wytrzymania jak sie je ciasto?
@moria jeszcze sprawdz to:
https://www.slodkiefantazje.pl/przepisy/3335/kremowki-papieskie
Bardzo zależało mi, żeby odtworzyć jak najbliższy oryginałowi przepis, ale niestety podobno nie zna go obecnie nikt, nawet syn cukiernika Karola Hagenhubera, u którego kremówki jadał Ojciec Święty. Cukiernia, w której jadał kremówki Karol Wojtyła mieściła się w narożnej kamienicy wadowickiego rynku przy ul. Mickiewicza. Wiele osób uważa, że kremówki papieskie były z dodatkiem alkoholu, miałoby o tym świadczyć zdanie wypowiedziane przez Ojca Świętego z błyskiem w oku: „A tam była cukiernia. Po maturze chodziliśmy na kremówki. Żeśmy to wszystko wytrzymali, te kremówki po maturze”. Zdaniem syna Karola Hagenhubera, zresztą również Karola (który nota bene był równieśnikiem Ojca Świętego, choć chodził do klasy niższej) przyczyna takiego stwierdzenia Ojca Świętego była bardziej prozaiczna. Albowiem po zdanych egzaminach obyczajem wadowickich maturzystów było pierwsze samodzielne odwiedzenie najelegantszego miejskiego lokalu (właśnie wspomnianej cukierni). Jeden z roczników wymyślił zakłady, kto zje więcej ciastek bez popijania (przez godzinę przeznaczoną na zawody można było wypić raz na dwadzieścia minut stugramową literatkę wody sodowej lub lemoniady). Kremówka była wówczas najdroższym i najelegantszym ciastkiem , a przy tym tłustym i słodkim, więc świetnie nadawała się do zawodów. Ponoć o kremówki rywalizowali już maturzyści z 1937 roku i późniejszy niż papieski, rocznik 1939 r., gdy maturę zdał Karol Hagenhuber junior. Później już żaden inny rocznik nie prowadził tych „zawodów”.
No ale byczq to jest od dawna znana sprawa przez wszystkich papistow. Serio myslalem, ze to kazdy wie co papaj mial na mysli, o co chodzi z kremowkami bylo wyjasniane wiele razy
Komentarz usunięty
@moria ja zawsze myślałem, że to dlatego że do oryginalnych kremówek używa się spirytusu i pewnie jakaś jego część tam zostaje, więc dlatego chodził na nie po maturze.
Komentarz usunięty
@moria I cyk 200 pkt xD
News jest to niesłychany, papież Polak najebany
Zaloguj się aby komentować