W skrócie, na obecny moment wygląda to tak: brak znajomości, pracy, pieniędzy, doświadczenia, wykształcenia, zdrowia, perspektyw, umiejętności, znajomych.
Krótko mówiąc kompromitacja xD Zmarnowałem ostatnie kilka lat i nie wiem co dalej.
Są też pewne pozytywne aspekty mojej sytuacji, np.
-długi mam w rodzinie a nie w banku więc komornik nie zapuka do drzwi
-mieszkam z rodzicami więc nie muszę chodzić do kołchozu za 2k netto i mam czas który mógłbym wykorzystać na rozwój
Tyle na ten moment przychodzi mi do głowy.
#depresja #muzg
@muzg
- Spotkanie z psychiatrą (można zdalnie). Rozpoczęcie brania leków SSRI.
- Jak się lepiej poczujesz, a poczujesz się na pewno, podjęcie decyzji, jaki będzie Twój pierwszy krok.
- Pierwszy krok.
a potem drugi...
@muzg "mieszkam z rodzicami więc nie muszę chodzić do kołchozu"
weź jebnij baniakiem w ścianę, idź do roboty przynajmniej długi oddasz
@wibromax_4000_500 do przymusowej pracy takich co żyja na garnuszku. A nie starzy zapietdalaja a jeden z drugim leci w. Ciula.
I jest więcej niż 2k nettto
@muzg "mam czas który mógłbym wykorzystać na rozwój"
Jaki rozwój masz na myśli? W jakim kierunku się rozwijasz?
Bo jak masz czas, a z niego nie korzystasz to może na początek lepiej nawet do tego kołchozu ruszyć?
@SuperSzturmowiec Nic mi nawet nie mów, siedzi taka sierota, żre z lodówki zakupy rodziców a tamci pewnie jak każdy rodzić kochają swojego karalucha i nie wypierdolą go z domu.
Ogólnie nie kumam tego toku myślenia, co mamy mu poradzić jak nie chodzi do pracy? Wszystko kosztuje, nawet głupie wizyty u psychologa. Od tego trzeba zacząć.
@muzg bylem w takiej sytuacji dawno temu, seminarium mnie wyciagnelo z dola. Wizja łatwego hajsu zawsze leczy, darmowe mieszkanie, no i po awansie dostajesz wlasnego paroba.
@wibromax_4000_500 pytanie ile ma on lat? Jak doscyc młody to może coś z niego będzie
Zaloguj się aby komentować