Komentarze (11)

wiatraczeg

@tmg No to zrobią trade przez indie czy inny Kazachstan i będzie czysty yuan. Już nie także rzeczy robili.

boogie

@wiatraczeg każdy trade będzie kosztował.

tmg

@wiatraczeg tak jak napisał @wiatraczeg , w art jest napisane że 10% prowizji to było dotychczas a pewnie wzrośnie wraz z ryzykiem pośrednika. I cyk , import z Chin 10% droższy z dnia na dzień.

wiatraczeg

@tmg który jest synem kogo? XD

NiebieskiSzpadelNihilizmu

Jak to leciało ...? Że niby główną walutą kacapskiej giełdy stał się juan?

@tmg nigdy w życiu To się nie stało i nigdy nie stanie z jednego prostego powodu. Od dawna ten sklejany cool kids club na prochach nienawidzący cywilizowanego świata aka BRICS to jak siedzenie dupą na odbezpieczonej minie. Ten ulep to jest co najwyżej shitbrix, bo BRICS nie ma szans konkurować z szeroko pojętym zachodem, ale jak się kiedyś wdałem z kimś w dyskusję na ten temat, to cała dyskusja zmieniła się w festiwal rzucania gównem w wiatrak i wyzywania od onuc i innych puchatkofilów. Co prawda dalej nie rozumiem jak miałbym w tym momencie być powyższym, skoro krytykuję twór, którego częścią jest Rosja, ale dobra, nie szukajmy logiki w takich wysrywach. Do meritum- te wszystkie państwa są za bardzo rozbite geograficznie, ideologicznie, poglądowo, ekonomicznie, finansowo, społecznie i nawet religijnie. Dzieli ich praktycznie wszystko poza tym, że żadne z nich nie mogło "być USA tego świata", więc złapali ból dupy i stwierdzili, że w takim razie USA jest złe.


To jest dosłownie zbieranina krajów na zasadzie ślepego wybierania z listy palcem, a teraz (znaczy się jakoś rok temu), skoro oficjalnie zadeklarowali, że nie mają zamiaru iść w jakąś wspólną walutę, co umocniłoby interakcje między sobą, tylko "każdy sobie", to w sumie każdy z nich reszcie jasno oznajmił jak bardzo na poważnie bierze ten twór. Zresztą biorąc pod uwagę listę krajów, które tam są:


  • Brazylia

  • Rosja

  • Indie

  • Chiny

  • Południowa Afryka


Która waluta miałaby być tą wiodącą bo od tego pytania trzeba by było wyjść, żeby uświadomić sobie niemożność powstania tego zszywańca? 


Rosyjski rubel (kurs $0,011, gwoli wyjaśnienia- wszystkie kursy podawane względem dolara jako wyznacznika do którego aspirują)? Wszyscy i tak już dostatecznie ostrożnie patrzą w stronę Putina, plus kurs rubla zrównuje go wartością do srajtaśmy. Nawet Indie na dealu z ropą ich wychujały. Więc co? 


Indyjska rupia (kurs $0,012)? Jej wartość to niewiele więcej od rubla żeby nie powiedzieć, że tyle samo, więc powodzenia, do tego Indie jak wspomniałem lekko wyruchały Rosję na zakupie ropy więc powodzenia że Rosja się na to zgodzi. Nie mówiąc o Chinach, które od lat się tłuką kijami z Indiami gdzieś na spornej granicy.

No to może chiński juan (kurs $0,14, już jedno miejsce po przecinku bliżej :D)? Taa, na pewno Indie się na to zgodzą (jak wyżej) plus Rosja która ma na wskroś imperialistyczne zapędy mimo tych smutów o współpracy i przyjaźni. Z nożami za plecami. Inni też na pewno będą szczęśliwi, że puchatek, który pcha się z butami wszędzie będzie miał jeszcze więcej władzy, bo nie ma co się oszukiwać, że to jest waluta chyba najbardziej centralnie sterowana na świecie ze wszystkimi chińskimi dobrodziejstwami w pakiecie.


Zostaje brazylijski real (kurs $0,18), który może (podkreślam: MOŻE!) i by Rosję poparła patrząc po tym jak Bolsonaro przytula się do Putina plus jest kursowo najsilniejszą walutą z całego zestawu (), reszta raczej wątpię.

No i zostaje południowoafrykański rand (kurs $0,055), z kraju, który możnaby określić jako "wschodzącego tygrysa" tego zestawu- kraj, który bardzo chce zaznaczyć swoją obecność iiii.... tyle.


Żeby to miało szanse powodzenia, to musieliby stworzyć jakąś nowa walutę, totalnie nieskażoną niczym, coś jak euro dla Europy... roboczo nazwijmy to "bric", bo czemu by nie. Tyle że... to też się wywali na ryj, bo wszelkie finansowe interakcje ze "światem zewnętrznym" i tak byłyby przeprowadzane w przeliczeniu na (petro)dolary, bo Stany od bardzo dawna upewniały się, że to oni będą centrum finansowym świata i to do nich wszyscy będą się porównywać- stąd wyżej wrzuciłem kursy poszczególnych walut właśnie w stosunku do dolara, bo to jest najlepszy wyznacznik "siły" tych walut. Innymi słowy cały ten BRICS to nic innego jak śmiechu warta fasada reżimowych państewek, którym się marzą sny o hegemonii. Jeszcze tam brakuje Korei Północnej i Białorusi, a w dalszej perspektywie może Węgier.

sebie_juki

@NiebieskiSzpadelNihilizmu nie wiem, czemu podajesz kursy 1 jednostki pieniężnej jako okoliczność mająca jakieś znaczenie? Czy yen japoński jako waluta do rpzechowywania wartości jest gorszy od złotówki, skoro 1 yen to 0,0063 usd, a 1 złoty to 0,25 usd?

Czy boliwijski boliviano (0,14usd) jest lepsze od węgierskiego forinta (0,0028 usd)?

Oczywiście, lepiej mieć 100 zł niż 100 yenów, i 100 boliwiano od 100 forintów ... ale przecież nie o tym mowa, a o sile gospodarki i korzystaniu z jej waluty poza granicami. Porównanie yena do złotego powinno dać tu do myślenia - yen jest walutą o znacznie większym znaczeniu na świecie.

A to, czy za dolara dostaniemy 0.5 czy 10000 jednostek pieniężnych jakiejś waluty - to wyłącznie kwestia tego, czy po jakimś przeszłym okresie inflacji dokonano w tym kraju dewaluacji.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@sebie_juki no właśnie niekoniecznie. Specjalnie porównuję je do dolara, bo raz- on jest walutą, do posiadania której te wszystkie kraje "aspirują", dwa- dolar jest walutą pozwalającą przeliczyć wszystkie inne i trzy- nie bez powodu liczy się na świecie znacznie, znacznie bardziej, niż jakiś boliwar czy forint. Again- nie bez powodu petrodolar jest rzeczą.

tmg

@NiebieskiSzpadelNihilizmu fajnie to podsumowałeś, ja też kompletnie nie wierzę w BRICS i w ogóle nie jestem sobie w stanie wyobrazić jak to ma niby przeciwstawić się "blokowi dolara". Większość tych państw to jakieś dziwolągi i odrzuty pełne wzajemnych sprzecznych i urojonych interesów. Czyli twór wyczerpujący definicję sojuszu egzotycznego i jako taki służy do propagandy "antyamerykańskości" i przykrywkę polityczną pod ekspansję ekonomiczną Chin.

Mor

Banki odmawiają pieniędzy, z powodów moralnych... brzmi wiarygodnie.

lurker_z_internetu

@Mor ta, miliardy dolarów na kontach narkobossów jakoś nigdy nie śmierdziały takiemu HSBC.

tmg

@Mor @lurker_z_internetu nie chodzi o moralność a o strach by nie trafić na listę sankcyjną USA

Zaloguj się aby komentować