Czy znacie może ukraiński odpowiednik mikrobloga na hejto/wykopie ?
Albo strony, kanały na YT, książki które ponizsze tematy poruszają ?

Generalnie szukam informacji jak wygląda życie cywilów w okolicach frontowych i nowo mobilizowych. Raczej informacje niezbyt warte przekazaniu światu bo pewnie stawiające kraj w złym świetle czyli jak przebiega mobilizacja, ponoć tym którzy nie chcą się zjawić po wezwaniu blokuje się konta, a łapanki są też w środkach komunikacji itp.
Czy ichniejsza kategoria D chroniła/chroni przed poborem ?
Jak długo odbywa się szkolenie nowo zmobilizowanych, czy skupione jest na tym co rzeczywiście potrzebne czy może nauka musztry i ścielenia łóżka ?
Czy osoby z pozwoleniami na broń byli jakoś specjalnie traktowani albo czy była konfiskowane im broń ? Pewnie łatwiej ich namierzyć i zmobilizować, czy ruskie robią wśród nich czystki ?
Jak wygląda sytuacja cywili w miastach zdobywanych/odbijanych, czy cywile pozostają w mieszkaniach czy uciekają bo miasta są co do zasady zgruzowywane ?
Czy w ukraińskim internecie panuje obecnie cenzura czy można swobodnie narzekać itp ?

Tyle pytań tak mało odpowiedzi, to co dociera na zachód to jakieś szczątkowe informacje głównie militarne mające podtrzymać morale, zero wiedzy jaką cywilowi przydałaby się na wojnie
#ukraina
tankowiec_lotus

zero wiedzy jaką cywilowi przydałaby się na wojnie

Tylko każda wojna jest inna w 2014 Rosjanie odnieśli błyskotliwe zwycięstwo, zajęli Donieck Ługańsk i Krym praktycznie w okamgnieniu i bez reakcji świata, dziś tysiące Rosjan dziennie ginie po miasteczkiem wielkości Mławy a wojna przypomina I wojnę światową

Sahelantrop

@pokeminatour Czego dowiedziałbyś się o Polsce, czytając Wykop? No właśnie. Może zacznij od ukraińskich kanałów na YouTube, bo tam mówi się o interesujących Cię sprawach w zupełnie otwarty sposób. Również o wciąż demolującej Ukrainę korupcji, złodziejstwie, coraz mniej uwielbianym prezydencie, niewydolności państwa jeśli chodzi o organizację obrony i błędach w jej prowadzeniu. Cenzura dotyczy spraw ściśle wojskowych, do armii są ściągani ludzie od 27 roku życia a miasta i wsie w strefie przyfrontowej są ewakuowane. Oczywiście nie wszystkich mieszkańców udaje się wywieźć, bo zawsze pozostanie jakiś bardzo niewielki procent "żdunów" i osób starszych, które po prostu nie chcą opuścić swojego domu.

To co nazywasz łapankami, jest zwykłym egzekwowaniem prawa, które obywatela po otrzymaniu wezwania, zobowiązuje do stawienia się w jednostce. Jeśli taki się ukrywa, zostaje doprowadzony. I tyle.

Nie wiem czy i jaka kategoria zdrowia chroni przed poborem. Natomiast fakt posiadania pozwolenia na broń niczego nie zmienia. To, że na strzelnicy, w miłej atmosferze, popijając latte z mlekiem kokosowym, potrafisz się ułożyć do karabinka, nie ma niczego wspólnego z wojną. Zresztą zdobycie pozwolenia na broń na Ukrainie jest dziecinnie proste.

Zaloguj się aby komentować