Chiny grają pezexiwko ekologii w USA i na zacofanie technologiczne Amerykańców? Nic nowego.
Tłumaczę skąd taka informacja, taki Disney chociażby też jest w dużej części finansowo powiązany z Chinami, ogólnie sporo sektora kulturowego USA, nawet NBA. Ale w tym wypadku Chińczycy dbają o pewne pozory i jest to robione przez pośredników a nie przez samą Partię. Gdzie przecież kazda większa firma ma swojego politruka, wysyłanie pieniędzy poza Chiny dzieje się pod nadzorem Partii tak czy siak i absolutnie może wpływać na to czy się tak w ogóle stanie.
Tutaj to jest ewidentna próba ośmieszenia inicjatyw pro-ekologicznych.
Zresztą w ogóle instytucje międzynarodowe współfinansowane przez Chiny nawet WHO przecież są kompletnie nierzetelne i mocno stronnicze, dbają o interes Chin znacznie mocniej niż o interes innych dużych nacji.
Tutaj to jest zbyt grubymi nićmi szyte ale zwykły John że się na to złapie. Zaś Chiny gdzie są technologicznie zacofane tam są ale jeżeli chodzi o rozwiązania ekologiczne to mocno starają się wyszorować do przodu, w dłuższej perspektywie to jest bardzo mądre podejście.