Czytałem sobie ostatnio o układach dźwiękowych stosowanych w #retrokomputery i natknąłem się na tezę, że prawie każdy zwykły człowiek wskaże, że #amiga brzmi lepiej niż #atari, bo tam muzykę robiło się na samplach i brzmi to po prostu naturalniej dla ucha. A czysty chiptune dla normika jest kompletnie niesłuchalny, bo to tylko zbiór jakiś dziwnych pisków i trzasków. I właśnie ten temat odbioru klasycznego chiptune przez zwykłych ludzi mnie zaciekawił.
Ja tu jestem zupełnie nieobiektywny, bo całe dzieciństwo takiej muzyki słuchałem. A ciekawi mnie Wasz odbiór przykładowego kawałka z małego Atari. Bez zagłębiania się w walory kompozycyjne - czysto pod względem brzmienia.
Oczywiście to nie jest dyskusja "co jest lepsze, Atari czy Amiga", bo w 2024 to by zbyt śmieszne było
https://www.youtube.com/watch?v=KtZhUKdziY8