Czy wiesz, że...
... rosyjskie lata 90. były nawet bardziej szalone niż ich odpowiednik w Polsce?
Dziś o prawdziwej wolnej amerykance, cofniemy się bowiem do Rosji lat 90. i panującego wówczas braku wszelki zasad. Nie przedłużając - w lutym 1994 roku rosyjski biznesmen, Sergei Mavrodi, założył piramidę finansową MMM, która obiecywała inwestorom zwroty na poziomie 3000% rocznie. Nie wierzycie, że ktokolwiek mógłby uwierzyć w tak wysokie zwroty z inwestycji? Otóż w tamtych latach ludzie wierzyli we wszystko, co transmitowała telewizja. A że nie istniały żadne regulacje państwowe zabraniające telewizjom transmitowania reklam oszustw, toteż każdy, kto dysponował wystarczającą gotówką, mógł zakupić dowolną reklamę w jakiejkolwiek z rosyjskich stacji telewizyjnych.
Sergei skorzystał z tego precedensu i stworzył kilka reklam przedstawiających „rosyjski sen”, w których zwykły obywatel, Lonia Gołubkow, na skutek inwestycji z MMM stał się „bohaterem ludu”! Seria reklam okazała się pełnym sukcesem. Sergei i jego MMM zostali wręcz zasypani pieniędzmi. Szybko ich śladem zaczęli podążać inni oszuści, którzy już zupełnie nie patyczkowali się z rzeczywistością. Jeden z takich naśladowców w telewizyjnej reklamie obiecywał inwestorom zwrot z inwestycji wynoszący… 30000% rocznie…
Eldorado nie mogło trwać wiecznie, w końcu musiało zainterweniować państwo. W lipcu 1994 roku rosyjskie ministerstwo finansów wydało oświadczenie, wymieniając MMM wśród szeregu innych firm inwestycyjnych, które nielegalnie wyemitowały niezarejestrowane papiery wartościowe, ostrzegając, że papiery te są bezwartościowe. W Rosji zawrzało. Tysiące inwestorów MMM wyszło na ulicę i rozpoczęło zamieszki. Sytuację udało się opanować dopiero po interwencji milicji. Następnego dnia MMM zawiesiło działalność. Firma funkcjonowała zaledwie 5 miesięcy, ale w tym czasie udało się jej oszukać rosyjskich obywateli na kwotę około 1,5 miliarda dolarów! Lecz to nie koniec tej historii.
Sergeiowi Mavrodi udało się przekonać inwestorów, że MMM było dobrze prosperującą firmą, która została zniszczona przez opresyjny aparat władzy. Powstał wtedy nawet „Związek Obrony Praw Akcjonariuszy MMM”, który zebrał milion podpisów celem przeprowadzenia referendum w sprawie braku zaufania do rządu Jelcyna, zaś sam Mavrodi wygrał wybory uzupełniające i dostał się do Dumy Państwowej, tym samym zyskując immunitet. Mężczyzna przeprowadził swoją kampanię wyborczą pod hasłem przywrócenia MMM dawnej świetności, jednakże po dostaniu się do parlamentu, nie zrobił nic w tym kierunku. Sergiei w parlamencie pojawił się tylko raz, podczas głosowania na temat… pozbawienia go immunitetu. Później próbował jeszcze założyć własną partię oraz kandydować na prezydenta Rosji, jednakże dwukrotnie jego wnioski zostały odrzucone, po tym jak urzędnicy stwierdzili, że większość przedstawionych przez niego podpisów jest sfałszowana.
Ostatecznie Mavrodi został aresztowany dopiero w 2003 roku. W areszcie zostały przedstawione mu liczące niemal 200 000 tysięcy stron akta sprawy. Mężczyzna dostał 3 lata na zapoznanie się z nimi! W końcu w 2006 roku ruszył proces w związku z oszustwem MMM. Po roku Mavrodi usłyszał wyrok skazujący go na 4,5 roku pozbawienia wolności. Jako że mężczyzna odsiedział już 4 lata w areszcie, po niecałym miesiącu został zwolniony i wyszedł na wolność…
#ciekawostinwestycyjne
... rosyjskie lata 90. były nawet bardziej szalone niż ich odpowiednik w Polsce?
Dziś o prawdziwej wolnej amerykance, cofniemy się bowiem do Rosji lat 90. i panującego wówczas braku wszelki zasad. Nie przedłużając - w lutym 1994 roku rosyjski biznesmen, Sergei Mavrodi, założył piramidę finansową MMM, która obiecywała inwestorom zwroty na poziomie 3000% rocznie. Nie wierzycie, że ktokolwiek mógłby uwierzyć w tak wysokie zwroty z inwestycji? Otóż w tamtych latach ludzie wierzyli we wszystko, co transmitowała telewizja. A że nie istniały żadne regulacje państwowe zabraniające telewizjom transmitowania reklam oszustw, toteż każdy, kto dysponował wystarczającą gotówką, mógł zakupić dowolną reklamę w jakiejkolwiek z rosyjskich stacji telewizyjnych.
Sergei skorzystał z tego precedensu i stworzył kilka reklam przedstawiających „rosyjski sen”, w których zwykły obywatel, Lonia Gołubkow, na skutek inwestycji z MMM stał się „bohaterem ludu”! Seria reklam okazała się pełnym sukcesem. Sergei i jego MMM zostali wręcz zasypani pieniędzmi. Szybko ich śladem zaczęli podążać inni oszuści, którzy już zupełnie nie patyczkowali się z rzeczywistością. Jeden z takich naśladowców w telewizyjnej reklamie obiecywał inwestorom zwrot z inwestycji wynoszący… 30000% rocznie…
Eldorado nie mogło trwać wiecznie, w końcu musiało zainterweniować państwo. W lipcu 1994 roku rosyjskie ministerstwo finansów wydało oświadczenie, wymieniając MMM wśród szeregu innych firm inwestycyjnych, które nielegalnie wyemitowały niezarejestrowane papiery wartościowe, ostrzegając, że papiery te są bezwartościowe. W Rosji zawrzało. Tysiące inwestorów MMM wyszło na ulicę i rozpoczęło zamieszki. Sytuację udało się opanować dopiero po interwencji milicji. Następnego dnia MMM zawiesiło działalność. Firma funkcjonowała zaledwie 5 miesięcy, ale w tym czasie udało się jej oszukać rosyjskich obywateli na kwotę około 1,5 miliarda dolarów! Lecz to nie koniec tej historii.
Sergeiowi Mavrodi udało się przekonać inwestorów, że MMM było dobrze prosperującą firmą, która została zniszczona przez opresyjny aparat władzy. Powstał wtedy nawet „Związek Obrony Praw Akcjonariuszy MMM”, który zebrał milion podpisów celem przeprowadzenia referendum w sprawie braku zaufania do rządu Jelcyna, zaś sam Mavrodi wygrał wybory uzupełniające i dostał się do Dumy Państwowej, tym samym zyskując immunitet. Mężczyzna przeprowadził swoją kampanię wyborczą pod hasłem przywrócenia MMM dawnej świetności, jednakże po dostaniu się do parlamentu, nie zrobił nic w tym kierunku. Sergiei w parlamencie pojawił się tylko raz, podczas głosowania na temat… pozbawienia go immunitetu. Później próbował jeszcze założyć własną partię oraz kandydować na prezydenta Rosji, jednakże dwukrotnie jego wnioski zostały odrzucone, po tym jak urzędnicy stwierdzili, że większość przedstawionych przez niego podpisów jest sfałszowana.
Ostatecznie Mavrodi został aresztowany dopiero w 2003 roku. W areszcie zostały przedstawione mu liczące niemal 200 000 tysięcy stron akta sprawy. Mężczyzna dostał 3 lata na zapoznanie się z nimi! W końcu w 2006 roku ruszył proces w związku z oszustwem MMM. Po roku Mavrodi usłyszał wyrok skazujący go na 4,5 roku pozbawienia wolności. Jako że mężczyzna odsiedział już 4 lata w areszcie, po niecałym miesiącu został zwolniony i wyszedł na wolność…
#ciekawostinwestycyjne
Lonia Gołubkow jak już, panie Tshekavohstkieh Eenvesteetsiyneh
@Qrseed dzięki, poprawione!
Niezła ciekawostka
@CiekaowstkInwestycyjne
> Po roku Mavrodi usłyszał wyrok skazujący go na 4,5 roku pozbawienia wolności. Jako że mężczyzna odsiedział już 4 lata w areszcie, po niecałym miesiącu został zwolniony i wyszedł na wolność…
To nadal więcej niż komendant główny za rozjebanie komendy granatnikiem.
niektórzy ludzie to są po prostu pasożyty, ten człowiek nic nie dał społeczeństwu, tylko generował straty
4.5 roku za taki wał? Jesli dobrze zainwestowal i pochowal nakradzione pieniadze to... oplacalo sie.
Zaloguj się aby komentować