Tym razem chciałbym przedstawić Wam pierścionek z jedną z najstarszych technik oprawy kamieni. Bezel, zwany też cargą, jest bardzo stabilnym i praktycznym mocowaniem, nie posiadając wystających elementów. Pierścionek wykonany całkowicie ręcznie. Srebro 925, cyrkonia 5mm. Film z procesu jego powstawania znajduje się na moich stronach FB i Insta, linki do stron w opisie profilu. Bardzo ciekaw jestem Waszych opinii i komentarzy. Pozdrawiam wszystkich serdecznie
#rekodzielo #handmade #bizuteria #emdepio #rzemioslo #jubilerstwo #pierscionek
Ładne, tylko w tym otworze poniżej może się gromadzić osad podczas codziennej eksploatacji i będzie się to słabo czyściło
@moll dokładnie to samo przyszło mi na myśl
@moll stara szczoteczka do zębów+ odrobina płynu do naczyń i jak nowy
@Darkinvaider nie porysuje?
@moll Dziękuję:) Oprawa w bezel ogranicza brylancję kamienia, otwarcie dolnej części trochę to rekompensuje, zwiększając powierzchnię ekspozycji świetlnej, jednak są też ergonomiczne konsekwencje
@Emdepio lepiej byłoby to na płasko zaślepić, i tak pierścionek jest cieniutki, więc nie byłoby to masywne
@Emdepio ło panie, w tak krótkim czasie taki progres?
szanuję w opór
bardzo mi się podoba
po moich dawniejszych odpowiedziach pewnie masz dosyć mojego przypierdalania, ale tutaj nie mam do czego
być może przez sporą kompresję foto na hejto nie widać żadnych uchybień - choć znam się na tym jak wieprz na lotach interkontynentalnych
ps. nie ma wersji męskiej? ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@VonTrupka Dziękuję:) Wręcz przeciwnie, Twoje komentarze zawsze są wnikliwe i bardzo doceniam szczerość, zaangażowanie i czas, który poświęcasz na ich wyrażanie. Jeżeli interesowałoby Cię jak powstawał ten pierścionek, na mojej stronie na FB i Insta jest rolka pokazująca proces krok po kroku, linki do stron w opisie profilu. Pozdrawiam serdecznie i zachęcam do dalszego komentowania, bez względu na poziom krytycyzmu:)
@Emdepio tak przy okazji, bo czeknąłem w społecznościówy, a nie pamiętam czy w którymś z wpisów nie pisałeś o tym. Mianowicie ile czasu zabiera takie cyzelowanie i czy na sam koniec nie stwierdzasz, że jeszcze trochę czasu wypadałoby poświęcić bo efekt nie do końca cię zadowala?
Tak patrząc na proces szlifowania, to wszystkie drobiny zbierasz/odzyskujesz w jakiś sposób?
Np stosując jakiś system nadmuchu/ssania?
Zdradziłbyś orientacyjną cenę takiego cacka?
Nie żebym miał nagle biegać z nim wokół rynku i szukać ukochanej, ale z raz czy dwa widząc ceny u jubilera to mnie przytkało. A że w takich przybytkach nie lubię bywać bo ilość towaru sprawia że mam ochotę wyjść, to właśnie takie rzeczy przyjemnie się ogląda i stwierdza "o, takiego kiedyś będę potrzebował"
@VonTrupka Bardzo doceniam zainteresowanie:)
Kolejne projekty często uwzględniają nowe techniki, które dopiero poznaję, więc czas jest wydłużony względem czasu pracy doświadczonego złotnika przy podobnym projekcie. Każdy następny idzie szybciej, nie mierzyłem dokładnie, ale w tym przypadku od przetopienia srebra do umycia wyrobu to około 25 godzin.
Wszystkie etapy weryfikuję, a wiele wykonuję pod mikroskopem, co pozwala mi z dosyć dużą dokładnością przewidzieć zachowanie i efekt przy kolejnych etapach. Jeżeli pojawiają się odstępstwa, wracam i powtarzam procesy, taka weryfikacja pozwala mi zdiagnozować na jakim etapie powstały i jak uniknąć ich w przyszłości, co jednak wydłuża czas. Nie zawsze też wszystko wychodzi idealnie, ale daje wiedzę, jak tego uniknąć w przyszłości.
Wszystkie odpady zbieram. To co odcięte przetapiam z powodzeniem. Wióry, pył itp też zbieram, jednak ich odzysk możliwy jest przez rafinację. W przypadku srebra, ze względu na koszty procesu, byłby opłacalny chyba dopiero w skali gabarytowej, ale zbieram:)
Wartość wyrobu determinują kruszec i kamienie. W tym przypadku srebro i cyrkonia mocno ją ograniczają:) Pomimo, że na zdjęciu wygląda podobnie, nie jest to białe złoto i diament. Wykonanie takiego wyrobu, takimi technikami ze srebra i cyrkonii ma jedynie uzasadnienie treningowe:) Przygotowuję się do przechodzenia na kolejne poziomy, jednak żeby ograniczyć przyszłe potencjalne straty droższych kruszców i kamieni, ćwiczę w ten sposób.
Jeżeli byłbyś kiedyś czymkolwiek zainteresowany, zapraszam na priv. Z pewnością dojdziemy do konstruktywnego porozumienia w kwestii projektu, materiałów i ceny.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za zainteresowanie:)
@Emdepio
Ja to w ogóle jestem zainteresowany wszelkimi procesami powstawania "czegoś"W końcu szedłem ścieżką inżyniera w wykształceniu, ale mocno doceniam każdą najdrobniejszą robotę, bo zdaję sobie doskonale sprawę ile czasu jest potrzebne na to, by wykończyć choć drobną rzecz w projekcie.
Nie pojejrzewałem, że w tym procesie powstaje coś takiego jak weryfikacja i cofnięcie w produkcji. To dla mnie robota tak precyzyjna, że nawet dyletant powinien osiągnąć pewien stan/efekt/stopień już w pierwszym etapie.
W procesie odzysku to ja tobie proponuję nagrać jakiś materiał jak to wygląda. Ja bardzo chętnie zobaczę, a na YT to żygam, bo tam nic nie znajdę. Nie że tobie zrobię konkurencję bo choć byłem modelarzem to na taką cyzelkę absolutnie mnie nie stać. Dlatego w opór doceniam. Bo raz zrobić świetny produkt, zapłacić za dobre zdjęcia, a w ogóle co innego pokazać jak się do tego dochodzi.
Tu wrzucam prośbę o to jak wygląda rafinacja dotycząca odzysku. Bo definicyjnie znam, aczkolwiek rafinacja dotyczy wielu rzeczy w tym również czegoś dla wątroby
Domniemywam że srebro 625 to jakoś drogie nie jest, ale ja o tym pojęcia nie mam żadnego. Nie chcę szukać, dlatego pytanie do fachury takiego jak ty. Bo ... nawet nie wiem jak to ująć, opiszesz, podasz czy podpowiesz, dla laika czym się to różni. Bo ja się na pewno dam oszukać sprzedawcy. A jak pierdlnę coś że się znam, to i tak mnie zje.
ps.jak tylko się zakocham i miną 2 lata, to jeśli jeszcze tym nie pierdolniesz to
no ja nie wiem. najpierw pierdzionek z żywicy jak w latach 90 loreal do szamponów dodawał|
a potem tak świetną robotę za piniondz
na razie muszę zaharować na to, bo wiem ile kosztuje dana praca
@VonTrupka Wyroby podczas kształtowania i modelowania ręcznego, przy wykańczaniu na wysoki połysk, przechodzą drogę od pilników ślusarskich, przez pilniki jubilerskie różnych gradacji, papiery ścierne do past polerskich, kończąc na gradacji 0,1 mikrona. Efektywnie rysy usuwa następna z kilkunastu gradacji, niedoszlifowanie na którymś etapie, rysy wychwycone przy polerowaniu, pastami są trudne do usunięcia bez przepolerowania i odkształceń powierzchni. Dlatego weryfikuję to na bieżąco pod mikroskopem. Z każdym kolejnym wyrobem intuicja lepsza, ale sprawdzić nie zaszkodzi:)
Odzysk w moim wypadku, to zebranie wszystkich zrzyn i litego złomu, wycięcie lutów, jeżeli są, żeby nie obniżać próby, magnes neodymowy do usunięcia ewentualnych opiłków stali narzędziowej, do tygla i przetapiam na pręt albo blachę.
Rafinacja, to proces odzysku znany mi od bardziej doświadczonych złotników, prowadzony przez wyspecjalizowane firmy. Z tego, co wiem, opiłki, pył z odciągów, papiery ścierne, elementy eksploatacyjne, które miały kontakt ze złotem etc. wysyłane są do odzysku, z którego wraca odzyskane złoto. Na tym moja wiedza się kończy, nigdy z takiej usługi nie korzystałem.
Jeżeli chodzi o wiarygodność srebra, na uwagę zasługuje "nowe srebro". Marketingowa nazwa alpaki, srebrnego mosiądzu można powiedzieć, nie zawierającego srebra. Występuje pod różnymi nazwami. "Bezpłatny medal pamiątkowy dla każdego Polaka" emitowany przez znaną Skarbnicę, jest sprytnym przykładem wykorzystania tego stopu. Za niemałą kwotę przesyłki otrzymać można bezpłatny medal. Wygląda jak srebro. Specyfikacja: metal - miedzionikiel:) Nazwy różne, zjawisko to samo. Stop wykorzystywany również w wyrobach biżuteryjnych
@Emdepio okurczak, solidna dawka wiedzy jak dla mnie (. ❛ ᴗ ❛.)
Komentarz usunięty
Zaloguj się aby komentować