Czy jest możliwość używania wirtualnej maszyny, jako maszyny do której podłącza się komputer odrazu po boocie? Coś typu, że mam bardzo słabego kompa który służy tylko i wyłącznie do podłączenia się do vm i codziennej pracy na tejże wirtualnej maszynie? Jeśli tak to co powinienem zrobić? Oczywiście, fajnie jakby dałoby się używać monitora graficznego, a nie samego terminala.
mickpl

@ortaliontrenera z punktu widzenia komputera klient VM yo program jak każdy inny wiec wrzycasz w autostart i juz

merykson

@ortaliontrenera Z opisu widzę, że szukasz czegoś w stylu thin-client thin-server. Poczytaj sobie, z tego co wiem da się Windows 10 nawet w miarę prosto ustawić jako serwer.

Konto_serwisowe

@ortaliontrenera Może proxmox?

R8Ozd25vIENpxJkgdG8gb2JjaG9kemk

Mam takie coś jak Asus Eee 1201HA na Atomie Z520. Nawet w momencie premiery w 2008 czy 2009 roku to było gówno, które nawet przy 2gb ram zatykało się od pulpitu na XP. Nie dało się na tym oglądać YT w 720p, a w 480p obciążenie CPU sięgało ponad 90%. Sprzęt nawet nie miał prawilnego portu SATA, tylko zakamuflowany PATA z przejściówką wkomponowaną w płytę główną, więc SSD dało radę wsadzić, ale nie było Trim.

Całość była takim shitem, że nawet do klienta torentów się to nie nadawało, bo transfery na tym były skandalicznie niskie.

Ale miał poważną zaletę. Śmiesznie mały pobór prądu. Zainstalowałem na nim Windows ThinPC, czyli taką fabrycznie odchudzoną wersję Windows 7 Pro do zastosowań terminalowych. Działała nieco lepiej niż pełny XP czy rzekomo dedykowane dla słabych komputerów dystrybucje Linuxa jak np. Xubuntu.

Używałem tego do łączenia się z komputerami po sieci lokalnej przez zdalny pulpit w oparciu o RDP. Nawet jakoś to działało, ale na tym netbooku nie mogłem mieć otwarte nic więcej. Nie wiem czy odważyłbym się tego używać nawet z AnyDeskiem.

Zaloguj się aby komentować