... Wikipedia to nie do końca „darmowa” encyklopedia?
Wikipedia to największa cyfrowa encyklopedia na świecie. Choć początkowo nikt nie wierzył w jej sukces, to dziś dostępna jest ona w 300 językach i zawiera miliony artykułów na przeróżne tematy, od artykułów na temat wzgórz wyglądających jak kobiecie piersi do artykułów o śmiertelnej epidemii tańca . A wszystko to przy założeniu, że jej treść tworzona i modyfikowana jest głównie przez wolontariuszy z całego globu. Wikipedia to idealny przykład na użycie technologii w celu demokratyzacji dostępu do informacji i wiedzy, ale dziś nie o tym…
W 2020 roku bowiem, Wikipedia, pierwszy raz w swojej historii, poprosiła czytelników z Indii o wsparcie finansowe. Zrobiła to za pomocą dramatycznego apelu: „Wikipedia Cię naprawdę potrzebuje. Pomóż nam pozostać online i wciąż się rozwijać”. W czym problem? Otóż jak możemy przeczytać na… Wikipedii, wciąż jeden na pięciu Hindusów żyje poniżej granicy ubóstwa, czyli zarabia mniej niż 2 dolary dziennie. Tym samym w internecie zawrzało, czy etycznie jest prosić o wsparcie finansowe ludzi, których sytuacja finansowa jest znacznie gorsza niż nasza?
Może jednak Wikipedia znajdowała się wówczas w tak tragicznej sytuacji finansowej, że nie miała wyjścia? Otóż… nie, nic bardziej mylnego. Przegląd szczegółowych rocznych raportów finansowych Wikipedii wskazuje, że encyklopedia wcale nie borykała się z problemami finansowymi. Według ich danych, pod koniec 2020 roku (czyli roku, w którym Wikipedia prosiła o wsparcie w Indiach) jej majątek wynosił ponad 191 milionów dolarów. I w samym tylko 2020 roku powiększył się o kolejne 17 milionów, głównie za sprawą donacji od czytelników, które przekroczyły 120 milionów dolarów, z których ponad 55 przeznaczono na pensje dla pracowników Wikipedii…
Pytanie, czy w takiej sytuacji Wikipedia powinna była prosić o wsparcie finansowe swoich hinduskich czytelników, pozostawię bez odpowiedzi.
#ciekawostinwestycyjne
@CiekaowstkInwestycyjne lepiej wpłacić hajs na wiki niż na hindusów ¯\_(ツ)_/¯
@CiekaowstkInwestycyjne z nazywaniem ich encyklopedią, to bym nie przesadzał. W wielu sprawach są stronniczy bądź zwyczajnie piszą nieprawdę.
@jestem_na_dworzu mógłbyś podlinkować do nieprawdziwych materiałów, które utrzymują się przez dłuższy czas?
@CiekaowstkInwestycyjne mało znany przykład z polskiego podwórka https://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=J%C3%B3zef_Kossecki&oldid=18439315#Rzekoma_wsp%C3%B3%C5%82praca_z_SB
Do tego często w kwestiach technicznych/inżynieryjnych korzystają z niskiej jakości źródeł, co przekłada się na nieprawdę.
@jestem_na_dworzu co jest kłamstwem w tym artykule, bo nie jestem zaznajomiony z tematem
@CiekaowstkInwestycyjne w skrócie na wikipedii zrobili z niego agenta SB pomimo braku jednoznacznych dowodów/wyroku sądowego. Ktoś rzetelnie opisał sprawę („Rzekoma współpraca), ale obowiązuje wersja („Współpraca z SB”). Sprawa bardziej zniuansowana, ale jak będziesz zainteresowany, to samemu podrążysz temat.
@jestem_na_dworzu osobiście nie znam postaci i po przeczytaniu artykułu wcale nie odebrałem wrażenia jakby artykuł pisany był pod tezę. Informacja o "współpracy" nie pojawia się tam w ogóle aż do momentu podtytułu "Rzekoma współpraca z SB", gdzie pada m.in. zdanie "W posiadanej przez IPN dokumentacji nie ma teczki personalnej z jego nazwiskiem.[5] Józef Kossecki nie przyznaje się do zarzucanej mu współpracy z SB, a badający dokumenty z jego teczek pracownicy IPN nigdy nie skontaktowali się z nim celem weryfikacji tych materiałów.[6]".
I żeby nie pozostawić mylnego wrażenia, pytałem o to nie żeby bronić Wikipedii, tylko dlatego, że często z niej korzystam, jeżeli na jakiś temat wystarczy mi badzo ogólna wiedza i póki co nie natrafiłem na fakenewsa (albo natrafiłem ale nie jestem go świadomy).
@jestem_na_dworzu podaj przykład z anglojęzycznej wikipedii bo wiadomo, że polska to ściek
@CiekaowstkInwestycyjne Tak, tylko link jest do nieocenzurowanej, rozbudowanej wersji hasła „Jóżef Kossecki”. Obecnie obowiązująca zawiera jedno zdanie na ten temat:
W latach 1963–1978 był zarejestrowany jako tajny współpracownik Służby Bezpieczeństwa ps. „X”, „Rybak” i konsultant ps. „Rybak”[5].
Z jakiegoś powodu na wikipedii nie trzymają się faktów w tym temacie. Podałem taki przykład, bo jest z naszego podwórka i nie jest techniczny. W wielu technicznych sprawach wcale nie jest lepiej.
@jestem_na_dworzu w takim razie przyznaję rację. Nie rozumiem jednak powodów "takich wojenek".
@CiekaowstkInwestycyjne Też nie wiem, nie wnikam. Wiem za to, że jeżeli ktoś aspiruje do wydawania encyklopedii, to nie może opierać się na interpretacjach redakcji gazety a dokumentach źródłowych bądź wyrokach sądowych.
Ogólnie jakby komuś przez myśl przeszło dotowanie wikipedii swoimi własnymi pieniędzmi to polecam wczytanie się w ich raporty i na co poszła kasa nawet z 1.5% podatku dochodowego dla garstki ludzi z polskiego oddziału 😏
@Kismeth mógłbyś wyjaśnić?
Finansowanie wycieczek, wyjazdów integracyjnych, zwiedzania, sprzętu fotograficznego, elektroniki etc. dla kilku wybranych kumpli z kółka wzajemnej adoracji.
@Kismeth okej, myślałem że może znasz jakieś wewnętrzne, pikantne szczegóły.
Ogółem to wygląda tak, że w 2020 dostali 120 milionów dotacji, z czego odłożyli tylko 17 milionów. Według szacunków z poprzednich lat, koszt utrzymania serwisu online to mniej niż 20 milionów dolarów. Więc około 80 milionów dolarów rozeszło się pomiędzy pensje, premie, wycieczki itp.
Trzeba im przyznać że w tej kwestii są bardzo, ale to bardzo transparentni i nic nie ukrywają.
Ja nie twierdzę, że robią cokolwiek niezgodnie z prawem. Absolutnie. Dla mnie jednak pomoc im jest absurdalna patrząc na co wydają kasę i jakie pobierają pensje.
@CiekaowstkInwestycyjne Indie liczą 1,4 mld ludzi. Szkoda mi tych 20% żyjących poniżej granicy ubóstwa, ale nadal pozostaje miliard, z których spory odsetek ludzi ma jakieś drobne na różne cele. Dopieprzanie się, że Wikipedia kierowała swoją wiadomość do Indii jest dość słabe, bo patrząc na wartości bezwzględne Indie mogą sporo.
@BapitanKomba organizacja, która dysponuje 200 milionami dolarów OSZCZĘDNOŚCI publikuje dramatyczny apel o pomoc wśród narodu, w którym średnia pensja wynosi delikatnie ponad 300 dolarów. Naprawdę nie widzisz w tym nic złego?
@CiekaowstkInwestycyjne Wyraziłem się niejasno, więc tłumaczę. Nie no, samo domaganie się pieniędzy, gdy ma się takie "zaskórniaki" jest nieuczciwe. Tylko dziwi mnie, że doszło do wybuchu oburzenia, gdy Wikipedia skierowała swój apel do Indii, gdzie sporo ludzi faktycznie żyje w ubóstwie, ale co by nie mówić, jest to kraj przeogromny i tam bardzo duży odsetek ludzi żyje mimo wszystko dość dobrze.
Zaloguj się aby komentować