Tak się zastanawiam, bo teraz rosja napada na Ukraine, a z kim by walczyl rząd swiatowy? Z Marsem?
#pytanie #teoriespiskowe #nwo
Z tego samego względu co samorządy są lokalnie lepsze niż władza centralna.
@371t3 ze swoimi obywatelami
Generalnie jestem zwolennikiem Zeitgeist. I w przyszłości to nieuniknione, ze będzie Rząd Ziemi. Czy to komuś się podoba czy też nie. To po prostu naturalna ewolucyjna konkluzja. Jedyne pytanie czy to będzie opresyjny rząd czy takie zbudowany na trwałości i równowadze. Kiedyś tą samą debatę miały plemiona, tworząc finalnie Państwo.
@Chriss-Rezner plemiona nie miały żadnych debat, co ty myślisz, że sobie wodzowie siedli w kręgu i przy piwku ustalili powstanie państwa?
Jedno plemię, mające więcej szczęścia albo lepiej zarządzane a przez to większe, silniejsze czy bardziej zaawansowane cywilizacyjnie, podbijało sąsiadów i albo asymilowało, albo eksterminowało - zwykle przez kombinację tych dwóch ekstremów. Plemiona greckie dla niepoznaki zwane królestwami były zdolne zawierać krótkotrwałe sojusze ale nigdy, mimo wspólnoty języka, tradycji czy religii, nie stworzyły jednego państwa aż ich poskładał do kupy Filip Macedoński.
@ewa-szy A żyłaś wtedy, że wiesz lepiej co się wtedy działo? Faktem jest, że są zapiski nieliczne ale np. Wodzów Indian, którzy opisywali jak postrzegają przejęcie Ameryki i Europejczyków, łączyli się by sprzeciwić naporowi sił. Tak samo prowadzili dyplomację na lokalnym poziomie. Generalnie jaki jest twój konkretny argument odnośnie tego co napisałem bo nie widzę?
@Chriss-Rezner słyszałeś kiedyś o historii? Taka dziedzina nauki, zajmuje się przeszłością, głównie w oparciu o źródła pisane. Polecam, zanim zaczniesz tworzyć fantasmagorie podobne powyższym.
Choć jeśli nie znalazłeś argumentów w mojej poprzedniej wypowiedzi, to nie wiem, czy poradzisz dłuższej publikacji. Więc jeszcze raz, pomalutku: żadne plemiona nie łączyły się w celu stworzenia państwa, historia nie zna tego rodzaju operacji. NAWET w przypadku plemion tak sobie bliskich jak greckie.
Zna natomiast sojusze, jak te indiańskie. Ich żywot trwał dokładnie tyle, ile potrzeba było na odparcie wspólnego zagrożenia i nie prowadził do powstania państwa.
@371t3 Wtedy wojny nazywałyby się "domowe". Bo ZAWSZE będą grupy różniące się wpływami, interesami i ideami.
Ewolucyjnie nie jesteśmy gotowi jeszcze na odrzucenie awoich stadnych instynktów i działania jako unitarne społeczeństwo.
@Dalmierz_Ploza Mów za siebie.
Wymień tak ze dwie największe wojny w historii jakie znasz i powiedz czy były one domowe czy akurat międzypaństwowe.
Albo weź pierwszą z brzegu wojnę o jakiej pomyślisz i powiedz czy ona jest akurat domowa czy międzypaństwowa.
I jaki wniosek ci się z tego nasuwa.
@Matkojebca_Jones No. O to chodzi. Nie jesteśmy na świecie unitarni dlatego wojny są zazwyczaj międzypaństwowe.
@Dalmierz_Ploza Bardzo niewłaściwie znalezienie przyczyny wojen.
Gówno się różnymi. Za to obecny stan prawny/finansowy już bardzo. Ukraińcy naprawdę nie różnią się od Rosjan. Chodzi o interesy oligarchów. Rząd światowy zakopuje te różnice samym swym jestestwem, samym brakiem granic międzypaństwowych. Znika cała masa podziałów.
@Matkojebca_Jones Zdajesz sobie sprawę, że jest to utopia?
@Dalmierz_Ploza Odpowiada ci bardziej dystopia?
Jakby 80 lat temu powiedzieć w Europie że Europa się połączy w jakąś jedną Unię, Niemcy z Anglikami, Polakami itd. to też by się znaleźli tacy którzy powiedzą że to utopijne bajanie i nie ma sensu w ogóle o takich bredniach myśleć, tylko wrócić do normalnego zabijania się jak to zawsze było.
Tak samo w Polsce nieprawdopodobnym się wydawało że zniknie PRL. Cała masa powszechnie przyjętych prawd w historii było "normą" (rasizm, feudalizm...) i niewyobrażalne było inaczej.
Wyobrażasz sobie że Ukraina z Rosją mają po części wspólny rząd z własnej woli? I że z nami należą do UE? Toż to szaleniec może takie rzeczy mówić! (o demokracji też tak kiedyś mówiono, technicznie o lataniu samolotem też). Otóż z Rosjanami możemy być w Unii, tak jak możemy być dziś w niej z Niemcami. Ukraińcy mogą do nas przyjeżdżać za pracą. A we Niemczech może pracować pełno ciapatych. Jeszcze mniej niż sto lat temu uważanych za podludzi i do gazu. I to była właśnie dystopia. Zmierzać należy do utopii.
Traktuję ten "zarzut" jako komplement.
@Matkojebca_Jones No widzisz. Krok po kroku. A nie od razu jedność świadomości wszystkich ludzi xD A już na pewno nie w tym pokoleniu. Nawet nie wiem czy za 5 pokoleń coś się w tym kierunku dalej ruszy.
@Dalmierz_Ploza A ja nie twierdzę że to tak hop siup nadejdzie. Ba, wręcz często lamentuję że jesteśmy w czarnej dupie (ze względu na to jak wygląda debata publiczna).
Po Polskim sejmie się przechadza człowiek który mówi że "wojna jest rzeczą dobrą, bez wojen ludzkość by się nie rozwijała", "wojna jest wartością"
@Chriss-Rezner @371t3 oczywiście, że będą walczyć z ludźmi. Całkowita władza to całkowite kontrola a dla nas niewolnictwo. Bo co niby miałoby ich powstrzymać?
Tylko ktoś naiwny mógłby zakładać, że to się dobrze skończy.
@Kubilaj_Khan Ludzie na pewnym etapie nie będą potrzebni. Tak jak dinozaury będą tylko artefaktem przeszłości, który można zobaczyć w jakiś rezerwatach. Dla nas to brzmi okrutnie i absurdalnie. Ale kwestia, że świadomość człowieka da się przelać z aktualnego ciała do bardziej zaawanowanego to kwestia ok. 100 lat.
Niewolnikami nie będą bo nie ma potrzeby. Już teraz w boston dynamics mają roboty, które są wstanie zrobić fizycznie więcej niż przeciętny człowiek.
@Chriss-Rezner w sensie chodzi ci o roboli a nie ludzi.
To co niby mielibyśmy istnieć w tych sztucznych ciałach /umysłach?
Obecnie wykorzystuje się niewolniczą pracę ludzi. Człowieka taniej zrobić niż robota.
Elity nie przejmują się nami, nikt nam nie chce "zrobić dobrze". Jesteśmy zasobem.
Jak będziemy niepotrzebni to się nas pozbędą tak jak mówili w Georgia guidestones. Trujemy planetę i trzeba nas się pozbyć.
500 milionów max i im będzie się żyli nieźle.
@Kubilaj_Khan Tego nie wiem, ale pewnie będzie moment, że AI będzie tak rozwinięte, że albo zniszczy ludzkość albo będzie służył tym co mają pełno kasy. Wtedy będą wielkie protesty bo zwykła osoba nie będzie mogła znaleźć pracy. Przykładowo sklepy. Już w US budują zautomatyzowane sklepy nawet bez kasjerki. Masz apkę bierzesz co chcesz. Jak to wejdzie do wszystkich sklepów do polski to masz milion ludzi bez pracy. Wszyscy ci ludzie w call center też będą zastąpieni. To już daje ponad milion ludzi.
Pytaniem jest jaki miało by to obraz, myślę że idea by była jedna flaga, jedna nazwa itd nie ma sensu bo nawet kraje o dużym terytorium mają swoje podziały i wewnętrzne waśnie.
Żyjemy w takim naszym pierdolniku i oby się to nie zmieniło bo albo będziemy się nawalać z inną cywilizacją albo nasze życie będzie nie lepsze niż niewolników.
@371t3 Oczywiście że rząd światowy byłby lepszy. Wojsko nie jest potrzebne to pierwsza narzucająca się korzyść.
Ale są tacy co się przed taką myślą trzęsą. Są to przede wszystkim ci co spierdalają do rajów podatkowych - to nie będzie możliwe. Dodatkowo, najbogatsze kraje świata przestaną być takie bogate, a biedne takie biedne. No więc - tym wszystkim Szwajcarom, Arabom leżącym na ropie ect. to nie jest korzystne. Czyli bogate kraje + bogaci ludzie. Ci tego nie chcą. No i oczywiście ci podatni na nich debile czyli kuce.
Rząd światowy mógłby np. skutecznie zwalczać zanieczyszczenia ogólnoświatowe, a świat nie byłby tak nierówny - oazy bogactwa i oazy skrajnej biedy, jak również wylęgarnie chorób i wojen.
Ekonomicznie również lepiej - nie byłoby bezsensownego wożenia towarów z jednego końca świata na drugi, podczas gdy możnaby to na miejscu produkować. Przestępcy by nie spierdalali do krajów bez ekstradycji.
Tylko że gdyby był taki rząd i demokracja. To szybko wygrałaby lewica. Po prostu tą siłą która utrzymała świat w kapitalizmie są USA z ich armią i CIA. Amerykanie to jako tako akceptują, gdyż wyzysk amerykański jest przeniesiony do innych krajów, ameryki południowej, ale też trochę arabskich i azjatyckich. Także amerykanie nie najgorzej wychodzą na tym kapitalizmie. Szybko by zostali przegłosowani przez nienawidzących ich południowców, szybko by się okazało że taka Kuba bez emarga radzi sobie świetnie itd.
Innymi słowy - rząd światowy już sam w sobie jest lewicowy (brak wojen, większa równość) a do tego jest potężną szansą na jeszcze większe lewicowe rządy. Coś czego nie chcą bogaci, no a wraz z nimi kuce.
@Matkojebca_Jones Bardzo ciekawy komentarz, nie rozważałem tego wcześniej pod kątem Twoich spostrzeżeń.
@371t3 Klasyczna typowa myśl lewicowa. Czyli coś o czym w Polsce praktycznie nikt w ogóle nie słyszał.
Zaloguj się aby komentować