Dlaczego to bardzo dobrze że Moskowii nie udała się misja księżycowa Łuna-25? Mało kto zdaje sobie sprawę, że wraz z upadającym porządkiem międzynarodowym ulegają również erozji ważne układy międzynarodowe np. wykorzystania Arktyki ale również kosmosu. Państwa które biorą z sukcesami udział w jego eksploracji wezmą udział w jego podziale. Tylko czekać, aż wraży astronauta (lub jakiś robot) wbije flagę w pozaziemski grunt i obwieści światu jego objęcie w posiadanie w imieniu tego czy owego państwa. Zaczną się spory i wojny o to kto i gdzie i jak był pierwszy i w związku z tym co do kogo należy. Nieudana misja Łuna-25 przygotowywana z mozołem przez wiele lat przez Moskowię jest w tym kontekście szczególnie ważna ponieważ kolejnej być może już nie będzie (albo za wiele wiele lat). Mimo okrojenia konfiguracji misji do bieda zakresu nie udało im się nawet rozpocząć lądowania. Dlaczego tak się śpieszyli ryzykując cały projekt? I dlaczego zmierzali do bieguna południowego Księżyca? Może dlatego by wyprzedzić misję Artemis zmierzającą w te same rejony. Ale czemu akurat tam? Bo to prawdopodobnie najważniejsze miejsce na Księżycu o czym mówi ciekawy artykuł. Znajdują się tam punkty PEL (Peak of Ethernal Light) na poziomie 80% rocznego oświetlenia. Oznacza to żę prawie zawsze świeci tam światło i można stale pozyskiwać energię dla różnych instalacji. Czyli to najlepsze miejsce do kolonizacji satelity i kto je opanuje uzyska wielką przewagę. Dlatego cieszmy się z kichy jaką odstawili moskwicze bo na długo wypadli z gry. No i Panasiuk zapewne się podda :-). #nauka #kosmos
Zaloguj się aby komentować