Co to jest życie kamienia i co oznaczają te wszystkie literki i cyferki przy opisie diamentu? Co jest ważne przy wyborze diamentu w szlifie brylantowym? Te pytania wciąż się przeplatają, więc coś o tym dzisiaj opowiem, podpierając się tą realizacją Nieśmiertelna i zawsze modna klasyka…

Ten pierścionek został w 100% wykonany ręcznie, tradycyjnymi metodami złotniczymi (bez modelu 3D i odlewów). Jest z przepięknym naturalnym diamentem w szlifie brylantowym o masie karatowej 0.7 ct (średnica ok. 5,.7 mm). Jeśli chodzi o parametry szlifu (proporcje szlifu, jego symetria i wykończenie) 3xEX (Excellent), barwa D (najwyższa możliwa), czystość SI1. Kamień posiada międzynarodowy certyfikat autentyczności wydany przez laboratorium GIA (Gemological Institute Of America). Pod kamieniem centralnym na życzenie Klienta został dodatkowo oprawiony mały naturalny rubin, taki drobny akcent od Pana dla Pani
Szyna jest z żółtego złota, a sama korona ze złota białego (żeby optycznie wydawał się jeszcze większy, bo bielszy być już nie może ), wszystko w próbie 585.

Wracając jednak do pierwszych pytań już postaram się przybliżyć temat.
Pełny, klasyczny szlif brylantowy powinien składać się z 57 faset (powierzchni szlifowania kamienia), czyli tutaj naprawdę dużo się dzieje Sporo osób jako priorytet stawia na wielkość kamienia (ten parametr dla wszystkich jest najbardziej oczywistym i tutaj nie będę się rozwodzić ), potem jego czystość, następnie barwę i... to by było na tyle.
Tymczasem kiedy rozmawiamy o szlifie brylantowym to, w przypadku kiedy skupimy się na czystości kamienia, to gołym, nieuzbrojonym okiem nie dostrzeżecie różnicy pomiędzy czystością SI2, a np. VVS1 Różnice te są widoczne przy 10-krotnym powiększeniu kamienia. Rzadko kiedy jednak osoba obdarowywana, wyciąga lupę jubilerską by ocenić czystość kamienia :). Odnośnie czystości w przypadku szlifu brylantowego jedna moja uwaga, ja osobiście odradzam kamienie P1 do P3, ponieważ tam już inkluzje zaczynają być widoczne gołym okiem. W przypadku szlifu brylantowego o poprawnej czystości np. SI2, zdecydowanie większy nacisk kładłabym na barwę kamienia (tutaj osobiście sugeruję barwę nie niższą niż H, kolor I może mieć już dostrzegalnie delikatnie żółte zabarwienie) i przede wszystkim PARAMETRY SZLIFU, o których jakoś mniej się mówi. W przypadku szlifu brylantowego to właśnie te ostatnie parametry odpowiadają za brylancję kamienia, potocznie nazywaną życiem kamienia. Brylancja to zjawisko optyczne, które widzimy patrząc jak diament pracuje ze światłem, jak odbija refleksy świetlne, jak kamień dosłownie wielobarwnie migocze. Część promieni świetlnych odbija się od faset, a część wnika w głąb, dolne fasety kamienia działają jak zwierciadło, a promienie świetlne podlegają kolejnym załamaniom (w komentarzu zdjęcie to obrazujące, żeby było łatwiej zrozumieć).
Rozróżnia się:
- brylancję wewnętrzną tzw. życie; jest ona spowodowana całkowitym wewnętrznym odbiciem światła od fasetek dolnej części diamentu (pawilonu),
- brylancję zewnętrzną tzw. blask lub połysk; jest wywołana odbiciem światła od fasetek górnej części diamentu (korony)
- brylancję rozproszoną czyli tzw. ogień; zależy od wielkości powierzchni fasetek oraz kąta rozwarcia korony
- brylancję scyntylacyjną, dającą efekt iskrzenia się kamienia przy jego obrocie
Jeżeli parametry szlifu są słabe, to i praca kamienia ze światłem nie imponuje. Przy zbyt płytkim szlifie diament nie utrzymuje promieni świetlnych, które odbijając się od faset pawilonu uciekają poza kamień. W przypadku zbyt głębokiego szlifu, odbijane promienie świetlne nie są odbijane pod właściwym kątem, nie wracajac do faset korony. Jeżeli jednak szlif kamienia został wykonany poprawnie i mamy do czynienia z parametrami VG (very good) albo EX (excellent) jego praca ze światłem jest niesamowita
Tutaj jednak jeszcze raz zaznaczam, że wyżej podane informacje dotyczą szlifu brylantowego, a nie szlifów fantazyjnych.

Po więcej i do kontaktu zapraszam na:


#totemybizuteria #bizuteria #pierscionek #diament #rzemioslo
30200df3-19fe-4b24-a470-1c40234ea3cb
6502

@totemy_bizuteria Czym lutujesz poszczególne elementy pierścionka? Na zdjęciu nie widać żadnego odbarwienia w miejscu łączenia.

totemy_bizuteria

@6502  Po pierwsze nie powinno być widoczne Zazwyczaj samo miejsce lutowania jest tak umiejscowienie, żeby było na styku elementów dla zminimalizowania ryzyka widoczności. Samo lutowanie wykonuję złotym lutem przeznaczonym i najbardziej zbliżonym kolorystycznie do koloru wyrobu. Na samym końcu jeszcze wykańczam, żeby zgubić do zera miejsce lutowania

Zaloguj się aby komentować