#gownowpis
każdy ma swoją definicję szczęścia choć jak komuś źle to powinien próbować coś zmienić a nie obrażać innych bo mu nie wychodzi
@bandits im tego nie przetłumaczysz, wiele razy próbowałem na wykopie pokazać że się da ale nieee, Ty chociaż za rękę trzymałeś, i co kur z tego? Jak sam szczęśliwy nie będziesz to tym bardziej z kimś
@gawafe1241 no i dobrze. część genów jest skazanych na zezłomowanie. zawsze tak było, jest i będzie.
np. kto powiedział, że sytuacja w której brzydale po wsiach na siłę krzyżują się między sobą z czego powstają kolejne odpady genetyczne jest dobra?
@gawafe1241 oni nie chcą odmienić swojego losu, tylko chcą aby inne przegrywy pisały, że mają rację i że nadziei nie ma. Inna odpowiedź ich nie interesuje.
@jjot A jaka jest niby nadzieja dla kogoś, kto praktycznie całe życie przegnił przed kompem przez zaburzenia psychiczne i w wieku 24 lat jest na poziomie rozwojowym 12 latka? Tego już nie da się przeskoczyć ani nadrobić.
@gawafe1241 chciałeś sobie podbić ego tym wpisem? Jesteś szczęśliwy to chuj z tobą i żyj se jak chcesz. A co do seksu to kwestia gustu, ja tam wolę seks niż gry. Nie gram od miesiąca bo nie mam ochoty.
@Dudlontko oho, zaczyna się, seks = 100% tiaa
@gawafe1241 100% czego?Napisałem że wolę seks od gier i nie gram od miesiąca bo nie mam ochoty. Nie będę grał na siłę. Mam teraz na siłę grać? Ludzie lubią różne rzeczy. Są tacy co im wystarczy przyjaciółka by pogadać przytulić się i miło spędzić czas.
@gawafe1241 czyli wystarczy być szczęśliwym i zakceptować siebie?
@gawafe1241 Nie wiem, czy piszesz poważnie, czy ironicznie.
@bandits @wewerwe-sdfsdfsdf @74HCT00
W banale, ktory kolega @gawafe1241 przedstawil jest sporo racji. Czlowiekowi nigdy nie dogodzisz. I nawet jakbyscie mieli zone, dom, samochod i szesc zer na koncie, tez trapilyby was dobijajace rozkminy innego kalibru.
By nie nie ocipiec w zyciu, trzeba sobie caly czas wyznaczac jakies cele i celiki. I starac sie je ciagle realizowac. Do zasranej smierci. Inaczej czlowiek zaczyna tracic sens w tym wszystkim. Popada w uzywki/nalogi-stacza sie. Waszym szczytem jest posiadanie kobiety? Z takim podejsciem, jestem pewny, ze po osiagnieciu tego celu jako "szczytu swoich marzen", wczesniej czy pozniej wiekszosc z was wrocila do wczesniejszego stanu mentalnego.
@Lime Moim szczytem jest bycie normalnym i normalne życie, ale niestety czuje w huopskich kościach, że wszystko - aż zacytuję pewien tytuł, bo świetnie pasuje - "przeminęło z wiatrem".
@Rimbolo
"Normalnosc" to pojecie strasznie wzgledne. W tym punkcie moglibysmy zrobic dluga tyrade z licytowaniem sie, kto z nas w zyciu mial/ma chujowiej i ma chujowsze geny. Nie chce mi sie, bo nie tedy droga. Ja np. z nieskonczonym portfelem i nawet gdybym zaklaskal uszami, nigdy nie bede "normalny" wedle ilustam kanonow/definicji "normalnosci". Przetrawilem to i ide dalej. Caly czas wyznaczam sobie mniejsze i wieksze cele-bo ich osiaganie przynosi mi szczescie. I chyba o to w tym chodzi.
Magiczne osiagniecie punku "byc normalnym" nie uczyni Cie trwale szczesliwym.
@Lime gdzie ja napisałem że moim szczytem jest posiadanie kobiety?
@bandits nigdzie; uogolnilem brac przegrywska
@Lime spoko ale ja nie czuje że się do niej zaliczam
Zaloguj się aby komentować