Niedawno natknąłem się na AtlasOS, taki jakby debloater do windowsa, którego notabene używam też czasem do programowania chałtury jaka czasem bokiem wpadnie.
Czy, ktoś z was tego używa ? Może macie jakieś polecajki w tej kwestii? Szukałem podobnych, znalazłem skrypty powershellowe do debloata, ale najczęściej na sam koniec Win Update ponownie instaluje te Candy Crushe i inne "bardzo potrzebne" oprogramowanie.
Z reklamiarstwa wynika (patrz obrazek), że przyrost wydajnościowy jest dosyć spory. Nie sprawdzałem jeszcze czym to jest spowodowane, ale mam kilka scientific guessów ( dajcie tłumaczenie ).
#technologia #programowanie #kiciochpyta
Taktyczny komentarz, żeby nie zapomnieć sprawdzić potem, bo ciekawy temat.
IMHO szamaństwo pokroju zwiększania pagefile lub ręcznego zwiększania "rdzeni" jak to w dawnych Windowsach było.
Czy zmniejszy się zużycie RAMu z tym programem? Możliwe.
Czy wpłynie to na wydajność? No nie, bo Winda nie działa tak, że jak Chrome zeżre 12 GB, to już zostaje tylko 4 dla innych, tylko jak będzie potrzebny, to będzie "wydzierać" na potrzeby "głównego" zadania.
A ten 1% FPS zysku to już w ogóle zabawne, bo to w sumie błąd pomiarowy, a z Valorantem to pewnie zysk zyskali blokując Defendera czy z czym on tam miał problem.
Przykrą prawdą jest, że jedyny wzrost wydajności zależy pieniędzy - czyli od wymiany podzespołów.
@vinclav
> Może macie jakieś polecajki w tej kwestii?
Tak, Linuksa. Żadnej Curtyzany czy innej wirtualnej asystentki, żadnego OneDrive’a dopóki sam nie będę chciał, żadnego crapware dołączanego do paczek z oprogramowaniem, szpiegowanie ograniczone w zasadzie do tego, co Steam wyczynia.
@sierzant_armii_12_malp mam maczka i podmieniam inputy do monitorów i myszki/klawy, KVM.
Tam robię porządnie, a na drugim pierdoły, syf i gry, na windowsie xD z racji, że te "pierdoły" to głównie chałtury, jakieś halsowanie modów do Minecraft, to tylko na tym mi zależy, stąd pytanie czy to nie niszczy zbyt wiele.
Można chwytem przez krocze jakos debugować Fortnite'a na Linuxie używając płatnej IDA premium, ale skoro już ja mam tu i się przyzwyczaiłem zbyt mocno, to wolę zostać.
Zaloguj się aby komentować