i nie jest to niezgodne z prawem bo umowa na tok przedłużana co roku. Jak się nie podoba to nara.
Zaliczki na media? 800 zł miesięcznie…
centralne ogrzewanie – 226,28 zł/GJ (było 69 zł)
Ciepła woda – 68,00 zł/m3 (było 32 zł).
Zapytacie czemu tak drogo? Putinflacja - gaz zdrożał. A realnie wiadomo - cena już spadła ale zmienimy jak się obłowionym jak obajtek.
Koszt mieszkania właśnie mi wzrósł o 1/3
a reszta kosztów jak sami czujecie w portfelu po zakupach też nie mała.
Wszystkie mieszkania w okolicy kosztują tak samo.
kredytu nie dostanę bo nie mam wkładubani zdolności. Ale na mieszkanie w wynajmie to już z 10 lat mnie musi być stać.
Rodzice nigdy mi nic nie dali. Nie byłem ustawiony.
Pracuję żeby egzystować. Egzystuję żeby pracować.
Co ja mam teraz robić? Z czego jeszcze zrezygnować żeby jakoś rodzinę utrzymać? Drugi etat wziąć? Jedna osoba z moich znajomych już tak robi.
poratujcie radą albo chociaż dobrym słowem bo czuje się jakbym miał zaraz zostać wywalony na bruk.
#inflacja #lipa #depresja #przegryw #coscsieskurwysynyuczyniliztakraina
Ja nie dostałem ale jak dostanę to wyjeżdżam na magazyn jakiś do Reichu
@biskitus zapomniałeś o tagu #przegryw
Na pocieszenie powiem Ci, że ja właśnie spadam do tej ligi, która nazywa się #bieda
Egzystencję rodzinie zapewnię, ale ręka w sklepie spożywczym kilka razy mi się zatrzymała podczas kupowania produktów, które do tej pory miały normalną cenę. Ale o wakacjach z biura podróży mogę już zapomnieć.
@biskitus
spokojnie
po pierwsze nie bierz drugiego etatu (zajedziesz się)
po drugie masz mieszkanie? zamień na pokój/dokoptuj znajomego
po trzecie jeżeli możesz to wróć do rodziców
jeśli masz jakiś fach/znasz trochę język poszukaj roboty np w DE
@biskitus a ile zarabiasz?
@Kubilaj_Khan nie pytaj bo wstyd się przyznać.
@Half_NEET_Half_Amazing stary. 35 na karku. Rodzina 2+2
Kogo sobie mam dołożyć do mieszkania?
Do rodziny mogę jechać. Żyć nie u siebie i mieć zero prywatności.
@biskitus
mogłeś ująć to wyżej, potraktowałem Ciebie jak singla
moim skromnym zdaniem:
albo sam jedziesz za granicę pracować albo zabierasz całą rodzinę, (w DE np dostałbyś mieszkanie socjalne dwupokojowe, tylko media byś płacił)
@biskitus co prawda koszty życia wzrosły o 30-40% ale w tym roku już nie będzie podwyżek wynagrodzenia jak w tamtym roku a wzrost bezrobocia
Jeśli mieszkasz w małym miescie - pomyślcie nad przeprowadzka do większego, z większymi perspektywami (tak, mieszkania są droższe ale i zarobki lepsze). Jeśli w dużym - zastanów się nad zmianą pracy i zacznij to powoli ogarniać.
@biskitus przynajmniej masz pracę. mi się kończy kasa a nikt mnie do pracy nie chce w zawodzie. a egzystencję ograniczyłem do minimum. kąkuter, piwko. czasem na miasto. ale jak jeszcze dzieci bym miał to nie wiem..
@biskitus ile musiałbyś zarabiać (kwota / % więcej niż obecnie) by sytuacja się zmieniła na lepsze?
Ile % ze swojej pensji wydajesz na mieszkanie?
@Bilit chociaż tysiąc więcej. Ale wiem że za rok przecież będzie gorzej. Zarabiam powyżej średniej krajowej. Mieszkam w okolicach stolicy. Ale brak mieszkania powoduje że bezsensownie ląduję kasę w najem. Alternatywy nie ma bo nawet najmniejsze kawalerki będą kosztować podobnie albo „oszczędzę„ tysiaka przez rok a sytuacja będzie dokładnie taka sama bo nie mam gwarancji że jak się przeprowadzę to nie dostanę podwyżki za 2 msc.
Nie masz gotówki - źle. Masz - niewiele lepiej. Poziom życia leci na ryj z prędkością TGV.
Nie mam pojęcia jak wiążą koniec z końcem ludzie ze średnią krajową. Przecież wszyscy mają jakiś najem albo kredyt i mają te same problemy.
Urzeka mnie kiełbasa wyborcza z kredytami 2%-0%
Zdecydowanie mieszkanie prawem a nie towarem.
Mieć swój kąt w który wiesz że jak będziesz nawet żarł chleb ze smalcem to będzie Twój daje nadzieję że kiedyś będzie lepiej.
@Drathir Duże miasto. Wątpię że ktoś gdzieś w obecnych czasach zapłaci mi więcej. Dobiłam do górnej granicy w mojej branży. Musiałbym chyba zostać mitycznym IT z pensją 15k na łapę żeby się kasą nie musieć przejmować przez następne lata
@panikaman współczuję kolego. Jednak masz ten plus (zgaduję) że jesteś sam. Nie tu to tam. Nie ta praca to inna. Poniżonym życia gdy odpowiadasz tylko za siebie może sprowadzać się naprawdę nisko. Byłem tam. Słynna dieta czokoszokowa przez lata i zapierdol.
Lata lecą i zaraz nikt mi nie da kredytu bo będę za stary a kupno w Polsce B za 50% tutejszej ceny defacto sprowadza do szukania pracy w tym rejonie co powoduje że zarobki tak samo są niskie i wypłacalność szoruje po dnie
Jak wy sobie radzicie z budżetem? Od 1 do 1 i byle przeżyć? Ma tu ktoś dzieciaki czy wszyscy młodzi z innymi problemami?
Ja jak wchodziłem na rynek pracy to pensja była 1600 na rękę i trzeba było 2 osób żeby się utrzymać. Przez lata zarobki rosły ale i koszty życia. To co człowiek uzbierał z resztek jakie zostawały zjadła inflacja i na nic się to przydało.
Życzę wszystkim, którzy zmagają się obecnie z życiem powodzenia i trzymam kciuki żeby udało się przeżyć.
co ja mam teraz zrobić?
@biskitus Nie wiem, spakować się i przeprowadzić się np do Niemiec? Ja tak zrobiłem dawno temu.
Pracuję by egzystować. Egzystuję by pracować.
Ja mam wrażenie, że Ty i duża część Polaków to lubicie, serio. Nie korzystacie z możliwości jakie daje Europa. Jak już siedzicie w PL to potulnie dajecie się łupić. No i dajecie sobie wmawiać, że WSZĘDZIE jest drogo i rosną ceny. To prawda, ale żyje się bez porównania lżej i łatwiej niż w Polsce.
Ale to Twój wybór…
Zaloguj się aby komentować