Czy język ukraiński jest językiem czy dialektem? To zależy od tego, kogo zapytasz i jak zakończy się wojna.
hejto.plWpis jest tłumaczeniem artykułu "Is Ukrainian a language or a dialect? That depends on whom you ask and how the war ends", Joshua Holzer, https://theconversation.com/is-ukrainian-a-language-or-a-dialect-that-depends-on-whom-you-ask-and-how-the-war-ends-180849, na licencji Creative Commons
Photo by Yura Khomitskyi on Unsplash
_____________________________
Od początku wojny na Ukrainie liczba osób uczących się języka ukraińskiego na Duolingo, stronie internetowej i aplikacji mobilnej do nauki języków obcych, wzrosła o ponad 500%.
Większość z tych, którzy uczą się ukraińskiego, prawdopodobnie nie zdaje sobie sprawy, że istnieje długotrwała kontrowersja wokół tej szczególnej formy wypowiedzi. Jedna strona uważa Rosjan i Ukraińców za "jeden naród", a druga nie.
Pierwsi twierdzą, że język ukraiński jest tylko dialektem języka rosyjskiego, drudzy zaś, że jest to odrębny język. Kto ma rację?
Niestety, nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Różnica między językiem a dialektem zależy od tego, kogo pytamy.
Kwestia językoznawcza.
Wielu językoznawców określa, czy dany język jest językiem czy dialektem, na podstawie tego, czy formy wypowiedzi są wzajemnie zrozumiałe. Mówiąc prościej, jeśli dwie osoby mówią różnymi dialektami tego samego języka, to prawdopodobnie mogą się zrozumieć. Jeżeli natomiast dwie osoby mówią odrębnymi językami, prawdopodobnie nie będą w stanie się zrozumieć.
Zgodnie z tą definicją język czeski i słowacki można uznać za dialekty tego samego języka. To samo dotyczy języka indonezyjskiego i malajskiego.
Niektóre formy mówione wyglądają zupełnie inaczej, gdy pióro przyłoży się do papieru. Na przykład język serbski jest zapisywany odmianą cyrylicy, podobnie jak rosyjski, podczas gdy chorwacki jest zapisywany alfabetem łacińskim, podobnie jak angielski. Mimo to wielu językoznawców uznałoby serbski i chorwacki za dialekty tego samego języka, ponieważ liczy się przede wszystkim zrozumiałość form mówionych.
Ludzie mówią od bardzo dawna, ale zapisują rzeczy dopiero od kilku tysiącleci. Ponadto spośród około 7000 znanych żyjących języków tylko około 4000 ma system pisma.
Polityka mówi co innego.
Dla politologów różnica między językiem a dialektem nie wynika z wzajemnej zrozumiałości, ale raczej z polityki. Na przykład hindi i urdu są odrębnymi językami, ponieważ rządy Indii i Pakistanu tak twierdzą, mimo że potoczne formy tych dwóch odmian są uderzająco podobne.
Max Weinreich, badacz języka jidysz, spopularyzował pogląd, że "język to dialekt z armią i marynarką". Innymi słowy, rząd może propagować pogląd, że dany dialekt jest odrębnym językiem, nawet jeśli nie jest nim w sensie językowym.
Na przykład Mołdawia twierdzi, że język mołdawski jest odrębnym językiem, mimo że jest niemal identyczny z rumuńskim. Mimo że Rumunia denerwuje się na takie zmiany językowe, zgodnie z art. 13 konstytucji Mołdawii językiem urzędowym kraju jest język mołdawski, a nie rumuński. Są to więc dwa odrębne języki - przynajmniej pod względem politycznym.
Nadanie statusu urzędowego danej formie mówionej nie tylko zachęca do używania jej w administracji państwowej, w tym w sądach, ale zazwyczaj oznacza również, że dana forma mówiona będzie nauczana w szkołach, co zapewni przyszłym pokoleniom wspólny język - nawet jeśli został on wymyślony w celach nacjonalistycznych.
Tak jak dialekt posiadający armię i flotę może być uważany za własny język, tak język posiadający armię i flotę może nazywać inne języki zwykłymi dialektami. Na przykład oficjalnym językiem Chińskiej Republiki Ludowej jest standardowy język chiński, który często jest skracany do po prostu "chiński", a czasem - kontrowersyjnie - nazywany mandaryńskim. Nie jest to jednak jedyna forma mowy, którą można usłyszeć w całym kraju.
W Hongkongu i jego okolicach powszechnie używa się języka kantońskiego, który często traktowany jest jako dialekt języka chińskiego. Jednakże mandaryński i kantoński nie są wzajemnie zrozumiałe. Z językowego punktu widzenia te dwie formy mowy nie są dialektami jednego języka, lecz raczej odrębnymi językami.
Aby wzmocnić władzę rządu centralnego w walce z nastrojami separatystycznymi, rząd chiński od dawna promuje program ujednolicenia języka. Celem jest zarówno stworzenie wspólnego sposobu porozumiewania się w kraju, jak i zminimalizowanie różnic językowych i kulturowych istniejących między różnymi społecznościami. Aby pomóc w upowszechnieniu standardowego języka chińskiego, zdefiniowanego przez rząd, pracownicy telewizji i radia podlegają surowym wymogom, a za używanie nieprawidłowej wymowy mogą nawet zostać ukarani grzywną.
W całych Chinach lokalne formy mowy są stopniowo wycofywane z nauczania w szkołach na rzecz języka mandaryńskiego. Wiele z tych form obecnie zanika, a niektórym grozi wyginięcie. Takie działania nie muszą oznaczać, że te rodzaje mowy nie są "prawdziwymi językami" w sensie lingwistycznym.
Jednak z politycznego punktu widzenia różnica między językiem a dialektem jest taka, jak twierdzą Chiny. Znajduje to nawet odzwierciedlenie na poziomie międzynarodowym, gdyż wiele organizacji, takich jak ONZ, uznaje "chiński" za formę mowy standaryzowaną i promowaną przez rząd chiński.
Rozstrzygnięcie konfliktu.
Czy zatem język ukraiński jest dialektem języka rosyjskiego, czy odrębnym językiem? Pod względem językowym ukraiński i rosyjski różnią się tak samo jak francuski i portugalski. Mimo że francuski i portugalski wywodzą się z łaciny, to obecnie na tyle się rozeszły, że wzajemne zrozumienie jest trudne. Podobnie, choć ukraiński i rosyjski mają wspólnego przodka, ich dzisiejsze formy mówione różnią się na tyle, że istnieją silne argumenty lingwistyczne przemawiające za tym, by uznać je za odrębne języki.
Jednak z politycznego punktu widzenia to, czy ukraiński jest dialektem czy językiem, będzie częściowo zależało od tego, jak zakończy się wojna. Jeśli Ukraina pozostanie niepodległym państwem, które uzna ukraiński za odrębny język - będzie to odrębny język.
Jeśli jednak Rosja przejmie kontrolę nad całą Ukrainą, kończąc w ten sposób proces, który rozpoczęła w 2014 roku aneksją Krymu, wówczas Rosja może promować pogląd, że ukraiński jest tylko zwykłym dialektem języka rosyjskiego, aby wzmocnić umniejszony status Ukrainy jako części Rosji.
Krótko mówiąc, zagrożona jest nie tylko integralność terytorialna Ukrainy, ale także niezależność unikalnej i odrębnej wspólnoty kulturowej.
Photo by Yura Khomitskyi on Unsplash
_____________________________
Od początku wojny na Ukrainie liczba osób uczących się języka ukraińskiego na Duolingo, stronie internetowej i aplikacji mobilnej do nauki języków obcych, wzrosła o ponad 500%.
Większość z tych, którzy uczą się ukraińskiego, prawdopodobnie nie zdaje sobie sprawy, że istnieje długotrwała kontrowersja wokół tej szczególnej formy wypowiedzi. Jedna strona uważa Rosjan i Ukraińców za "jeden naród", a druga nie.
Pierwsi twierdzą, że język ukraiński jest tylko dialektem języka rosyjskiego, drudzy zaś, że jest to odrębny język. Kto ma rację?
Niestety, nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Różnica między językiem a dialektem zależy od tego, kogo pytamy.
Kwestia językoznawcza.
Wielu językoznawców określa, czy dany język jest językiem czy dialektem, na podstawie tego, czy formy wypowiedzi są wzajemnie zrozumiałe. Mówiąc prościej, jeśli dwie osoby mówią różnymi dialektami tego samego języka, to prawdopodobnie mogą się zrozumieć. Jeżeli natomiast dwie osoby mówią odrębnymi językami, prawdopodobnie nie będą w stanie się zrozumieć.Zgodnie z tą definicją język czeski i słowacki można uznać za dialekty tego samego języka. To samo dotyczy języka indonezyjskiego i malajskiego.
Niektóre formy mówione wyglądają zupełnie inaczej, gdy pióro przyłoży się do papieru. Na przykład język serbski jest zapisywany odmianą cyrylicy, podobnie jak rosyjski, podczas gdy chorwacki jest zapisywany alfabetem łacińskim, podobnie jak angielski. Mimo to wielu językoznawców uznałoby serbski i chorwacki za dialekty tego samego języka, ponieważ liczy się przede wszystkim zrozumiałość form mówionych.
Ludzie mówią od bardzo dawna, ale zapisują rzeczy dopiero od kilku tysiącleci. Ponadto spośród około 7000 znanych żyjących języków tylko około 4000 ma system pisma.
Polityka mówi co innego.
Dla politologów różnica między językiem a dialektem nie wynika z wzajemnej zrozumiałości, ale raczej z polityki. Na przykład hindi i urdu są odrębnymi językami, ponieważ rządy Indii i Pakistanu tak twierdzą, mimo że potoczne formy tych dwóch odmian są uderzająco podobne.Max Weinreich, badacz języka jidysz, spopularyzował pogląd, że "język to dialekt z armią i marynarką". Innymi słowy, rząd może propagować pogląd, że dany dialekt jest odrębnym językiem, nawet jeśli nie jest nim w sensie językowym.
Na przykład Mołdawia twierdzi, że język mołdawski jest odrębnym językiem, mimo że jest niemal identyczny z rumuńskim. Mimo że Rumunia denerwuje się na takie zmiany językowe, zgodnie z art. 13 konstytucji Mołdawii językiem urzędowym kraju jest język mołdawski, a nie rumuński. Są to więc dwa odrębne języki - przynajmniej pod względem politycznym.
Nadanie statusu urzędowego danej formie mówionej nie tylko zachęca do używania jej w administracji państwowej, w tym w sądach, ale zazwyczaj oznacza również, że dana forma mówiona będzie nauczana w szkołach, co zapewni przyszłym pokoleniom wspólny język - nawet jeśli został on wymyślony w celach nacjonalistycznych.
Tak jak dialekt posiadający armię i flotę może być uważany za własny język, tak język posiadający armię i flotę może nazywać inne języki zwykłymi dialektami. Na przykład oficjalnym językiem Chińskiej Republiki Ludowej jest standardowy język chiński, który często jest skracany do po prostu "chiński", a czasem - kontrowersyjnie - nazywany mandaryńskim. Nie jest to jednak jedyna forma mowy, którą można usłyszeć w całym kraju.
W Hongkongu i jego okolicach powszechnie używa się języka kantońskiego, który często traktowany jest jako dialekt języka chińskiego. Jednakże mandaryński i kantoński nie są wzajemnie zrozumiałe. Z językowego punktu widzenia te dwie formy mowy nie są dialektami jednego języka, lecz raczej odrębnymi językami.
Aby wzmocnić władzę rządu centralnego w walce z nastrojami separatystycznymi, rząd chiński od dawna promuje program ujednolicenia języka. Celem jest zarówno stworzenie wspólnego sposobu porozumiewania się w kraju, jak i zminimalizowanie różnic językowych i kulturowych istniejących między różnymi społecznościami. Aby pomóc w upowszechnieniu standardowego języka chińskiego, zdefiniowanego przez rząd, pracownicy telewizji i radia podlegają surowym wymogom, a za używanie nieprawidłowej wymowy mogą nawet zostać ukarani grzywną.
W całych Chinach lokalne formy mowy są stopniowo wycofywane z nauczania w szkołach na rzecz języka mandaryńskiego. Wiele z tych form obecnie zanika, a niektórym grozi wyginięcie. Takie działania nie muszą oznaczać, że te rodzaje mowy nie są "prawdziwymi językami" w sensie lingwistycznym.
Jednak z politycznego punktu widzenia różnica między językiem a dialektem jest taka, jak twierdzą Chiny. Znajduje to nawet odzwierciedlenie na poziomie międzynarodowym, gdyż wiele organizacji, takich jak ONZ, uznaje "chiński" za formę mowy standaryzowaną i promowaną przez rząd chiński.
Rozstrzygnięcie konfliktu.
Czy zatem język ukraiński jest dialektem języka rosyjskiego, czy odrębnym językiem? Pod względem językowym ukraiński i rosyjski różnią się tak samo jak francuski i portugalski. Mimo że francuski i portugalski wywodzą się z łaciny, to obecnie na tyle się rozeszły, że wzajemne zrozumienie jest trudne. Podobnie, choć ukraiński i rosyjski mają wspólnego przodka, ich dzisiejsze formy mówione różnią się na tyle, że istnieją silne argumenty lingwistyczne przemawiające za tym, by uznać je za odrębne języki.Jednak z politycznego punktu widzenia to, czy ukraiński jest dialektem czy językiem, będzie częściowo zależało od tego, jak zakończy się wojna. Jeśli Ukraina pozostanie niepodległym państwem, które uzna ukraiński za odrębny język - będzie to odrębny język.
Jeśli jednak Rosja przejmie kontrolę nad całą Ukrainą, kończąc w ten sposób proces, który rozpoczęła w 2014 roku aneksją Krymu, wówczas Rosja może promować pogląd, że ukraiński jest tylko zwykłym dialektem języka rosyjskiego, aby wzmocnić umniejszony status Ukrainy jako części Rosji.
Krótko mówiąc, zagrożona jest nie tylko integralność terytorialna Ukrainy, ale także niezależność unikalnej i odrębnej wspólnoty kulturowej.