Cudowne uzdrowienie i szybka kariera po przejęciu władzy przez Tuska. Trzy pensyjki?
NiezaleznaDomaradzki po odejściu z policji został dyrektorem Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w stołecznym ratuszu, a potem dyrektorem Stołecznego Centrum Bezpieczeństwa. To stanowisko zajmuje do dziś - w ubiegłym miesiącu ogłaszał, że "na terenie m.st. Warszawa w policji jest około 1,6 tys. wakatów w policji, a na terenie całego garnizonu 2,5 tys.".
Ktoś wie coś więcej?
Postać Domaradzkiego przypomniał dziś były wiceszef MSWiA, poseł PiS Maciej Wąsik.
- Pamiętacie cudem ozdrowiałego inwalidę Michała Domaradzkiego szykowanego na Komendanta Głównego Policji? Otóż przywrócono go do służby czynnej w policji (bez przydziału), zatrudniono w MSWiA - ekspert. I nadal kieruje Stołecznym Biurem bezpieczeństwa u Trzaskowskiego. Trzy pensyjki? Tłuściutko - napisał w mediach społecznościowych.
Czemuten gość jest tak ważny, że dają mu tyle fuch i to kilka mc po przejęciu władzy, a nie 2 kadencji? Zwykle degeneracja trwa dłużej?
#polityka #nabiciwpo