Myślę, że najbardziej demotywująca byłaby praca w budżetówce gdzie wiesz, że twój przełożony czy przełożony twojego przełożonego ma pracę tylko z nadania partyjnego i kwoty jakie są mu płacone.
Odpowiadając samemu to ludzie, o których wiem, że dostają więcej również wiem dlaczego tak jest i jakie posiadają umiejętności oraz większe doświadczenie od mojego.
Muszę przyznać, że u mnie raczej jest to trudny temat i raczej każdy trzyma taką informację dla siebie. Widzę to również po większości swoich znajomych, że to jest największy temat tabu.
Temat tabu ale mino wszystko powinno się o kwotach rozmawiać. Z drugiej strony siedzę w budżetówce, będzie wstyd przed bardziej zaradnymi znajomymi z korpo i samozatrudnionych
@pescyn Nie wiem czy to wstyd, zawsze można szukać lepszej pracy i dobrze znać stawki na taką ewentualność. Mam nadzieję, że uda Ci się coś znaleźć co Ciebie bardziej zadowoli. W budżetówce najgorzej jest mieć świadomość dlaczego ktoś może być Twoim przełożonym nie koniecznie z powodu umiejętności co nie wpływa pozytywnie na motywację i pozytywne nastawienie w pracy.
Zaloguj się aby komentować