Polska rosyjskiej ropy nie porzuciła i nie porzuci. Przynajmniej dopóki nie będą ogłoszone na to sankcje UE albo Wujaszek JB z Pennsylvania Avenue 1600 nie tupnie nogą. PiS dużo szczeka ale nie pogryzie ręki, która ich do władzy pchnęła (rosyjskie służby, Falenta i nagrania z 2015r.)

Dodatkowo wtedy dopiero ich wyborcy dostaliby po dupie cenami. Całkowite zamknięcie się na rosyjską ropę doprowadziłoby ceny paliw, usług i produktów "to the Moon".

Polska rosyjskiej ropy nie porzuciła i nie porzuci. Przynajmniej dopóki nie będą ogłoszone na to sankcje UE albo Wujaszek JB z Pennsylvania Avenue 1600 nie tupnie nogą. PiS dużo szczeka ale nie pogryzie ręki, która ich do władzy pchnęła (rosyjskie służby, Falenta i nagrania z 2015r.)
Dodatkowo wtedy dopiero ich wyborcy dostaliby po dupie cenami. Całkowite zamknięcie się na rosyjską ropę doprowadziłoby ceny paliw, usług i produktów &quot;to the Moon&quot;.

Polska nadal nie porzuciła ropy z Rosji tłumacząc się brakiem sankcji na północną nitkę Ropociągu Przyjaźń. Była największym klientem na ropę Kremla pomimo deklaracji premiera o woli porzucenia tego kierunku z końcem 2022 roku. Wciąż jednak możliwa jest realizacja tego planu z opóźnieniem.

Co z tą ropą? Polska dalej ciągnie z Rosji

Wiadomości Polska

– Polska nadal nie porzuciła ropy z Rosji tłumacząc się brakiem sankcji na północną nitkę Ropociągu Przyjaźń. Była największym klientem na ropę Kremla pomimo deklaracji premiera o woli porzucenia tego kierunku z końcem 2022 roku. Wciąż jednak możliwa jest realizacja tego planu z opóźnieniem – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Co z tą ropą? Polska dalej ciągnie z Rosji

Komentarze (1)