Z tego co wiem, to błąd popełnili: dowódca oraz operator drona. Dowódca podjął decyzję o ataku na podstawie błędnych informacji z "oka".
Kolejnym błędem było nie przydzielenie obstawy dla konwoju podróżującego nocą (około 22:30).
Mówi się również o nieuważnym czytaniu raportów przez operatorów dronów (lokalizacja własnych jednostek, zgłaszane konwoje, etc).
Do podobnych fatalnych pomyłek dochodzi w IDF zbyt często IMO. Ktoś w końcu powinien tam odpowiedzieć "głową" za to. Wiele istnień ludzkich mozna ocalić, gdyby procedury były wykonywane jak należy, a nie po łebkach. Jak rozumiem, że na wojnie zdarzają się pomyłki, ale to wygląda na niechlujstwo.
Przypomnę tylko, że w wyniku pomyłek życie traciło ponad 50 żołnierzy IDF od "friendly fire", a ostatnio było głośno po błędnym rozpoznaniu, gdy IDF zabił 3 własnych zakładników i to również po ataku dronów!
Coś z tym muszą w końcu zrobić!
#izrael #wojna #palestynskiterroryzm #infozgazy