Chłop zaliczył tripa po wsi.
Widać, że to długi wikent, bo ludzie zjechali do rodzinnej miejscowości i zrobił się tu ruch niczym 15 lat temu - dawno nieobserwowana sytuacja, by chłop widział po kilkanaście osób na chodniku, czy kilka rowerów w czasie tripa. Zawiało nostalgią, bo chłop się poczuł jak w czasach podbazy/gimnazjum kiedy wszystko jeszcze żyło i nie spierdalało z zadupia do wielkich aglomeracji, czy za granicę...
Widać, że to długi wikent, bo ludzie zjechali do rodzinnej miejscowości i zrobił się tu ruch niczym 15 lat temu - dawno nieobserwowana sytuacja, by chłop widział po kilkanaście osób na chodniku, czy kilka rowerów w czasie tripa. Zawiało nostalgią, bo chłop się poczuł jak w czasach podbazy/gimnazjum kiedy wszystko jeszcze żyło i nie spierdalało z zadupia do wielkich aglomeracji, czy za granicę...
Zaloguj się aby komentować