Chłop wkrótce będzie miał 30 lat i ma nieustanne ataki refleksji że młodość utracona bezpowrotnie a i tak nigdy nic...
28 lat minęło jak jeden dzień....
KURRRRRRRRRRRRRRRRRRRRAWAAAAAA...Ehhh....
#przegryw
@GotyckaPrzemoc też męczę (męczyłem) się z kryzysem 30-latka. Okazuje się, że to dość powszechne zjawisko. Ostatnie lata mocno dojechały mnie psychicznie, a gdy patrzę w dowód to również mam poczucie zmarnowanego czasu.
Niestety, jesteśmy zewsząd atakowani obrazem "idealnego życia" - po trzydziestce masz mieć już dom, żonę i stabilne, dorosłe życie. Ja ten plan zrealizowałem w 1/4 tzn. jestem po trzydziestce XD
Nie przejmuj się. Nikt nie powinien Ci mówić jak masz żyć, ani co powinieneś osiągnąć. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że możesz zacząć "od nowa". Czas i tak upłynie, więc warto go wykorzystać ʕ•ᴥ•ʔ
@GotyckaPrzemoc Właśnie ostatnio też mam takie refleksje... Na temat tego że za chwilę 30 lat strzeli, a w życiu nic nie osiągnąłem, nic nie zrobiłem... Najgorsze są portale społecznościowe, gdzie staram się na te gówna nie wchodzić, ale chodzi mi o to że inni już w wieku 25 lat w miarę mieli już poukładane życie, albo byli u celu... A ja nawet z pokoju czasem nie mam ochoty wyjść...
@GotyckaPrzemoc Wiek chłopski, dumne i godne lata dla niego.
@GotyckaPrzemoc niestety, ale jest to brutalne, ja codziennie nie mogę spać przez takie myśli i płaczę w środku… świąt typu urodziny / imieniny (zarówno swoje jak i cudze) o charakterze cyklicznym typu nowy rok, rocznice, itp. nienawidzę!! Nie lubię świętować,
właśnie dlatego… bo zamiast wbrew powszechnemu ich świętowaniu (pierdy o celebrowaniu chwil, radości) to mnie one wkurwiają, nawet prezentu nie chcę ni nic, tylko święty spokój. Nie raz tak było, że jakąś inbę odwaliłem, pokłóciłem się z domownikami - gośćmi i wyszedłem wpizdu (a ostrzegałem, że nic nie chcę, żadnych symbolicznych rzeczy) nawet obiadu z tej okazji czy ciasta
Zaloguj się aby komentować