Czy wiesz, że…
…istnieje zeroemisyjny klub piłkarski?
Dale Vince to brytyjski biznesmen i multimilioner, który swojego majątku dorobił się niemal w całości na produkcji zielonej energii. Brytyjczyk po raz pierwszy zobaczył turbinę wiatrową w 1991 roku i od razu zakochał się w tej technologii. Nic więc dziwnego, że niedługo później założył on firmę Ecotricity. Początkowo składała się ona z jednej turbiny wiatrowej, która zasilała w prąd… starą ciężarówkę wojskową, w której mężczyzna wówczas mieszkał. Na przestrzeni lat udało mu się jednak na tyle rozwinąć swoją firmę, że dziś dostarcza ona prąd do ponad 200 tysięcy odbiorców.
Ale dzisiaj nie o tym. Dziś o inwestycji Dale'a w angielski klub piłkarski, dokładnie to w 133-letni Forest Green Rovers F.C., który obecnie gra w angielskiej czwartej lidze. Na początku 2010 roku Dale Vince został głównym akcjonariuszem tego klubu i już po kilku miesiącach objął on stanowisko prezesa. Myliłby się jednak ten, który oczekiwałby od Brytyjczyka świetnego planu biznesowo-sportowego. Plan owszem był, ale… ekologiczny.
Jedną z pierwszych decyzji Dale'a było zakazanie spożywania czerwonego mięsa przez piłkarzy klubu. Chwilę później z terenu całego stadionu usunięto jakiekolwiek produkty pochodzenia zwierzęcego. Dalszymi krokami w celu poprawy „ekologiczności” klubu było zamontowanie na stadionie paneli fotowoltaicznych oraz inwestycja w kosiarkę zasilaną… jakżeby inaczej, energią słoneczną. W klubie zaprzestano też stosowania jakiejkolwiek chemii do utrzymania trawy boiska w nienagannym stanie. W 2015 roku Forest Green Rovers F.C. zostali pierwszym całkowicie wegańskim klubem piłkarskim, a w 2021 roku pierwszą drużyną sportową, która wystąpiła w strojach w całości wyprodukowanych z zrecyklingowanego plastiku z domieszką kawy. Ponadto Organizacja Narodów Zjednoczonych uznała Forest Green Rovers za pierwszy na świecie klub piłkarski neutralny pod względem emisji dwutlenku węgla, a FIFA opisała go jako
greenest team in the world.
Choć inwestycja w poprawę "ekologiczności" klubu przełożyła się na jego popularność i ogólną rozpoznawalność, to jednak nie wpłynęła ona na jego wyższy poziom sportowy. Tak więc, po trzynastu latach od przejęcia klubu przez multimilionera, drużyna wciąż znajduje się w czwartej lidze rozgrywkowej.
#ciekawostinwestycyjne
…istnieje zeroemisyjny klub piłkarski?
Dale Vince to brytyjski biznesmen i multimilioner, który swojego majątku dorobił się niemal w całości na produkcji zielonej energii. Brytyjczyk po raz pierwszy zobaczył turbinę wiatrową w 1991 roku i od razu zakochał się w tej technologii. Nic więc dziwnego, że niedługo później założył on firmę Ecotricity. Początkowo składała się ona z jednej turbiny wiatrowej, która zasilała w prąd… starą ciężarówkę wojskową, w której mężczyzna wówczas mieszkał. Na przestrzeni lat udało mu się jednak na tyle rozwinąć swoją firmę, że dziś dostarcza ona prąd do ponad 200 tysięcy odbiorców.
Ale dzisiaj nie o tym. Dziś o inwestycji Dale'a w angielski klub piłkarski, dokładnie to w 133-letni Forest Green Rovers F.C., który obecnie gra w angielskiej czwartej lidze. Na początku 2010 roku Dale Vince został głównym akcjonariuszem tego klubu i już po kilku miesiącach objął on stanowisko prezesa. Myliłby się jednak ten, który oczekiwałby od Brytyjczyka świetnego planu biznesowo-sportowego. Plan owszem był, ale… ekologiczny.
Jedną z pierwszych decyzji Dale'a było zakazanie spożywania czerwonego mięsa przez piłkarzy klubu. Chwilę później z terenu całego stadionu usunięto jakiekolwiek produkty pochodzenia zwierzęcego. Dalszymi krokami w celu poprawy „ekologiczności” klubu było zamontowanie na stadionie paneli fotowoltaicznych oraz inwestycja w kosiarkę zasilaną… jakżeby inaczej, energią słoneczną. W klubie zaprzestano też stosowania jakiejkolwiek chemii do utrzymania trawy boiska w nienagannym stanie. W 2015 roku Forest Green Rovers F.C. zostali pierwszym całkowicie wegańskim klubem piłkarskim, a w 2021 roku pierwszą drużyną sportową, która wystąpiła w strojach w całości wyprodukowanych z zrecyklingowanego plastiku z domieszką kawy. Ponadto Organizacja Narodów Zjednoczonych uznała Forest Green Rovers za pierwszy na świecie klub piłkarski neutralny pod względem emisji dwutlenku węgla, a FIFA opisała go jako
greenest team in the world.
Choć inwestycja w poprawę "ekologiczności" klubu przełożyła się na jego popularność i ogólną rozpoznawalność, to jednak nie wpłynęła ona na jego wyższy poziom sportowy. Tak więc, po trzynastu latach od przejęcia klubu przez multimilionera, drużyna wciąż znajduje się w czwartej lidze rozgrywkowej.
#ciekawostinwestycyjne
A tak wygląda ich stadion
@tomilidzons zielony, widzę że trzymają się swoich standardów
@CiekaowstkInwestycyjne pewnie i tak nic by z nich więcej nie było niż ta 4 liga. A teraz moga sie przynajmniej szczycić innowacyjnością. Nie czaje tylko czemu zawodnicy w domu nie mogą jeść mięsa
Zaloguj się aby komentować