Domitianus – zapomniany cesarz

W roku 1900 nieopodal francuskiej miejscowości Nantes dokonano przełomowego odkrycia. Niejaki Felix Chaillou odnalazł tam ponad tysiąc rzymskich monet pochodzących z drugiej połowy III w. Największą uwagę uczonych przykuła jednak jedna wyjątkowa moneta. Unikatowy egzemplarz antoniniana przedstawiający na awersie wizerunek niejakiego Domitianusa, nieznanego wcześniej cesarza-uzurpatora.

Początkowo stosunek środowiska naukowego do znaleziska był dosyć sceptyczny. Pojawiała się nawet hipoteza, jakoby był to falsyfikat bazujący na prawdziwej monecie cesarza galijskiego Tetryka (270–273 n.e.).

Wątpliwości większości badaczy zostały rozwiane dopiero w roku 2003. Wówczas w miejscowości Chalgrove niedaleko Oxfordu odkryto duży skarb rzymskich numizmatów. Wśród nich znajdowała się kolejna moneta zagadkowego uzurpatora Domitianusa. Stało się wtedy jasne, że był on postacią historyczną.

Próba identyfikacji

Historycy usilnie starali się odszukać Domitianusa w antycznych źródłach. Z badań monet wynikało, że monety zostały wybite jakoby pod koniec lat 60. lub na początku lat 70. III w. Literatura pochodząca z tego okresu skrótowo wspomina o szeregu uzurpacji w wielu rejonach cesarstwa. Informacje o przebiegu zdarzeń we wspomnianych latach możemy znaleźć w kilku źródłach. W Historia Augusta znajdują się informacje o zamieszkach w Rzymie w okresie, kiedy cesarz Aurelian (270–275 n.e.) był zajęty walką z Markomanami. Epitome de Caesaribus informuje o buncie w Dalmacji niejakiego Septimiusa. Historyk rzymski Zosimos dostarczył kolejnych przesłanek o buntownikach, pisząc, że:

W tym czasie sytuacja była trudna także w okolicy Rzymu: kilku senatorów zostało oskarżonych o udział w spisku przeciw cesarzowi oraz skazanych na śmierć. Wtedy Rzym otoczony został murami, których przedtem nie posiadał. […] Jednocześnie Septymiusz, Urbanus i Domicjan planowali bunt, ale natychmiast zostali ujęci i ukarani

– Zosimos, Nowa historia, I 49, 2

Teksty dostarczają efemerycznych informacji, głównie na temat problemów wewnętrznych i zewnętrznych państwa. Zosimos wymienił jednak buntowników z imienia, a wśród nich znalazł się niejaki Domicjan. Jednakże nie przybliża kiedy i gdzie miałoby dojść do wystąpień.

Imię Domitianus występuję także w opisie rządów Galliena (253–268 n.e.). W Historia Augusta możemy znaleźć następującą informację:

[Makrianus] w llirykum, mając ze sobą jednego z synów i prowadząc trzydzieści tysięcy żołnierzy, stoczył walkę z Domicjanem, dowódcą Aureolusa, który ogłosił się cesarzem jako przeciwnik Galiena. Został jednak wraz z synem Makrianem pokonany, a całe wojsko poddało się cesarzowi Aureolusowi.

– HA G 2, 6

oraz:

[…] Pokonał zaś Makriana najdzielniejszy i najbardziej energiczny wódz Aureolusa – Domicjan, który utrzymywał, że jego ród wywodzi się od cesarza Domicjana i Domitilli.

– HA TT 12, 13

Na pierwszy rzut oka źródła literackie skłaniają raczej do utożsamiania Domitianiusa z jedną i tą samą osobą. Wydaje się nieprawdopodobne, aby w nieodległych od siebie latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych na scenie politycznej pojawiło kilku bohaterów o tym samym, niepopularnym imieniu. Jednakże sprawę komplikuje kilka faktów, które dzielą historyków. Wszakże bohater opowieści Zosimosa to niekoniecznie dowódca wojsk Aureolusa z Historia Augusta, a wyniesiony na cesarza Domitianus nie musiał być tym samym człowiekiem, który zbuntował się przeciwko Aurelianowi. Dodatkowo ciekawa jest informacja, zgodnie z którą Domitianus wywodził swój ród od cesarza Domicjana (81–96 n.e.). Historycy jednak dementują te potencjalne pokrewieństwo. Zastanawiające jest jednak, z jakiego powodu w Historia Augusta o nim wspomniano i dlaczego uzurpator Domitianus wywodził swój ród od tego, swoją drogą niezbyt dobrze zapamiętanego przez arystokrację cesarza.

Biorąc pod uwagę powyższe informacje, w literaturze ugruntowały się trzy główne hipotezy dotyczące tożsamości Domitianusa:

Domitianus był buntownikiem z początkowego okresu rządów Aureliana, a jego emisje monet powstały w Rzymie w 271 r. Równocześnie nie można wykluczyć, że wcześniej był podwładnym Aureolusa w walkach z Makrynem (najmniej prawdopodobna hipoteza).
   Domitianus pokonał wojska Makryna i skierował się na zachód wraz z Aureolusem, który prowadził siły przeciwko Postumusowi (260-269 n.e.). Następnie być może pozostał w Galii, gdzie stanął na czele opozycji przeciwko Tetrykowi I, która skłoniła ostatniego cesarza galijskiego do poddania się Aurelianowi. Sam bunt i emisja monet Domitianusa miała miejsce w Galii.
   Domitianus pokonał Makrynów, po zwycięstwie został proklamowany cesarzem przez swoich żołnierzy i równie szybko został przez nich zabity.

Informacje źródłowe niestety nie pozwalają rozwikłać tych wątpliwości. Nie znajdziemy w nich żadnego obrazu uzurpacji Domitianusa. Na chwilę obecną można stwierdzić, że z pewnością był postacią historyczną i przyjął godność cesarską. Najprawdopodobniej stało się to za rządów Aureliana już po przywrócenia jego władzy nad Galią, około roku 271. Niewykluczone, że to właśnie o nim wspomina Zosimos.

Wszystkie wyżej wymienione propozycje są tylko hipotezami, a prawdziwa historia Domitianusa musi pozostać frapującą zagadką.

Zagadka monety Domitianusa

Warto także poświęcić więcej uwagi samej monecie Domitianusa, ponieważ to właśnie dzięki niej potwierdzono jego efemeryczne rządy.

Została wybita najprawdopodobniej w jednej z mennic galijskich. Wyobrażenie awersu, które składa się z portretu cesarza oraz napisu IMP(erator) C(aesar) DOMITIANVS P(ius) F(elix) AVG(ustus) wpisuje się konwencję charakterystyczną dla czasów kryzysu III w. Znacznie bardziej interesujący jest napis rewersu, który brzmi CONCORDIA MILITUM. Ten typ rewersu został wprowadzony w latach osiemdziesiątych II w. przez cesarza Kommodusa (180-192 n.e.). Zazwyczaj napisowi towarzyszyła spersonifikowana Konkordia ze sztandarami lub władca pomiędzy dwoma wojskowymi. Najprawdopodobniej cesarze wykorzystując ten motyw kierowali ideologiczną wiadomość bezpośrednio do żołnierzy. Być może w swym zamierzeniu motyw miał mieć charakter emocjonalny i wzywał pojedynczych żołnierzy do zgody między sobą, a przede wszystkim między nimi, a ich dowódcą.

W drugiej połowie III w. ikonografia ta była jednak stosowana tylko sporadycznie. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że w owym przypadku dobór motywu ideologicznego nie był przypadkowy. Pojawia się pytanie jakie intencje miał Domitianus wybierając taki, a nie inny motyw. Czy chciał wpisać się we wcześniejszą tradycję i wezwać do zgody pomiędzy nim, a wojskowymi lub o zgodę między poszczególnymi oddziałami? Mogła to być także próba nawiązania pokojowych kontaktów z dotychczasowym władcą. Niestety, ponownie z powodu skąpej bazy źródłowej nie można przyjąć za pewnik żadnego z założeń. Wysoce prawdopodobne jest natomiast, że wojsko w wyniesieniu Domitianusa do purpury cesarskiej musiało odegrać znaczącą rolę.

https://imperiumromanum.pl/ciekawostka/domitianus-zapomniany-cesarz/

#rzym #antycznyrzym #imperiumromanum #historia #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #listaimperiumromanum #ciekawostkihistoryczne #ancientrome #wojsko #europa #swiat #militaria #venividivici #qualitycontent #archeologia
--------------------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na portalu, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
eb38864e-44be-443a-a10f-0d1885ea6c3c

Zaloguj się aby komentować