Często sobie wmawiam nie do końca świadomie, że kiedyś będzie dobrze. Nie do końca świadomie, bo przecież nie ma reguły, że jak jest chujnia to będzie lepiej później. Xd
Przecież to tylko pocieszanie się czymś co nie jest pewne. Ja pierdole, i tak skończę jako ćpun, bo nie mam chęci do życia w trzeźwości.

Zaloguj się aby komentować