Czytam sobie różne rzeczy o polityce (sam nie wiem czy tagować bo to żadna opinia, ale niech tam #polityka - niektórzy nie lubią widzieć nic co choćby dotyka tego zagadnienia) i wkurwia mnie poważnie w tym całym cyklu wyborczym jedna rzecz.

Mamy wybory samorządowe, do sejmu, do europarlamentu, na prezydenta i to wszystko jest tak rozjebane w czasie, że mam wrażenie, że non stop zamiast rządzić to jesteśmy w jakieś kampanii...

Kurwa mać. Zero zdecydowanych działań bo kampania taka albo sraka i wszystko zrobione tylko po to żeby spasować wyborcom a nie podjąć realne dalekosiężne plany.

Mnie to dotyka bezpośrednio bo część mojego przychodu jest generowane przez współprace ze spółkami państwowymi, które od 2 może nawet 3 lat są zamrożone bo nikt nie chce się narażać/wydawać pieniędzy bo nie wiadomo co będzie po wyborach...

#biznes #comniewkurwia
zboinek userbar
ea168e55-89ab-4156-9eb4-bc16b86eec8c
NiebieskiSzpadelNihilizmu

I co ważniejsze- ciągła napierdalanka jednych na drugich przy każdej okazji, zero odpoczynku, zero czasu na opadnięcie emocji i możliwość zwykłego przeanalizowania sytuacji.

zboinek

@NiebieskiSzpadelNihilizmu to to już bolączka dalszego rodzaju Zapomniałem napisać tam na górze ale już najbardziej kuriozalną sytuacją jest, że mamy wybory do sejmu a chwile później do euro gdzie kandydują ci sami ludzie... to już jest wkurw over 9000.

Skonsolidować to do 1 dnia, wszystkie wybory na raz, jest wylaniany nowy rzad, nowy prezydent i na przynajmniej 3 lata jest spokoj z kampaniami. Czas, żeby się wykazać.

Zaloguj się aby komentować