@Modrak Brzmi jak celowe jebanie krytycznej polskiej infrastruktury przez francuzką korporację.

@bobse Telekomunikacja Polska została kupiona przez Orange w 2012 roku, więc ta "polska infrastruktura krytyczna" nie jest nią od 11 lat. Wyłączenie jednej technologii na rzecz innej jest naturalnym rozwojem. Plus na przykład w paśmie 2100 MHz obciął jedną nośną i ma uruchomione i 3G, i 5G w tym samym paśmie. Play też wykorzystuje zasoby pierwotnie używane przez 3G 2100 do zapewnienia zasięgu 5G. Nie widzę w tym nic dziwnego. Użytkownicy ze starszymi telefonami nadal będą mieli możliwość wykonywania połączeń głosowych przez sieć 2G, a użytkownicy ze współczesnymi - przez VoLTE.

@ImTheOne ja się nie znam i ośmielę się zadać pytanie.

Czy te zmiany w z jednego G na drugie faktycznie mogą wykluczyć telekomunikacyjnie część osób w Polsce, są jakieś regulacje gwarantujące ciągłość standardów umożliwiających korzystanie ze starszych urządzeń?

Jeżeli tak, czy korporacje mają tak skonstruowane umowy za udostępnienie pasm przez państwo by zapłacić jakieś rekompensaty do Skarbu Państwa za coś taniego?

@DiscoKhan Nie jestem ekspertem, ale wypowiem się co do tego co wiem lub domyślam się, i będzie to w uproszczeniu. Każdy telefon komórkowy jaki loguje się do sieci wysyła informację do tejże sieci jakie technologie lub kombinacje technologii jest w stanie obsłużyć. Dla laików: wkładasz SIMa do Nokii 3210 i ona raportuje do sieci "potrafię obsługiwać standard GSM w pasmach 900 i 1800 MHz", i taka wiadomość nazywa się Ue capabilities. Stąd operator ma dość dużą wiedzę na temat tego, w których obszarach jest np. zapotrzebowanie na 5G, albo w których nie ma na 3G. 3G jest dość nieoptymalną technologią, pożera sporo energii, więc jeżeli w danym obszarze nie ma sensu utrzymywać tej technologii, to lepiej ją zastąpić inną. Tak jak wspomniałem - do wykonywania połączeń (mam tu na myśli połączenia głosowe i transmisję danych) użytkownik nadal będzie mógł wykorzystywać technologie 2G/4G i do danych 5G.

Co do drugiego pytania to poproszę o doprecyzowanie lub przeformułowanie, bo nie do końca rozumiem. Operator ma koncesję na nadawanie w danym paśmie częstotliwości i wydaje mi się (nie mam 100% pewności), że w tym paśmie może uruchomić to, co chce. Czyli np. w paśmie 900 może uruchomić 2G/3G/4G w jakimś mieście, ale np. na stacji przy granicy z Białorusią tylko 2G/3G, bo po co tracić energię na nadawanie 4G z którego nikt nie korzysta?

@ImTheOne dziękuję za odpowiedź, większość moich domniemań rozwiała.

Co do drugiego pytania to mi po prostu chodzi czy Rzeczpospolita jako taka w miarę poprawnie zabezpiecza odpowiednimi kontraktami, w granicach rozsądku, sprawę dostępu do sieci starszych urządzeń by uniknąć jakiegoś wymuszania np. używania konkretnych urządzeń do korzystania z sieci. Bardziej chodzi mi właśnie o to 2G.

Chociaż... Biorąc pod uwagę, że na przykład w wielu środkach transportu publicznego nie można kupić za gotówkę biletów - ani blisko przystanków - to pojawia się problem, że część użytkowników nie może np. korzystać z usług publicznych przy takim wykluczeniu sieciowym gdy wymagają one opłat za pośrednictwem internetu. Chociaż głównie jednak chodzi mi po prostu o możliwość dzwonienia i esemesowania, tutaj mi wpadło to do głowy podczas pisania komentarza po prostu.

@bobse nie, wcale tak nie brzmi. Chyba masz jakąś obsesję stary 😉

Dlaczego niby prywatna firma, miałaby utrzymywać cokolwiek, czego utrzymanie traci biznesowe uzasadnienie? Tak samo jak masa inyych standardów już po prostu nie są utrzymywane, jak gprs, umts, hsdp, szeroko pojęte 2g, tak samo i wszystkie hsdpa, hsupa, hspa+ czyli dla uproszczenia 3g zostaną wyłaczone. Zaskoczę cię - 4g za parę lat pewnie też nie będzie już wspierane. Naturalna kolej rzeczy. Dzisiaj też na żadnej stacji kolejowej nie masz dystrybutorów węgla i wody do parowozów 😉